Red Bull zmaterializował Project X1
Zapewne pamiętacie jak jakiś czas temu pisałem o wspólnych działaniach firmy Sony z zespołem Red Bull Racing. Efektem tych prac było zaprojektowanie przez Adriana Newaya najszybszego samochodu wyścigowego świata przy założeniu, że nie istnieją żadne ograniczenia regulaminowe. Do tej pory samochód istniał jedynie w wirtualnej rzeczywistości.
Okazuje się, że Red Bull zdecydował się zmaterializować ten projekt:
Zastanawiam się czy to tylko skorupka czy może to cudo będzie można niedługo podziwiać w akcji podczas kampanii promocyjnych Red Bulla…
Dla tych, którzy nie są zorientowani o co chodzi z Project X1 fragment archiwalnego wpisu:
Umówmy się, że gry komputerowe mnie nie interesują i nie znajdziecie na tym blogu wpisów im poświęconym. Postanowiłem zrobić jednak wyjątek. Swego czasu firma Sony nawiązała współpracę z Red Bull Racing, której celem była współpraca przy produkcji gry Gran Turismo 5. Specjaliści zajmujący się tworzeniem gier poprosili Adriana Neway’a o pomoc przy skonstruowaniu na potrzeby gry najszybszego samochodu wyścigowego zakładając, że nie istnieją żadne regulaminowe ograniczenia.
Tak powstał najszybszy, wyścigowy samochód świata:
Nie byłoby w tym nic niesamowitego gdyby nie fakt, że o test auta poproszono Sebastiana Vettela. Jeśli informacja, która znajduje się poniżej jest prawdziwa to Neway odwalił kawał dobrej roboty.
Dodatkowo mała zagajka wideo.
A może to wszystko dobrze wymyślona kampania marketingowa?
(24 Nov 19:13)
opadła by mi kopara gdyby ten samochód okazał się szybszy – z tym samym silnikiem, zawieszeniem ogómieniem itd – niż wyścigówka z którą zdobyli tytuł w tym roku. Osłony na koła, opływowy kokpit – czemu nie?
Być może wykorzystają to do demonstracji. Pomysł jak najbardziej dobry.
(24 Nov 21:45)
Niech Red Bull stworzy własną serię wyścigową właśnie z tymi samochodami… Fajnie by było coś takiego zobaczyć 😉
(24 Nov 23:18)
@ RAV
Jeśli wierzyć temu co jakiś czas temu wyczytałem "efektem ubocznym" ewentualnej jazdy takim pojazdem jak X1 są olbrzymie przeciążenia przez które ludzki organizm nie wytrzymał by godziny w tej "bryce". Poza tym inna sprawa, konstrukcja nie wydaje się być specjalnie bezpieczna, ciężko sobie wyobrazić co stało by się z pojazdem i kierowcą w następstwie przywalenia w bandę z prędkością dochodzącą 400 km/h. Nie można wykluczyć że to właśnie takie za kilkanaście lat zobaczymy w F1 ale dzisiaj ściganie się takimi maszynami nie wydaje się możliwe. Podejrzewam jedną zasadniczą przeszkodę, finanse. I to wielkie finanse…
(25 Nov 19:46)
Jak dla mnie rewelacja. Przydaby się taka rewolucja w F1, bo przecież o ironio bolid F1 to najszybsze cabriolet świata. 🙂