The right to win
Zima to trudny okres nie tylko dla zwierząt. Zobowiązuję się pomóc Wam przetrwać ten trudny czas. Swego czasu obiecałem cykl dokumentów poświęconych F1 ale ze względu na zaistniałą niedawno sytuację postanowiłem, że nie będę ich umieszczał na stronie. W zamian proponuję Wam krótkie recenzje filmów, które wpadły w moje ręce. Tego nikt mi nie zabroni.
Na początek “The right to win”. Film w utrzymany w niesamowitym klimacie prezentuje wszystko co najważniejsze z życia legendy wyścigów Ayrtona Senny. Sylwetkę mistrza przybliżają przyjaciele z toru, znajomi oraz komentatorzy. Już sam początek z malowaniem kasku wywołuje ciarki na plecach…
P.S. Serwis veoh do obejrzenia pełnch filmów wymaga zainstalowania specjalnego playera. Sprawa jest prosta i bezpieczna więc bez obaw – sam testowałem.
(26 Nov 21:10)
Ciekawa sprawa, bardzo chętnie skorzystam z tego playera i obejrzę te dzieło.
Przy okazji jak już o filmach rozmawiamy, wczoraj na TV4 leciał "Wyścig (Driven)" z 2001 roku z Sylwestrem Stallone. Mówiąc po krótce, bajeczka opowiadająca o czymś przypominającym F1 (a raczej IndyCar), walce o mistrzowski tytuł etc. Efekty specjalne muszę przyznać całkiem niezłe a widowisko samo w sobie ciekawe. Jak długo oglądam F1 tak nie widziałem karamboli jakie zaserwowali twórcy tego filmu 😀
Poza tym w niektórych ujęciach bardzo ciekawie prezentuje się Stallone, zwłaszcza jedno utkwiło mi w pamięci. Sylwek w pełnym rynsztunku bojowym, w czerwonym kombinezonie i do tego z całkiem długimi i lekko kręconymi włosami. Od razu przyszedł mi na myśl Alain Prost. Nie mam pojęcia czy było to celowe zagranie ale mimo wszystko brawa dla stylistów i charakteryzatorów jak najbardziej zasłużone. Ogółem mówiąc w wolnej chwili warto obejrzeć :=)
(26 Nov 21:31)
"The right to win" Nie leciał kiedyś na jednym z kanałów TVP? Bo coś mi świta że widziałem to z polskim lektorem. Na pewno obejrzę na tym serwisie z czym się jeszcze nie spotkałem. Dzięki za takie materiały i czekam na kolejne. Dzięki temu może jakoś do marca przetrwamy;]
(26 Nov 22:17)
No, MrBigStuff odwalasz mega robotę. Zazdroszczę Ci tak wielkiego zaangażowania. Nie myślałeś kiedyś o pracy dziennikarza sportowego ;D Na pewno na redaktora naczelnego dużej strony internetowej byś się nadał, ale taka forma dzielenia się swoją pasją z innymi zakręconymi na tym punkcie ludźmi jest chyba ciekawsza.
Nie wiecie kiedy jest premiera tego nowego filmu o Ayrtonie?
@Phil
Ten film mi się spodobał. Przypomina trochę IndyCar, bo pewnie nie dostali praw. Ale historia bardzo ciekawa i fajnie jakby kiedyś tak się stało. Życie niestety nie jest tak różowe i każdy stary mistrz zamiast pomóc młokosowi, walczyłby o swoją sławę i kasę… Chociaż nigdy nie mów nigdy
(27 Nov 01:12)
@BARTEK
Nowy film o Sennie ma być koło lata w Europie. Ciekaw jestem czy w polskich kinach będzie wyświetlany. Bo jakoś nie mam co do tego pewności.
(27 Nov 01:13)
@ Bartek
Powiedziałbym że nawet wiele wspólnego ma to z Indy Car, jazda po owalu, GP Detroit, wyścigi po 100 okrążeń etc. Ale tam w polskim tłumaczeniu mówiło się o mistrzostwie F1 😀 Ale nie powiem, efekty były świetne, zwłaszcza największe wrażenie na mnie zrobiło to co potencjalnie widzi kierowca, ten rozmazujący się obraz, mokry wizjer, świetne sceny jazdy w deszczu. Tylko te wypadki takie trochę kiczowate ale to jest szczegół. Na pewno fabuła jest dosyć mocnym punktem tego filmu, niby banalna i oklepana a jednak ma w sobie to coś.
A co do przedostatniego zdania to w pewnym sensie tak stało się całkiem niedawno, Stary Mistrz (zupełnie przypadkiem) pomógł jednemu takiemu młokosowi w zostaniu Nowym Mistrzem. Ogólnie to do wczoraj nie miałem zielonego pojęcia że powstał kiedykolwiek taki film z tak fajnymi kreacjami aktorskimi. 🙂