Degradacja
Wygląda na to, że słowo degradacja będzie jednym z najczęściej używanych w nadchodzącym sezonie. Firma Pirelli w przeciwieństwie do Bridgestone nie bała się przygotować mieszanek, które dzięki małej żywotności bez wątpienia uatrakcyjnią wyścigi. Według różnych źródeł opony zachowują się poprawienie przez około 15-20 okrążeń. Dalsza jazda niesie duże ryzyko w postaci nieukończenia zawodów.
Poniżej zdjęcie zestawu opon, które wykonały zaledwie 12 okrążeń:
Dwa pit stopy i różnorodne strategie mamy gwarantowane.
(16 Feb 09:11)
No to teraz będzie się działo 😉
Kierowcy umiejący dbać o opony, tacy jak nasz Robert, Button, Rubens… będą mieć lekką przewagę nad resztą (chyba?) Chociaż różnie bywa. 😉
(16 Feb 09:20)
No to Hamilton będzie miał ciepło 😉
(16 Feb 09:25)
Hamilton bezie zjeżdżał, co 2 okrążenia xD 😉
(16 Feb 10:52)
A Baton zaciera łapki 🙂
(16 Feb 10:55)
Alonso tez ostatnio coś ‘jęczał’ i narzekał na tylne gumy
(16 Feb 13:49)
O ile mnie pamięć nie myli to w ostatnich sezonach Hamilton najczęściej zajeżdżał (podobno wytrzymałe) Bridgestony, zresztą po za nim mało komu się to zdarzało 😉 Tak więc teraz rzeczywiście może mieć problem z punktowaniem na wysokich pozycjach o ile nie z dojechaniem do mety, przynajmniej w pierwszej części sezonu.
(16 Feb 09:29)
Nareszcie! 😉 Odkąd wprowadzili zakaz tankowania twierdziłem, że opony powinny wytrzymywać max 1/3 dystansu wyścigu, żeby wyścigi były jeszcze bardziej pasjonujące i bardzo dużo sobie obiecuję po oponach Pirelli w tym sezonie.
Ale w przeciwieństwie do większości komentarzy liczę na to, że właśnie NIE TRZEBA będzie już dbać o opony – bo okaże się w praktyce, że bardziej opłacalne jest ciśnięcie na maksa – bo i tak optymalnie będzie dokonać np. 3 zmian w danym wyścigu (tzn. że przy “dbaniu” o opony – i tak się okaże, że na 2 kółka przed metą trzeba 3ci raz zmienić gumy, tak duża będzie strata czasowa na zużytym komplecie).
To byłby dla mnie idealny scenariusz – koniec kalkulacji z oponami – po prostu czyste ściganie się na granicy przyczepności… 😉
(16 Feb 11:02)
To jeszcze zależy jakie to są opony, twarde czy super miękkie? Temperatura toru też ma duży wpływ na degradacje opon,odziwo gorzej jak jest zbyt niska.Gdy zespoły dostroją ustawienia bolidów i ciśnienia opon nie powinno być tak tragicznie, choć z tego co czytałem szefowie F1 polecili Pirelli zbudowanie takich opon aby uatrakcyjnić wyścigi.Baton ze swoim stylem jazdy jest w gronie faworytów w tym sezonie.
(16 Feb 11:57)
No to teraz pójdzie w świat opinia, że lepiej pirelek nie kupować bo się szybko zużywają 😉
(16 Feb 12:59)
Będzie sie działo
(16 Feb 17:43)
widowisko uratowane? oby! a przynajmniej w takim Bahrajnie ;p
(17 Feb 08:56)
o ile armia nie przeszkodzi, bo jak tak dalej będzie to w bahrajnie wyścig odwołają ;(