Mocna siódemka
Emocje już opadły więc najwyższy czas aby podsumować to, co działo się wczoraj na torze w Malezji. Działo się dużo, a na pewno zdecydowanie więcej niż podczas pierwszego wyścigu sezonu na Albert Park. W skali od 1 do 10 wyścig otrzymuje ode mnie mocną siódemkę. Były emocje, było wyprzedzanie, ale nie zabrakło również nudnego “stylu Vettela”…
Zapytany jeszcze w sobotę o mój scenariusz na wyścig powiedziałem, że będzie nuda i jeśli nic niesamowitego nie wydarzy się na starcie to Vettel będzie coraz dalej i dalej… Częściowo moje przypuszczenia się potwierdziły, bo kolejny raz oglądaliśmy jego samotną jazdę od startu do mety. W odniesieniu kolejnego zwycięstwa mógł mu przeszkodzić jedynie samochód, ale i ten mimo awarii KERS dowiózł go bezpiecznie do mety. Nieco gorzej poradził sobie Mark Webber, który po bardzo nieudanym starcie ukończył zawody tuż poza podium. Wokół “formy” Webbera powstają kolejne teorie, nierzadko na pograniczu spisku. Słabego tempa z Australii nie potrafili wyjaśnić nawet inżynierowie Red Bulla. Wczoraj Webberowi posłuszeństwa odmówił już na okrążeniu formującym system KERS, a podczas bezpośredniej walki z Heidfeldem nie działał również DRS. Ja, póki co, trzymaj się z dala od spiskowego tonu i cierpliwie czekam na Chiny, bo jak to się mówi “do trzech razy sztuka”.
Nieziemski start zaliczyli kierowcy Renault. Widać wyraźnie, że samochód świetnie pracuje na starcie, ale trzeba też dodać, że obaj mieli nieco szczęścia przy wyborze linii jazdy. Tempo wyścigowe nie było już tak dobre, szczególnie w środkowej części wyścigu, ale wystarczyło by wywalczyć drugie podium w sezonie. Szkoda punktów straconych przez Petrova, ale w tym przypadku staję po stronie jego obrońców. Tego typu wypadek na torach F1 nie powinien mieć miejsca. Szybko powróciły do mnie wspomnienia z Kanady, kiedy to Kubica w bardzo podobnych okolicznościach całkowicie roztrzaskał bolid BMW Sauber. Petrov miał w tej sytuacji zdecydowanie więcej szczęścia. Jeśli wokół toru znajdują się bezpieczne strefy, w które kierowca może wjechać, to tak duże różnice poziomów są nie do przyjęcia. Warto zauważyć, że Petrov po błędzie szybko opanował samochód i wracał na tor. Mam nadzieję, że odpowiednie wnioski zostaną wyciągnięte z tych sytuacji, bo ja widać bolid F1 nie jest gotowy na akrobacje rodem z WRC.
Mimo, że wiele osób (w tym ja) widziało Hamiltona w roli tego, który powalczy z Vettelem to niespodziewanie Button pokazał bardzo solidne tempo i wykorzystał możliwości MP4-26 do maksimum. Mało się o tym pisało, ale po przed kwalifikacjami na tor Sepang dotarły nowe części dla zespołu McLarena. Z poniższych zdjęć wynika, że MP4-26 podczas wyścigu wyposażony był w nową podłogę.
Mam nieodparte wrażenie, że czerwień Ferrari z każdym wyścigiem blednie. Massa nadal nie może wrócić do swojej dyspozycji sprzed wypadku, a Alonso wygląda jakby powoli zaczął tracić nerwy. Miało być tak pięknie, a jest zaledwie przeciętnie. Przedsezonowe testy wskazywały na bardzo dobre tempo wyścigowe F150 natomiast wyścigi tego nie potwierdzają. Przypomnę, że podczas przygotowań do sezonu samochód Ferrari na długich przejazdach notował czasy lepsze od konkurencji nawet o dwie sekundy.
Nie mogę się nie odnieść do incydentu pomiędzy Alonso a Hamiltonem, a raczej do kary zasądzonej już po wyścigu. W mojej ocenie sędziowie mocno przesadzili. Po 20 sekund do czasu wyścigu? Za co? Za to, że Hamilton za wszelka cenę chciał utrzymać rywala za sobą, czy za to, że Alonso pomylił się o ułamek sekundy i zerwał przednie skrzydło o tylną oponę bolidu McLarena? Robi się wszystko, żeby na torze było więcej walki, a kiedy ta się w końcu pojawia wkraczają panowie w niebieskich koszulach i z aptekarską dokładnością wymierzają sprawiedliwość. Nie tędy droga!
Poniżej konferencja prasowa, która odbyła się po wyścigu, a podsumowanie najważniejszych momentów wyścigu w wersji wideo znajdziecie na stronie espnstar.com.
Na koniec czekam na waszą ocenę wyścigu i przypominam, że GP Australii otrzymał od Was notę 6,3 punktu.
GP Malezji 2011 w skali od 1 do 10 oceniam na:
- 8 (43%, 69 Votes)
- 7 (23%, 36 Votes)
- 6 (11%, 18 Votes)
- 9 (10%, 16 Votes)
- 5 (6%, 9 Votes)
- 10 (3%, 5 Votes)
- 4 (2%, 3 Votes)
- 1 (1%, 2 Votes)
- 3 (1%, 1 Votes)
- 2 (0%, 0 Votes)
Głosujących: 159
(11 Apr 13:09)
Kolejne “Vetelowe” zwycięstwo, mysle że gdyby Hamiltonowi udało się wyprzedzić Vetela przed pierwszym zakrętem to mielibyśmy dużo lepsze widowisko a znając gorące głowy tych dwóch to zapewne jeden z nich po starciu nie dojechałby do mety w jednym kawałku 😉 .
Myślę że wyścig przyniósł zasłużone podium dla Lotusa. Jak to się mówi szczęście sprzyja lepszym, szkoda tylko Piertova chociaż sposób w jaki zakończył wyścig był efektowny 😉 .
Mercedes za to zaliczył kolejny weekend zakończony niepowodzeniem. Przed sezonem zakładami że skoro w zeszłym roku wygrali z Renault to teraz przyszedł czas na walkę z pierwszą trójką aaaaaa fige…. 😉 najpierw powinni pomyśleć o tym jak poradzić sobie z Sauberem !! Może wreszcie skończy się głupie gadanie Schumachera że “…przecież jesteśmy Mercedesem musimy walczyć o najwyższe laury…” bla bla bla
(11 Apr 13:26)
Dodam tylko, że szkoda mi LR, bo jednak 0.45 straty na okrążeniu do RB przez staruszka Haidfelda świadczy o tym, że auto jest mistrzowskie. Miejmy nadzieję, że Quick Nick się rozkręci, oraz że w piątek zobaczymy jakiegoś kierowcę rezerwowego w bolidzie Pietrova (ten jednak powinien znać otoczenie toru, a i trochę presji jemu i jego menagerce nie zaszkodzi). Wyścig też uwidocznił bardzo słabą formę Ferrari. Miejmy nadzieję, że Williams w końcu upora się ze swoimi problemami – chyba jednak przesadzili z tą innowacyjnością.
Czekam kiedy pojawią się doniesienia w brukowcach o zmianie farby na bolidach LR ze złotej na brązową. 😉
Co do ostrego obchodzenia się z nieprzepisowym zachowaniem, to przypominam że Malezja jest monarchią. Azjaci mają więc zakodowane takie uwielbienie do posłuszeństwa. 🙂
(11 Apr 13:51)
Wyścig bardzo ciekawy jak dla mnie – uwielbiam tą niepewność (poza wygraną Vettela) kiedy sytuacja na torze jest ciągle przetasowywana aż do samej mety. Walki na torze było tyle, że praktycznie co chwilę realizator musiał puszczać powtórki – bo wszystkiego “na żywo” nie dało się pokazać 😉
Kobayashi to obecnie największy fighter na torze – i najlepiej mu to wychodzi – uwielbiam go oglądać kiedy ma odpowiednio szybki bolid.
Renault zaliczyło najlepszy start “zespołowy” jaki chyba widziałem. Przecież w T1 obaj kierowcy LRGP byli na 2 pozycji – tzn. PET musiał wziąć zewnętrzną – bo na wewnętrznej był HEI – gdyby nie to – to on (PET) wyjechałby na 2giej pozycji po T1 (a startował 8!) Coś pięknego.
Renault zaryzykowało ze strategią – i stracili na tym. Przed 1szym pitem czekali maksymalnie długo bo liczyli na deszcz – jak wiemy nie doczekali się – i to kosztowało HEI chyba 4 pozycje po pierwszej rundzie pitstopów.
A jednak Pirelli tym razem zgodnie z planem – 3 różne strategie (od 2 do 4 pitstopów)- ja jestem jak najbardziej ZA! Ich opony to jest hit tego sezonu 😉
I na koniec kary dla ALO i HAM. pierwsza to nieporozumienie moim zdaniem. Ale HAM dostał karę nie za ten sam incydent z Alonso – tylko za inny, kiedy na głównej prostej zrobił to samo co rok temu z Pietrowem – tylko mniej zamaszyście.
Wtedy dostał reprymendę (a rok temu nie był to przepis tylko umowa między kierowcami) – w tym roku dostał karę za recydywę całkiem słusznie (tym bardziej, że zdaje się że teraz jest w tym mowa w przepisach – że kierowca tylko raz może zmienić linię jazdy broniąc się przed wyprzedzeniem)
(11 Apr 13:57)
O ile kara dla Hamiltona jest zasadna (z tego co wyczytałem to dwukrotna zmiana kierunku jazdy przy obronie pozycji) to zupełnie nie rozumiem za co Alonso dostał karę. Za to, że przez własny błąd stracił skrzydło? Zjazd do pit lane aby je wymienić był dla niego wystarczająco dużą karą.
Swoją drogą to ciekawe, że opona Hamiltona wytrzymała ten incydent. Lewa część skrzydła praktycznie się rozleciała, a doskonale wiemy jak ostre jest włókno węglowe. Myślałem, że skrzydło przecięło oponę i Hamiltonowi zostało max 2 okrążenia zanim pęknie. O dziwo zanim zjechał do pit lane minęło kilka okrążeń więcej, a opona nadal była cała.
(11 Apr 14:16)
Gów… relacja, a co poza tym?
Nudne było wyprzedzanie z DRS. Ciekawe były skuteczne obrony przed atakującym DRS. Bilans ujemny – co to za frajda, jak lepszy prześcignie gorszego. Wystarczyłyby opony, aby uatrakcyjnić widowisko. Tutaj trzeba chociaz myśleć, przewidywać, blefować.
Dlaczego panuje na F1talks ogólna dezaprobata dla Vettela. Czy ktoś z oceniających go negatywnie przejrzał chociaż raz jego onboard kwalifikacyjny? Ten chłopak był krnąbrnym “nastolatkiem” w 2008 roku, ale juz nie jest. Potrafi się skoncentrować i zrobić mistrzowskie kółko. Każde pole position w jego wykonaniu jest perfekcyjnie przejechane. Ale jak już wiemy, reszta jest blisko i mam nadzięję, że udowodni wszystkim, ze umie wyprzedzać.
Heidfeld miał bardzo dobry start, ale wyścig kiepski. Zrzucił na zespół odpowiedzialność za spadnięcie na 7 pozycję, z powodu przetrzymywania go na torze zbyt długo przed pierwszym pit stopem. To co było później, to już nie zalezało od niego. No moze za samą końcówką, gdzie jechał jak kierowca wyścigowy, ale wcześniej siedział na laurach. Podium jest dziełem przypadku. W tak dobrym samochodzie o mało nie przegrał z Webberem, który był cztery razy w pit lane i miał kopoty z DRS.
Vitaly miał bardzo dobry wyścig.
Button urasta w moich oczach do roli lidera obecnego zezonu. Bardzo dobrze rozumie opony, umie szanować, pomimo iz jednocześnie potrafi byc autorem najszybszego okrążenia. Wbrew oczekiwaniom bowiem, jest agresywny w sezonie, który preferuje łagodnych. Jednak się da.
(11 Apr 14:58)
skoro kara dla Ham i Alo była niesprawiedliwa to co ma powiedzieć Buemi który dostał 10 sekund postoju w pit stopie:) przeważnie przekroczenie prędkości w pit lane było rozstrzygane po wyścigu a karą były grzywny finansowe itp mniej dotkliwe kary
(11 Apr 15:48)
eee? Tego nigdy w F1 nie było 😉 Przekroczenie prędkości w pitlane podczas wyścigu to stop&go lub drive through nie ma innej opcji 😉
Kary finansowe są przyznawane podczas treningów i kwalifikacji 😉
(11 Apr 16:30)
Za bardzo uczepiliście się Hamiltona. On również niesłusznie dostał karę. Sędziom chodziło o sytuacje z Alonso. Taka zmiana kierunku kiedy przy nie takiej prostej odjeżdża trochę od krawężnika i to nie przed samym Alonso, bo potem jechał prosto, to nie zmiana. Popieram MrBigStuffa, że chcą walki, a jak jest to karzą. Ogólnie coś ostrzy byli. Buemi stop&go za przekroczenie prędkości? Zawsze drive through. Nie wiem ile on tam musiał jechać…
@Rosmova – o to mi chodzi. Vettel jest mistrzem hot lapów i czystego toru. Kiedy ktoś jest przed nim i musi zawalczyć o pozycję, nie wie co ma robić. I chyba nie muszę mówić jaką miał pozycję w zespole…
Button pojechał naprawdę równo i godnie zastąpił Hamiltona na 2. miejscu. Gdyby się trochę opanował w Australii, to byłby w lepszej sytuacji punktowej i mógłby zagrozić Vettelowi w generalce. Lotusy genialnie na starcie (“flying formation” :)) i podium, choć szczęśliwe, to im się należało. Zachwyca mnie Kobayashi (ale to nie od dziś), ale szczególnie Sauber. W Australii 1 pit, tutaj 2. Oni mają coś na te opony. Nie mam pojęcia co się dzieje z Ferrari. Słabo i tyle, a Mercedes to już kompletna porażka.
(11 Apr 16:30)
P.S. Czy Polsat naprawdę nie potrafi znaleźć chociaż poprawnych ludzi do komentowania?
(12 Apr 09:06)
Chyba nawet nie szuka, jestem ciekaw na jaki poziom spadnie oglądalność, może gdy odczują po kieszeni to zaczną szukać przyczyny. Gdybym miał tylko jakaś alternatywę już dawno bym olał Polsat z Borowczykiem na czele.
(12 Apr 14:50)
Sokół by mógł wrócić…
(11 Apr 16:57)
Szkoda Pietrowa z tym jego rakietowym lotem. Genialnego wyścigu nie pojechał, ale 7 miejsce mu się należało. Wam też live timing tak się zawieszał, że na początku wyścigu nie wiadomo było co się dzieje?
(11 Apr 17:13)
Potwierdzam LT działał tragicznie.
(11 Apr 17:14)
Borowczy musi być tak słaby aby kompletna nieznajomość tematu przez Zientara nie rzucała się w oczy.
A swoja drogą to szokujące : facet od lat zajmuje sie motoryzacją a nie ma o tym pojecia. Rozmówki na poziomie ciotki klotki.
Jakaś minimalna ambicja i profesjonalizm aby przyzwoicie wykonaywać swoją pracę.
(11 Apr 18:24)
Od kiedy stacja Polsat skąpi na podróże komentatorów (z tego powodu odszedł Mikołaj Sokół), to im tym bardziej brakuje w wysiłkach. Co innego relacjonować wydarzenia z miejsca ich przebiegu mając nieskrępowany dostęp do informacji i atmosfery wydarzeń, a co innego, wyprana z autentycznych emocji miejsca, relacja ze studia. Dla szefostwa stacji chlubiącej się wyjątkowym zainteresowaniem w wielu dziedzinach sportu, to sytuacja po prostu skandaliczna!
W tym przypadku Polsat udowadnia, że nie rozumie sportu, właściwej roli oprawy w relacjonowaniu go, nie dba o zawodowy dobór dziennikarzy czyli ma w pogardzie kibiców. Wstyd!
(11 Apr 17:49)
Co do LT to na oficjalnej stronie f1 jest świetna darmowa aplikacja na telefon, dzięki której mamy pod ręką całą mase danych online.Nie wiem czy korzystacie ale polecam.
(11 Apr 17:50)
Również czasem używam kiedy nie mam dostępu do komputera i całkiem nieźle się spisuje
(11 Apr 18:55)
Wyscig calkiem niezly, mial swoje momenty, sama realizacja ‘telewizyjna’ tegoz wyscigu czy tez moze powinienem powiedziec ‘rezyseria’ na mozliwie NAJNIZSZYM poziomie, przykladowo dwoch kierowcow jedzie blisko siebie przed ostatnio zakretem, na bank wiadomo ze DRS bedzie ON na nastepnej prostej … a realizator wlasnie zmienia kamere i pokazuje jak WEB wyjezdza z pitstopu i sunie powolnie po alei serwisowej … i tak kilka razy tylko w tej roli juz nie WEB, ZENUA w tym wzgledzie, za takie pieniadze warto byloby zatrudnic kogos na poziomie nie jakiegos amatora z ulicy.
Ja rozniez jestem po stronie ‘obroncow’ PET, nie jego wina ze sa takie roznice w wysokosci, za to wrecz powinno ukarac sie organizatorow, za niedopilnowanie i stwarzanie zagrozenia, dziwi mnie, ze nikt nie pomyslal co by sie stalo (albo moglo stac), gdyby w miejscu gdzie upadal PET jechal akurat juz inny samochod …
Strasznie mnie takze zadziwily kary dla ALO i HAM, o ile kare dla HAM mozna na sile jakos usprawiedliwic, moze pamietali za bardzo jego ‘waving’ przed PET sprzed roku i w tym roku stwierdzili ‘INAF!’ i kara cyk, natomiast zupelnie nie rozumiem kary dla ALO, przeciez to byl czysty RA …
(11 Apr 19:36)
Zgzadzam się z “przedmówcami”, że realizacja wyścigu pozostawia wiele do życzenia, ale cóż…
Incydent Pietrova poza tym, że był niebezpieczny dla niego to jeszcze potencjalnie stanowił zagrożenie dla innych. Takie wybicie!!! Chyba organizatorzy powinni wyciągnąć stosowne wnioski z tej sytuacji i co nieco poprawić na torze. Szkoda wyniku, ale dobrze, że nic mu się nie stało… wyglądało niesamowicie. Pewnie przy tym lądowaniu kierownica mu się wypięła…(ale chyba LRGP poda jakieś ustalenia w tej sprawie).
No i mieliśmy większe możliwości zaobserwować jak działa DRS. A jak Alonso chciał wyprzedzać to mu nie zadziałało!!! i później jeszcze ta kara za podjęcie próby wyprzedzania!!! I wyprzedzaj tu kierowco a kara cię stosowna spotka… a później będą całe sztaby mądrych głów obradować jak tu uatrakcyjnić wyścigi (miliony wydawać na DRS-y i KERS-y).
A Chiny to już w ten weekend?
(11 Apr 20:48)
Właśnie przeglądałem sobie historię zwycięstw Vettela i utwierdziło się tylko moje zdanie o Vettelu. Tylko 3 razy wygrał wyścig startując z innego pola niż pierwsze.
Abu Dhabi 2009 – startował z 2 pola. Wygrał dzięki awarii Hamiltona
Malezja 2010 – startował z 3 pola. Kompletnie nie pamiętam tego wyścigu ale wydaje mi się ,że prowadził juz po pierwszym zakręcie.
Brazylia 2010 – pamiętne PP Hulk’a. Vettel startował z drugiego pola. Genrealnie Hulkenberg został tak połknięty ,że równie dobrze mogłoby go tam nie być.
(11 Apr 23:09)
Przyłączam się do opinii, że wyścig był bardzo dobry, jak na taki tor, jeszcze pogoda nie pomieszała szyków a wyścig i tak był ciekawy. Wyprzedzanie z drs jest takie sztuczne, że szkoda gadać ale jest. Co do Vitka to bronię chłopa nogami i rencami bardzo dobry wyścig inni też sobie jeździli po poboczach a on miał po prostu pecha, takiej chopki nie powinno tam być. Vettel jak Vettel mistrz pierwszego pola czysty tor i do przodu. Trochę zawiodłem się na tempie Reno w środku wyścigu jak Nick z 2 spadł chyba na 8 myślałem, że zaprzepaścili wszystko co Nick wywalczył na starcie. Co do startów Renówek robią to perfekcyjnie twierdzę, że Vitali jest najlepszym starciarzem w stawce i to od początku startów w F1 chłopak się wyrobi i będzie regularnie punktował
(11 Apr 23:35)
Vitalij póki co wyrabia normę, czyli kończy 50% wyścigów 😉 Może dalej będzie lepiej, ale on jakoś za często ma “pecha”.
(12 Apr 09:31)
Odniosłem wrażenie że McLaren przegrał głownie poprzez braki wynikające z bardzo małego przebiegu w trakcie testów. Maja szybka konstrukcje której dobrze nie znają. Hamilton miał jakieś spore problemy ze swoim bolidem, szkoda bo jak na razie to jedyna osoba będąca w stanie zagrozić Vettel’owi.
Co do tytanowego dyfuzora którego używali to znalazłem wytłumaczenie. W pt. dotarła do nich nowa podłoga z lżejszym dyfuzorem jednak z obawy o niezawodność(whatever) postanowili wrócić do pierwszej wersji. Ponoć na Chiny maja mieć już kolejna podłogę. Tempo rozwoju maja iście piekielne.
Co do Ferrari to ich tempo kwalifikacyjne jest koszmarne, ale w wyścigu pokazują większą konkurencyjność, jednak wciąż są poniżej poziomu i jak na razie w wyścigu stanowią 3’cią siłę. Jeśli chodzi o Alonso to kara dla niego jest absurdalna. Faktem jest że zawinił ale należało potraktować to jako incydent wyścigowy.
Rozczarowujący Mercedes(wielkie zapowiedzi a wyniki gorsze niż w zeszłym sezonie) i Williams(rewolucyjna skrzynia chyba im nie pomoże, a zainwestowanej kasy już nie odzyskają, wygląda na to że spędzą kolejny sezon w ogonie).
Co do samego GP, oceniłem je na 8. Sporo ciekawych manewrów, jednak również sporo chaosu i nieprzewidywalności. A co DRS to kolejny wyścig w którym widzę tylko wady a nie zalety. To nie są wyprzedzania tylko wymijania. Na plus mogę zapisać za to walkę pomiędzy Kobayashim i Webberem. Gdyby nie DRS w Sauberze walki by najprawdopodobniej nie było.
(12 Apr 10:18)
W sumie to widzę spore niezadowolenie z DRSu – ale osobiście uważam, że ten patent nie jest taki zły. Dlaczego? Ano dlatego, że były momenty w wyścigu kiedy DRS komuś nie działało (Alo, Web) i mimo, że byli ewidentnie szybsi od rywali – NIE MOGLI ich wyprzedzić, ani nwet spróbować się zbliżyć na głównej prostej.
Ponadto jak pokazała Australia – samo użycie DRS jeszcze nie gwarantuje udanego manewru – pamiętacie jak Button utknął za Massą mimo, że używał DRSu?
I tu dochodzimy do sedna: żeby w ogóle móc skorzystać z DRSu pamiętajcie, że najpierw trzeba DOGONIĆ rywala, tzn. zbliżyć się do niego na mniej niż sekundę.
Poza tym broniący się, jak pokazała praktyka, ma do dyspozycji system KERS, który może być całkiem skutecznym antidotum na DRS, bo atakujący przeważnie zużywa swój limit KERSu wcześniej, żeby w ogóle zbliżyć się na mniej niż sekundę.
I po drugie, zauważcie, że było też sporo walki na torze poza główną prostą, a to za sprawą opon Pirelli.
W ostatecznym rozrachunku uważam, że DRS to udana innowacja – przede wszystkim dlatego, że zmniejsza ryzyko UTKNIĘCIA za wolniejszym kierowcą – co otwiera większe możliwości stosowania agresywnych/ekstremalnych strategii – a to moim zdaniem wychodzi wyścigom na dobre.
(12 Apr 11:41)
Żeby DRS zadziałał musi współpracować z KERS. A jeśli KERS go niweluje to po co one? Daje to taki sam efekt, jakby ich nie było wcale. A jak u Alonso zawiódł DRS to źle? Przecież dzięki temu mieliśmy piękną walkę w zakręcie nr 4, a nie przejazd obok Hamiltona jak to zrobił Heidfeld…