Kanada – miejsce wyjątkowe
Tor w Montrealu, jak żaden inny, ma dla polskich kibiców wyjątkowe znaczenie. Dwa wydarzenia, rok po roku zapadły w pamięć wszystkim fanom F1 na całym świecie.
W 2007 roku serca wielu kibiców zatrzymały się na długie minuty.
W 2008 roku korki od szampana strzeliły w niejednym polskim domu.
(09 Jun 09:34)
Priceless
(09 Jun 09:42)
Pamiętam, że tej pamiętnej niedzieli w 2007 roku mało sam się z tym światem nie pożegnałem gdy zapomniałem, że oddychać należy cały czas patrząc na wypadek Kubicy, inną rzeczą jest to, że dopiero po jakimś czasie zauważyłem, że na zdjęciach z wypadku Kubicy widać buciki.
2008?? Hmm…, po prostu euforia!
Robert zdrowiej i wracaj szybko!
Pozdrowienia z Jaworzna
(09 Jun 18:51)
O kurde, a ja sobie do tej pory nie zdawałem sprawy, że tam aż nogi mu było widać. Może to i dobrze, bo byłbym jeszcze bardziej przerażony.
W 2008 oglądałem Kanadę gdy byłem ze znajomymi w Krakowie na wakacjach. Cieszyłem się wtedy jak dziecko, które dostało ciężarówkę zabawek 😀
(09 Jun 09:44)
Zabawne, jak los się układa – zawsze najlepsze historie:)
Swoją drogą na f1wm.pl swego czasu użytkownik jan5 forsował teorię, jakoby f1 była reżyserowana, stąd zaskakujące zwroty jak:
– wypadek Kubicy w 2007 w Kanadzie i zwycięstwo w 2008 na tym samym torze;
– nagły zwrot akcji w wykonaniu Schumachera w 2006, kiedy już prawie stracił szansę na mistrzostwo, aż nagle zaczął gonić Alonso;
– finał sezonu 2007, kiedy Hamilton trafia na problemy i traci niemal pewne mistrzostwo na rzecz Kimiego;
– finał 2008, kiedy na ostatnich zakrętach Hamilton wyprzedza Glocka i wydziera Massie mistrzostwo;
– świetny początek Buttona w 2009, zdławiony nagle po to, żeby kibice nie odeszli z nudów;
– i wiele wiele innych…
A prawda jest taka, że życie jest najlepszym scenarzystą:)
– i wiele wiele innych
(09 Jun 11:35)
Drażni mnie to oczekiwanie. Oglądam zawsze bo lubie ten sport, ale teraz to nie to samo. W 2006 miliony niemców płakało bo odszedł Shumi, ale mieli nadzieję, bo mieli innych. A my??? Echhhh… możemy tylko czekać ;(
(09 Jun 12:43)
W 2008 roku na Polsacie zamiast wyścigu puścili jakiś mecz(nie nawidzę piłki nożnej), musiałem potem siedzieć w środku nocy i oglądać retransmisję do godz.2:00 ale i tak było warto…
(09 Jun 12:58)
Eee, no co ty??? ja oglądałem to i to (mecz i wyścig) i nie mam satelity.
Nie pamiętam dokładnie, ale chyba na TV4 transmitowali wyścig.
(09 Jun 13:14)
Taa. Mecz Polska – Niemcy, a formuła leciała na TV4 😀
(09 Jun 13:54)
Pamiętam, że wpadłem do pokoju obok i z euforią oznajmiłem tacie i bratu, że Robert wygrał… a Ci z kamiennymi twarzami patrzyli jak Niemcy leją naszych 🙂 Swoją drogą za chwilę komentator sam obwieścił, że Kubica wygrał 🙂
(09 Jun 18:55)
niemcy lali naszych a Robek zlał niemca 😉 za naszych 🙂
(09 Jun 14:31)
Dokładnie wczoraj minęły 3 lata od pierwszej wygranej Roberta. Ohh, co to był za dzień. Niezapomniany, niepowtarzalny i przewspaniały. Pamiętam, że też nie miałam satelity i pózną nocą oglądałam retransmisje. Mam nawet nagrany ten wyścig jeszcze na kasecie 🙂 A co do wypadku z 07, Kubica to cholerny szczęściarz i tylko tacy są naprawdę wielcy. Trzymaj się Robert i zdrowiej nam 🙂 Pozdrowienia z gorącego Rzeszowa 🙂
(09 Jun 16:59)
Haha Rzeszów, na dzień dzisiejszy mój drugi dom. Jeszcze tylko sesja i kolejny semestr na polibudzie…
Pozdrawiam 😉
(09 Jun 19:04)
Wtedy jeszcze nie miałem satelity więc musiałem oglądać retransmisję.A o zwycięstwie dowiedziałem się z TVP Info niedługo po zakończeniu wyścigu.