Koniec dominacji?
Podczas pierwszej sesji treningowej przed GP Europy zespół Red Bulla zdecydował się na mały eksperyment. Sebastian Vettel pojawił się na torze z mapą silnika, zgodną z nowymi przepisami, które zaczną w pełni obowiązywać od GP Wielkiej Brytanii. Należało się spodziewać gorszej dyspozycji, ale czas wykręcony przez Vettela, który odstawał od w wyniku Webbera o ponad dwie sekundy, musi dawać do myślenia i to nie tylko członkom zespołu z Milton Keyes.
Dwie sekundy to przepaść, ale Vettel w wywiadzie udzielonym po sesji treningowej powiedział, że nie widzi powodu, dla którego Red Bull miałby ucierpieć bardziej niż inne zespoły. Rzeczywiście trudno jest przewidzieć, jak będą się zachowywały samochody konkurencji, ale jestem przekonany, że kilka zespołów w stawce nie korzystało z dmuchania dyfuzora, gdy kierowca ściągał nogę z gazu. Vettel nie przyznał, że ustawienia, z którymi ruszył w pierwszym treningu dotyczyły zakazu “off-throttle”, ale nazwał swój program innym od reszty.
Więcej będziemy wiedzieli po sobotnich kwalifikacjach, ale pełny obraz wyłoni się dopiero podczas weekendu wyścigowego na Silverstone. Na plus dla Red Bulla działa natomiast szybka reakcja na planowane zmiany. W dobie braku testów, półtorej godziny przejechane z “innymi ustawieniami” może pozwolić zespołowi na lepsze zrozumienia zagadnienia. Horner zapytany przez dziennikarzy telewizji Sky wrażenia po teście nie był zbyt rozmowny. Powiedział jedynie, że po zmianach zespoły, które były w czołówce prawdopodobnie w niej pozostaną.
Test Red Bulla może być też pewnym punktem odniesienia dla innych. Każdy zespół, który korzystał z zakazanego rozwiązania najlepiej wie ile zyskał i może to w pewnym stopniu zestawić z tym, co pokazał Vettel. Z tego powodu bardzo trudno jest przewidzieć jak będzie wyglądał układ sił na i po Silverstone. Pewne jest, że będziemy mieć do czynienia z spłaszczeniem stawki. Czołówka straci najwięcej, a słabsze zespoły mogą znaleźć bliżej czubka, co sprawi, że rywalizacja w drugiej części sezonu będzie jeszcze ciekawsza.
P.S. Od wczoraj trzyma mnie 40 stopniowa gorączka więc wybaczcie jeśli coś namieszałem…
(24 Jun 17:33)
Wracaj do zdrowia 😉
(24 Jun 18:47)
Zdrowiej!
(24 Jun 21:20)
Układ sił będzie wyglądał tak samo jak wcześniej. Zespoły które ogólnie kulały pod względem wykorzystania EBD dalej będą mieć problem. Wprowadzony zakaz nie dotyczy stosowania map ‘off-throttle’, lecz zabrania stosowania map kwalifikacyjnych (q-maps). Generalnie rzecz biorąc kierowcy muszą pokonać całe kwalifikacje oraz wyścig na jednej mapie.
(24 Jun 21:29)
Z tego co mi wiadomo to nie na jednej mapie cały wyścig tylko do wyścigu maja startować na tej samej mapie na której jeździli w Q, dopiero podczas 1 pit-stopu będzie można dokonać zmiany, chyba ze coś się w tej sprawie zmieniło, a a nie doczytałem. Takie moje pytanie jeszcze: a co jeśli miedzy wyścigiem (startem), a kwalifikacjami nastąpi diametralna zmiana warunków pogodowych, wiadome że w zaleznosci od stanu toru (mokry/suchy) stosuje się różne mapowanie.
(24 Jun 23:56)
Z tego co wiem oprogramowanie silnika (mapy silnika) zostały objęte zasadami parku zamkniętego (tak samo jak opony). Mapy silnika będzie można zmienić w pierwszym pit-stopie ale zrobić to będzie mógł tylko ktoś “z zewnątrz” bolidu (mechanik z laptopem).
Co do deszczu to wydaje mi się, że będzie tak samo jak w przypadku aerodynamiki – czy przykra sprawa, że pada 😉
(24 Jun 22:27)
Dużo zdrowia !
(25 Jun 06:17)
Konieczność stosowania jednej mapy od kwalifikacji do pierwszego postoju to jedno. Na Silverstone dojdzie jeszcze zakaz off-throttle. Oba te elementy mogą mieć istotny wpływ na formę zespołów. W Walencji zobaczymy na pewno inne tempo kwalifikacyjne Red Bulla. Wątpię, że zaryzykują zmianę mapy podczas pierwszego postoju, choć byłoby to bardzo ciekawe.
W międzyczasie dopytałem @ScarbsF1 czy kierowca z poziomu kierownicy może zmieniać mapę silnika. Okazuje się, że może jedynie wykonywać lekkie modyfikacje w ramach tej samej mapy. Pełna wymiana jest możliwa przy użyciu zewnętrznego komputera i przy wyłączonym silniku.
Gorączka na szczęście odpuściła i mam nadzieję, że tak już zostanie.