Kto asem, a kto jopkiem?
Kierowcy F1 kolejny raz pokazali, że mają serca i włączyli się w coroczną aukcję charytatywną StarCards F1. Celem akcji jest wsparcie londyńskiego szpitala dziecięcego Great Ormond Street Children’s Hospital. Przedmiotem aukcji jest karty z wizerunkami kierowców, opatrzone autografem.
Pełną galerię znajdziecie na stronie flickr.com. Jeśli chcecie wesprzeć szpital dziecięcy w Londynie lub po prostu bardzo chcecie wejść w posiadanie jednej lub wielu takich kart to zapraszam do licytowania.
Mocno zaangażowana w całą akcję jest agencja Sutton Images, która od 2004 przygotowuje karty wystawiane na aukcję.
Zastanawiam się, czy karty były przydzielane losowo czy kierowcy sami je wybierali? Perez jako as w kontekście testów w Ferrari? Brzmi intrygująco…
(14 Jul 12:09)
Maldonado też miał asa, a Webber dwójkę, nie traktowałbym tego poważnie.
P.S Proszę nie zrozumieć mnie źle, ale odnoszę wrażenie, że najpierw po zmianie layout’u a teraz po podpisaniu umowy i dostarczaniu zdjęć przez Sutton poziom bloga troszkę spadł. Występuje coraz mniej postów o zawartości merytorycznej, opiniach, ciekawostkach, omówienia reguł F1, jej historii a coraz więcej postów zawierają materiały promocyjne teamów i zdjęcia dostarczone przez Sutton (wokół, których tworzone są posty) i Pana Daniela Kalisza (swoją drogą, niektóre niesamowite), nierzadko parę dni po wyścigu/wydarzeniu. Brakuje mi jak to dawniej było ciekawych, wartościowych informacji, ciekawostek historycznych, quizów, dużej ilości ciekawych, uwag z Twitter’a “na gorąco” w trakcie lub tuż po sesji treningowej/kwalifikacyjnej.
Całkowicie rozumiem Pana, iż traktuje Pan tego bloga jako hobby, pasję, i że nie może się Pan temu “oddawać”.
Jednak brakuje mi obecnie tych elementów wymienionych powyżej, które powodowały, że f1talks.pl był dla mnie całkowicie świeżym, interesującym portalem wyróżniającym się na tle innych.
Nadal tak jest, ale Pan chyba delikatne zmienił kierunek bloga.
Z szacunkiem, Pawelec
(14 Jul 12:28)
Mam teraz duży dylemat. Pisać raz na kilka dni jednego posta, jak to bywało na początku, czy też dawać Wam codziennie coś ciekawego. Przyznam, że materiałów każdego dnia jest tak dużo, że jestem zmuszony wybierać. Czekam na opinię szerszego grona czytelników. Blog mocno się zmienił przez ostatni rok i wiele rzeczy miało na to wpływ. Byłbym głupcem gdybym nie korzystał z dobrodziejstw jakie daje mi umowa z Suttonem, ale chciałbym żebyście traktowali to jako wartość dodaną, a nie danie główne. Podobnie ma się sprawa z materiałami prasowymi zespołów.
Wierzcie, że ten blog stanowi ogromną część mojego życia i mimo szczerych chęci więcej już się nie da…
Dlatego kolejny raz przypominam, że istnieje kolumna “Wasz blog”. Każdy z Was może przygotować ciekawy materiał, który z ogromną chęcią opublikuję. Ja jestem jeden, a Was są tysiące… Moim pomysłem od samego początku było stworzenie społeczności, która da nową jakość. Może właśnie teraz jest najlepsza pora 😉
(15 Jul 09:27)
A może po prostu pomyśleć o tym, aby rozszerzyć “redakcję” o kolejnych pasjonatów – podzielić się dziedzinami i publikować wspólnie… Taka strategia zadziałała na f1wm.pl, a i tak każdy pamięta, że zapoczątkował to Maraz, także MrBigStuff – nie bój się ekspansji:)
(15 Jul 10:08)
No to może jak już reklamujemy konkrecyjny portal to warto ściągnąć stamtąd Akkima? Człowieka który każdy swój post pisze w sposób rymowany 🙂
A teraz już, całkiem poważnie to bardzo chętnie zaangażowałbym się jeszcze bardziej w F1talks 🙂 I po pewnym doszkoleniu w języku pisanym od czasu do czasu coś bym opublikował 😀
(15 Jul 10:27)
Każdy może publikować na f1talks.pl, trąbię o tym w zasadzie od samego początku
(15 Jul 12:48)
Też zaglądam tu niemal od początku istnienia bloga i trudno stwierdzić, że nic się nie zmieniło. Niektórzy trochę za bardzo narzekają, bo ciekawostki nadal są. Najpierw ten blog był dla mnie czymś innym – wtedy korzystałem tylko z portali informacyjnych i czytałem jakieś pojedyncze artykuły czy felietony. Potem trafiłem tutaj i MrBigStuff zmieniłeś trochę mój pogląd na F1, bo coraz bardziej wkręcałem się w te ciekawostki i życie za kulisami kulis paddocku. Od jakiegoś czasu (sezon ogórkowy) ta strona jest dla mnie bardziej wartościowa niż te portale informacyjne rzucające niepotrzebnymi czasem newsami. Cieszę się, że mogę tu zaczerpnąć opinii osoby (świetnego researchera), która trochę o tym wie i opinii ludzi komentujących, których wkład jest wcale nie mały. Myślę, że tę społeczność już stworzyłeś, ale trzeba by to jakoś pociągnąć. Teraz faktycznie jest trochę inaczej, bo mniej jest odniesień do weekendów wyścigowych (czasem tylko zdjęcia i krótkie podsumowanie). To co teraz prezentujesz też jest dobre (inaczej nie zaglądałbym tu tak często), ale formuła rzadszych ciekawostek też była interesująca – nie wiem co wybrać, bo jak długo nie ma notki, to czeka się z niecierpliwością 😉 Co do rozszerzenia redakcji – mógłbyś o tym pomyśleć, żeby to jakoś zorganizować, bo “Wasz blog” jakoś nie pociągnął wielu chętnych. Sorry za długość, ale jakoś się chciałem wyrazić.
(14 Jul 13:24)
Webber dostał “dwójkę” bo to jego miejsce w szeregu 🙂 I nawet spece z Suttona o tym doskonale wiedzą (śmiech) 😀
(14 Jul 14:00)
@Phil Może Ty, jako jeden ze stałych bywalców wypowiesz się w sprawie materiałów prezentowanych na blogu?
(14 Jul 14:25)
Bardzo chętnie 🙂 Post Pawelca dał mi powód do zastanowienia się nad tym, która wersja bloga bardziej mi odpowiadała. Czy lepsza była formuła “rzadziej ale znacznie treściwiej” czy też częstsze publikacje, zawierające materiał nazwijmy to “mniejszego kalibru”. Mówiąc szczerze to bardzo ciężko podać jednoznaczną odpowiedź. Nawet mimo sporych zmian Twój blog zachował swój unikatowy charakter, tego co serwujesz nam Ty, nie znajdziemy nigdzie indziej. Współpraca z Suttonami (:D), Danielem Kaliszem czy też pewne smaczki odkrywane dzięki Peterowi Windsorowi jak udzielenie odpowiedzi na Twoje pytanie w The Flying Lap. To wszystko sprawia, że chce się tu zaglądać. I dla mnie jako “Formułowego Mugola” nie jest ważne jak często pojawi się nowy materiał gdyż każdą, dosłownie każdą aktualizację czytam z zapartym tchem.
(14 Jul 14:31)
Poza tym nasuwa mi się myśl tylko jedna rzecz którą mógłbym Tobie powiedzieć. Będzie bardzo lakonicznie ale czasem wystarczy ledwie kilka słów.
DZIĘKUJE!
(15 Jul 12:48)
I ja również DZIĘKUJĘ
(14 Jul 14:56)
Ja jako stały bywalec, ale raczej tylko czytelnik, powiem tyle, iż materiały publikowane tutaj są teraz o wiele bardziej zróżnicowane, nie ma samych stricte ciekawostek, za które chyba większość pokochała ten blog. Przez to może takie reakcje. Kłamstwem jest natomiast powiedzenie, że ich nie ma teraz wcale, bo ja przecież co rusz czytam to o DRS, to o nowych częściach bolidów, to o całej aferze off-throttle i wielu, wielu innych sprawach. Dodatkowo wszystkie informacje mamy okraszone najlepszymi zdjęciami, jakie możemy mieć.
Ludzie nie lubią zmian, trudno jest im się do nich przyzwyczaić. Z początku to był taki mały, klimatyczny blog, wyróżniający się spośród innych ciekawym komentarzem, teraz niewątpliwie już tak nie jest i przez to ludzie może za czymś takim tęsknią. Ja jednak nie widzę problemu w zmianach – nie możesz cały czas stać w miejscu. To jak w F1 – nie rozwijając sie nie stoisz w miejscu tylko cofasz się. 😉
Teraz, jak ktoś to kiedyś napisał, ta strona to raczej już portal o F1, a nie samotny blog, prowadzony przez jedną osobę. Ewidentnie f1talks.pl się zmieniło, ale z pewnością cały czas jest tu ta sama osoba, dla której ja już nie wyobrażam sobie nie zajrzeć tu przynajmniej raz dziennie. 🙂
Dla mnie osobiście najlepszym okresem w działalności tego bloga, była zima 2010/2011. Ten blog pomógł mi przetrwać tą międzysezonową przerwę. W F1 pozornie nic/niewiele się działo, za to tutaj było wręcz odwrotnie…
Mogę się tylko domyślać, jak samotne prowadzenie tej rozrastającej się cały czas strony jest czasochłonne… Jeszcze raz ogromne dzięki za to MrBigStuff!
PS. Postuluję jedynie o zaimplementowanie lightboxa, aby kliknięcie w zdjęcie w artykule nie otwierało nowej strony.
(15 Jul 13:13)
Jest dobrze tak jak jest teraz. Podoba mi się. Lubię codziennie czytać jakieś ciekawostki.
(14 Jul 12:17)
Może zamieścisz Vettela z Top Gear? Okazuje się, że to spoko gość.
(14 Jul 12:30)
Niestety nie mogę i nie chcę (już więcej) umieszczać materiałów, które łamią prawa autorskie. Człowiek uczy się na błędach.
(15 Jul 09:33)
Faktycznie, oglądając Vettela u Clarksona uśmiałem się, i rzeczywiście zdjął sobie (przynajmniej u mnie) łatkę buca, ponieważ jest bardzo wesoły, już samo to, że nie dał się wrabiać w żarty Jeremy’ego i miał odpowiedzi:)
Jako kierowcę, dalej uważam go za dobrego, bardzo dobrego kierowcę, nie jak niektórzy za świetnego, wspaniałego, ale jako człowiek okazał się sympatyczny… Nie wiem na ile to spece od PR’u go tak przygotowali, a na ile był sobą, ale wyszło fajnie
(15 Jul 12:46)
W trakcie trwania sezonu obecna forma bloga jest ok, w przerwie i tym oczekiwaniu proponowałbym inną starą dobrą formę. Czytanie tutejszych wpisów w czasie oczekiwania na start obecnego sezonu mógłbym porównać do picia wyjątkowej kawy czy innych świetnych napojów. Jak raz spróbujesz już nie możesz przestać 🙂 Jeszcze raz wielkie dzięki za wszystko i pozdrowienia dla rodziny.
(15 Jul 13:30)
Co innego sezon, a co innego przerwa… Również uważam, że okres oczekiwania na rozpoczęcie obecnego sezonu był dla tego bloga bardzo dobrym czasem i sam dzięki temu znacznie poszerzyłem swoja wiedzę na temat F1. Jednak kiedy sezon jest w pełni trudno zaglądać do kart historii. Tyle wokół się dzieje…
Pomysł na “Pomóż kibicom przetrwać zimę II” już kiełkuje w mojej głowie.
(15 Jul 13:39)
MrBigStuff co byś powiedział na zrobienie cyklu o najważniejszych osobach technicznego światka Formuły 1? Przybliżyć postaci takie jak Chapman, Murray, Head, Newey? Ukazać ich jako zwykłych cywili oraz jako jedne z najtęższych mózgów świata? Chętnie sam bym w czymś takim pomógł 🙂
(15 Jul 14:57)
Dobry pomysł. O tych gościach się mówi mniej, a ich zasługi są największe. Też mogę pomóc.
(15 Jul 16:08)
Zapomniałbym! Rory Byrne!! Też bardzo ważna postać, zwłaszcza jeśli rozchodzi się o pewien zespół z Włoch 😀
(15 Jul 21:06)
Jeśli już rozpędzamy się z pomysłami, którym możemy się przyjrzeć, to może warto też zwrócić uwagę i przybliżyć sobie tajemnice afery szpiegowskiej A.D.2007?
(16 Jul 13:05)
Również pozwolę sobie zabrać głos w sprawie bloga. Wchodzę tu od dość dawna, jeszcze zanim pojawił się problem z FOM i blog przeszedł metamorfozę. Lubię tu zaglądać właśnie ze względu na wszystkie ciekawostki i zdjęcia, których nie zobaczę na innych stronach/blogach/forach/portalach itp. Z ciekawością czytam Twoich opinii, bo sprawiają, że ten blog jest jeszcze bardziej Twój, bardziej swojski i przystępny. Nic nikomu nie narzucasz i prowokujesz do dyskusji. Co do rubryki “Wasz blog”, rozmawialiśmy już kiedyś na ten temat (nie martw się, temat się grzeje ;p). Chętnie poczytam artykuły/felietony/analizy innych, ale tylko okazjonalnie, gościnnie, bo jak rozszerzysz redakcję na stałe, blog straci swój urok.
Pozdrawiam 😉