Problemy BBC
Poranek na wyspach zdominowała informacja o współpracy telewizji Sky z BBC przy realizacji transmisji z wyścigów F1 w kolejnych sezonach. W ostatnim czasie pojawiło się wiele plotek na temat całkowitej rezygnacji BBC z transmitowania wyścigów. Głównym powodem takich rozważań były wysokie koszty zakupu praw, realizacji transmisji, które nijak się miały do forsowanej polityki szanowania publicznego pieniądza.
Ostatecznie udało się osiągnąć kompromis, który pozwoli BBC nadal prowadzić transmisje z wyścigów, ale w nieco ograniczonej formie. Brytyjczycy będą mieli możliwość obejrzenia na żywo połowy wyścigów w otwartej (darmowej) telewizji, jednak całość będzie dostępna jedynie za pośrednictwem płatnej platformy Sky. Możecie sobie wyobrazić wściekłość brytyjskich fanów, która po niecałych 12 godzinach zaowocowała wieloma akcjami typu “no Sky”. Pierwszy powód takiego zachowania jest wręcz oczywisty. Obejrzenie całego sezonu na żywo będzie wiązało się z wydatkiem około 600 funtów. Druga sprawa, to bardzo nieprzyjemna atmosfera wokół właściciela imperium medialnego, do którego należy również telewizja Sky (afera podsłuchowa).
Pewnie zastanawiacie się dlaczego piszę o tym, co się dzieje na wyspach, skoro nie będzie to miało żadnego przełożenia na nasz polski grunt. W Polsce zainteresowanie F1 w ostatnim czasie znacznie spadło w przeciwieństwie do Wielkiej Brytanii, gdzie popularność sportu, a co za tym idzie oglądalność, w ostatnich latach rosnie. Polsat zanotował w tym sezonie spory spadek. Liczba widzów w porównaniu do poprzedniego sezonu zmniejszyła się o połowę. Mniej widzów, to mniej wpływów z reklam. Jeśli tendencja się utrzyma, to stacja może również zacząć szukać innych rozwiązań. Gdyby wyścigi odbywały się w czasie największej oglądalności, to jestem przekonany, że widzowie otwartego kanału oglądaliby je jedynie z odtworzenia. Co innego sportowy odłam stacji, który jest przecież finansowany z abonamentu.
(29 Jul 21:37)
Czytałem ostatnimi czasy na twitterze że nie jest ciekawie w UK ale czegoś takiego się nie spodziewałem, masakra to słowo dobre do tej chorej sytuacji.
(29 Jul 22:41)
nieprzyjemnie się robi, w nawiązaniu do innej dyscypliny sportowej, TVP wykupiło prawa do Copa America w piłce nożnej, półfinały i finał miały być w otwartej TVP1(2), takie były szumne zapowiedzi, skończyło się na retransmisji finału po północy, dla sprostowania wszystkie mecze całego turnieju na TVP SPORT, a i jeszcze jedno kiedyś obiło mi się o uszy, że był jakiś tzw. odgórny nakaz, żeby wyścig był pokazywany w ogólnodostępnym kanale dla widzów danego kraju…. ale chyba coś to nieaktualne
(29 Jul 22:53)
Polsat (TV4) transmitował F1 jeszcze przed pojawieniem się Roberta Kubicy, więc przy jeszcze mniejszej oglądalności. Myślę, że w najgorszym przypadku po prostu przesuną F1 z powrotem do TV4.
(29 Jul 23:27)
@RAVF, TV4 zostało przejęte przez Polsat i dlatego transmisja jest w otwartym Polsacie.
(30 Jul 09:16)
A ja bym chciał, żeby F1 realizowane przez BBC było też w formie PPV (Pay per view) niezależnie od lokalizacji (wiadoma blokada dostępu bbc po za wyspami). Gdyby jeden weekend kosztował powiedzmy 5Ł to całkiem ciekawa alternatywa dla wkurzającego Borowczyka i obniżającego loty Kochańskiego.
(30 Jul 09:52)
Jestem jedną z tych osób, które nie oglądają F1 w Polsacie. Od czasu jak obcięli wydatki na realizację i nie mają swojej ekipy na torze straciłem dużo przyjemności z oglądania. Dlatego oglądam BBC w sieci i muszę się chyba znów zacząć uczyć niemieckiego bo będzie trzeba powrócić do RTL gdzie oglądałem wyścigi na samym początku mojej przygody. Szkoda BBC.
(30 Jul 12:56)
znajac zycie to nadal bedziesz mogl ogladac w sieci bo sky tez da sie gdzies zobaczyc, poza tym mysle ze jest szansa zeby ekipa bbc robila wyscigi rowniez dla sky
(31 Jul 09:41)
Spadek oglądalności na polsacie nie jest jedynie spowodowany brakiem Kubicy w tym sezonie. Słaba jakość tych transmisji, która prawdopodobnie nie poprawiła się zbytnio od czasów gdy F1 leciało w TV4, powoduje że ja osobiście wolę obejrzeć wyścig później, z “innego źródła”.
(31 Jul 09:57)
To pewnego rodzaju “utrudnienie” dla kibiców co lubią oglądać F1 w domowym zaciszu.
Ale jak dla mnie nic się nie zmienia, bo wole oglądać wyścigi w barze ze znajomymi, lub innymi kibicami.