W 1997 roku oglądałem wyścig na Nurburgring’u z trybuny przy zakręcie 8. Nie ma tam telebimu tylko słupek z numerami zawodników.
Wrażenia niezapomniane, jednak tak naprawdę to nie byłem świadom tego co się działo na torze. Dopiero rok czy dwa temu, dzięki filmikowi MrBigStuff’a, który wstawił go jeszcze za czasów kiedy to było możliwe, zobaczyłem co się wtedy działo. Byłem szczerze zdziwiony i zaskoczony ile wydarzeń mi umknęło.
Paru rzeczy jednak nigdy nie zapomnę, ryku silników, niesamowitego hamowania bolidów oraz porównania szybkości bolidów do Porszaków.
Super przygoda. Naprawdę wam zazdroszczę 🙂
Ps. Mam pytanie, trochę nie na temat. Czy wy jesteście z Orłów koło Przemyśla (bo wspominaliście o tym mieście w poprzednim artykule). Jeśli tak, to może gdzieś, kiedyś się minęliśmy/widzieliśmy 😀
odpowiadam na pytanie dot. trybun…
Na T4 telebim był ustawiony na przeciwko nas, w niedalekiej odlegosci i wszystko dokładnie było widać. Ale za to na T3 był za daleko i widzielismy jedynie cos sie dzialo na ekranie ale kto byl na ktorym miejscu to juz nie zobaczy. Ratowali nas kibice siedzacy obok nas – mieli takie telewizorki gdzie wyswietlana byla kolejnosc kierowcow, czasy itp. to można było wypozyczyc…
Odpowiadam na kolejne pytanie – Tak jesteśmy z Orłów niedaleko Przemyśla 😉
(02 Aug 10:02)
Kamila jakaś taka smutna na tych zdjęciach 🙂
(02 Aug 15:52)
Mieliście tam dostęp do telebimu? Bo jak nie to słabo trochę oglądać fe tylko w jednym zakręcie ;D
(03 Aug 07:36)
W 1997 roku oglądałem wyścig na Nurburgring’u z trybuny przy zakręcie 8. Nie ma tam telebimu tylko słupek z numerami zawodników.
Wrażenia niezapomniane, jednak tak naprawdę to nie byłem świadom tego co się działo na torze. Dopiero rok czy dwa temu, dzięki filmikowi MrBigStuff’a, który wstawił go jeszcze za czasów kiedy to było możliwe, zobaczyłem co się wtedy działo. Byłem szczerze zdziwiony i zaskoczony ile wydarzeń mi umknęło.
Paru rzeczy jednak nigdy nie zapomnę, ryku silników, niesamowitego hamowania bolidów oraz porównania szybkości bolidów do Porszaków.
(02 Aug 16:08)
A udało się Wam zdobyć autograf Sir Williamsa? To by było coś, masakra.
(02 Aug 18:35)
Super przygoda. Naprawdę wam zazdroszczę 🙂
Ps. Mam pytanie, trochę nie na temat. Czy wy jesteście z Orłów koło Przemyśla (bo wspominaliście o tym mieście w poprzednim artykule). Jeśli tak, to może gdzieś, kiedyś się minęliśmy/widzieliśmy 😀
(03 Aug 12:42)
odpowiadam na pytanie dot. trybun…
Na T4 telebim był ustawiony na przeciwko nas, w niedalekiej odlegosci i wszystko dokładnie było widać. Ale za to na T3 był za daleko i widzielismy jedynie cos sie dzialo na ekranie ale kto byl na ktorym miejscu to juz nie zobaczy. Ratowali nas kibice siedzacy obok nas – mieli takie telewizorki gdzie wyswietlana byla kolejnosc kierowcow, czasy itp. to można było wypozyczyc…
Odpowiadam na kolejne pytanie – Tak jesteśmy z Orłów niedaleko Przemyśla 😉