Samochód bezpieczeństwa gwarantowany
Bardzo istotnym elementem każdej wyścigowej strategii jest uwzględnienie możliwości pojawienia się na torze samochodu bezpieczeństwa. Zależy to głównie od charakterystyki toru, możliwości usunięcia rozbitych bolidów z toru oraz pogody. W przypadku Singapuru wszystkie wymienione przed chwilą czynniki wskazują, że samochód bezpieczeństwa jest więcej niż prawdopodobny.
Również statystyka zebrana w poprzednich wyścigach wskazuje, że w niedzielę zobaczymy samochód bezpieczeństwa na torze. W trzech dotychczasowych rundach rozegranych w Marina Bay SC pojawiał się pięciokrotnie.
W sumie kierowcy przejechali w Singapurze za samochodem bezpieczeństwa 20 okrążeń. 100% prawdopodobieństwo pojawienia się Mercedesa SLS AMG pasuje również do wyścigu w Korei, ale tam rozegrano do tej pory tylko jedną rundę. Dalej w tabeli są Brazylia, Monako i Kanada z prawdopodobieństwem na poziomie 70%.
Ten sezon jest jednak nieco odmienny. Bert Meylander pojawił się w czterech (Monako, Kanada, Belgia i Włochy) z trzynastu rozegranych wyścigów. W sumie SC wyjeżdżał na tor dziewięć razy, z czego aż pięć w Kanadzie. Dla porównania w 2010 roku na tym samym etapie mistrzostw mieliśmy dwanaście wyjazdów w dziewięciu różnych wyścigach. Należy podkreślić fakt, że samochód bezpieczeństwa nie pojawił się w pięciu pierwszych wyścigach sezonu. Nawet deszczowe wyścigi na Silverstone oraz na Hungaroringu nie wymagały angażowania SC.
Jak będzie tym razem? Ja stawiam na wyjazd SC i to pewnie nie jeden. A wy?
(21 Sep 22:34)
Pewnie SC wyjedzie, oby nie tak kontrowersyjnie jak w 2008 roku 😉
(21 Sep 23:45)
SC raczej się pojawi i na pewno zespoły uwzględnią to w swoich taktykach. Wolałbym jednak aby Vettel musiał walczyć o zwycięstwo i nie odjechał od reszty.
PS. Jakoś nie pasuje mi sformułowanie “100% prawdopodobieństwo pojawienia się SC”, raczej chyba chodzi o częstość pojawienia się SC w poprzednich latach.