Zagadka
Do pierwszego treningu zostało jeszcze kilkadziesiąt godzin więc mam dla Was zagadkę. Pora rozruszać szare komórki.
Pisząc o możliwym powrocie Kimiego Raikkonena nadmieniłem, że na starcie sezonu 2012 mogłoby pojawić się sześciu mistrzów świata. Zastanawiam się, czy kiedykolwiek w historii F1 mieliśmy do czynienia z sezonem, w którym nie jeździł ani jeden mistrz świata? Mam nadzieję, że pomożecie mi w rozwikłaniu tej zagadki. Oczywiście rok 1950 z wiadomych względów nie wchodzi w grę.
Nagród nie przewidziałem, ale mam nadzieję na dobrą zabawę. Na propozycje czekam w komentarzach.
(21 Sep 13:09)
To był rok 1959
(21 Sep 13:15)
Czekam na dalsze propozycje…
(21 Sep 13:28)
To by było chyba na tyle 😉
(21 Sep 14:12)
Niezła zagwozdka…
(21 Sep 15:50)
To był 1958 rok. Po wycofaniu się Juana Manuela Fangio w 1957.
(21 Sep 17:17)
Taka sytuacja miała miejsce tylko 1 raz w historii, właśnie w roku 1959.
(22 Sep 10:14)
1958 raczej na pewno nie jest tym rokiem, bo Fangio jeszcze wystartował w dwóch wyścigach w tym roku i wycofał się po śmierci przyjaciela – Luigi Musso zmarł w wyniku obrażeń doznanych w wypadku.
1959 rok pasuje, bo w 1958 roku mistrzem był Mike Hawthorn i ogłosił, że nie będzie się już ścigał w 1959 tym razem też za sprawą śmierci przyjaciela Peter’a Collins’a. Co ciekawe niedługo potem Hawthorn zginął w styczniu 1959 roku za kierownicą jak to się dzisiaj mówi tuningowanego Jaguara w wypadku drogowym.
Wcześniejsi mistrzowie też nie starotwali już w 1959 roku. Alberto Ascari mistrz z 1952 i 1953 roku zginął 26 maja 1955 roku podczas treningu na torze Monza, a cztery dni wcześniej także miał ciężki wypadek, ale wyszedł z niego bez szwanku. Co ciekawe ojciec Alberto Ascari’ego zginął w takim samym wieku co syn – 36 lat też 4 dni po ciężkim wypadku w którym nic mu się nie stało. Z kolei pierwszy mistrz świata Giuseppe Farina jeździł do 1955 roku włącznie w F1.
To tyle co udało mi się ciekawych rzeczy dowiedzieć na potwierdzenie tego, że to chodzi o 1959 rok.
(22 Sep 18:18)
Zgadza się. Umknęły mi te dwa wyścigi z udziałem Fangio w 1958 roku.