Wyścig F1 w New Jersey już w 2013 roku
Wygląda na to, że mamy do czynienia z ekspansją F1 na amerykańską ziemię. Po Austin, które będzie gościć kierowców F1 w przyszłym roku, właśnie ogłoszono podpisanie kolejnej umowy z amerykańskimi inwestorami na organizację wyścigu ulicznego w New Jersey. Pierwsze informacje na ten temat pojawiły się już jakiś czas temu, ale nikt nie podejrzewał, że te plany będą zrealizowane już za dwa lata.
Umowa w obu przypadkach została podpisana na dziesięć lat, więc przez najbliższą dekadę karawana F1 będzie gościła w Stanach Zjednoczonych aż dwukrotnie w sezonie. Zwolennicy podkreślają, że obiekty będą oddalone od siebie o ponad 2000 mil oraz ich charakterystyka będzie całkowicie odmienna. Tory w Europie dzieli niekiedy niecałe 700 kilometrów więc jest to jakiś argument.
Trasa ulicznego toru w New Jersey jest już znana podobnie jak jego długość, która będzie wynosiła nieco ponad pięć kilometrów.
Dziś zaprezentowano również charakterystykę toru, którą możecie obejrzeć poniżej.
Niektórzy mówią, że tor nieco przypomina swoją charakterystyką Monako, jednak różnica poziomów będzie znacznie większa.
Pojawiły się również głosy sprzeciwu. Skoro do kalendarza wchodzą dwa nowe wyścigi, które będą rozgrywane na całkiem nowych obiektach, to jest duża szansa, że któryś z klasyków będzie musiał ustąpić im miejsca. Jest jeszcze możliwość, że kalendarz zostanie rozszerzony, o co nie tak dawno wnioskowały niektóre zespoły, jednak takie rozwiązanie wydaj mi się bardzo mało prawdopodobne. Z ostatecznym ocenami musimy się jednak wstrzymać do pierwszych wyścigów, bo dopiero one zweryfikują wszelkie rozważania.
Natknąłem się również na materiał wideo, prezentujący przejazd trasą wyścigu.
(25 Oct 21:48)
Oj będą mieli głośno i to przez 10 lat z rzędu. 😉
(26 Oct 06:58)
Ciężko porównywać Hiszpanię z USA. Barcelona i Walencja to bodajże najnudniejsze wyścigi w sezonie, więc nie dziwię się, że coraz mniej osób się na nie wybiera.
Na moje kalendarz może się powiększać, byle tylko nie wypadły z niego wyścigi klasyczne… Spa, Monza, Monaco. To są tory najbardziej charakterystyczne w Formule 1 i trudno było by się obejść bez nich. Najdłuższy, najszybszy, najtrudniejszy.
(26 Oct 07:56)
Europejskie klasyki powinny pozostać (chociaż Budapeszt do fenomenalnych torów nie należy). Wszystkie te nudne Tilke-Tory powinny rotacyjnie występować w kalendarzu.
(27 Oct 10:18)
I to mi sie podoba, wyscig praktycznie na wyciagniecie reki :]