Red Bull również testuje F-duct?
Nowy tydzień rozpoczynam od zdjęć prezentujących głównie zbliżenia na elementy techniczne bolidów, które wyjechały w ten weekend na tor Yas Marina. Nadal bardzo dużo mówi się o przednim skrzydle Ferrari, które wykazuje tendencje do oscylowania. Zespół do tej pory utrzymywał, że przyczyną takiego stanu rzeczy był błąd w procesie produkcyjnym, ale po zdjęciach z Abu Dhabi trudno będzie dalej iść tą linią obrony.
Efekt falowania, w przeciwieństwie do tego, co mówili nasi komentatorzy, nie jest zjawiskiem pożądanym zarówno w lotnictwie jak również na torze. Trochę zgłębiłem ten temat i okazuje się, że nawet małe oscylacje mogą doprowadzić do uszkodzenia elementu. Jeśli ktoś chce “zrobić z tego doktorat” to na początek polecam krótki artykuł poświęcony zjawisku trzepotania. Ponieważ zjawisko występuje jedynie przy bardzo dużych prędkościach i ewentualna utrata przedniego skrzydła może mieć tragiczne konsekwencje FIA zmieniła zasady kontroli. Do tej pory odbywały się one w wyznaczonych godzinach oraz zespoły były wcześniej o tym fakcie informowane. Podczas GP Abu Dhabi kontrolerzy mogli w każdej chwili zaskoczyć zespół i zabrać podejrzany element na dodatkowy test.
Kilka sobotnich ujęć pokazało, że również skrzydło Red Bulla wykazuje podobne tendencje, tyle, że jest to o wiele trudniej zauważyć. Wyścig inżynierów trwa, a stawką jest przyszłoroczny tytuł. Warto również zwrócić uwagę, że na mocowaniach skrzydła RB7 pojawiła się taśma maskująca jakiś kanał lub wiązkę. Czy może to mieć coś wspólnego z wynalazkiem Mercedesa? Jest to wielce prawdopodobne, gdyż nos bolidu Red Bulla zyskał również stylowy otwór, który możecie obejrzeć w galerii z czwartkowych zajęć na torze.
Mam nadzieję, że jutro pojawi się również kilka ciekawostek, bo testy dla młodych kierowców to idealny czas na sprawdzenie nowych rozwiązań, a przy tym nie ma tylko ciekawskich dziennikarzy.
fot. World © Sutton
(14 Nov 15:08)
Niewątpliwie red bull coś ukrywa w tym skrzydle, tak misternie pomalowanej taśmy maskującej dawno nie widzieliśmy 😀
(14 Nov 19:26)
Ogólnie można stwierdzić, że wszelkiego rodzaju drgania nie są korzystne dla elementów mechanicznych, ponieważ osłabiają jego wytrzymałość. Nie jest to do końca moja dziedzina, dużo bardziej kompetentne analizy przedstawia tradycyjnie ScarbsF1.
Widać tutaj sporą inwencję i przewagę RedBulla, bo problemy Ferrari dobitnie świadczą, że nie jest łatwo taki element skopiować. Zwiększone kontrole natomiast, to klasyczna zabawa w kotka i myszkę, czołowe zespoły angażują spore fundusze w rozwiązania, których legalność jest sprawą dyskusyjną. Mniejsze zespoły nie są w stanie prowadzić takich prac ze względu chociażby na aspekt ekonomiczny, czy brak odpowiedniego zaplecza i różnica między początkiem stawki, a jej końcem nie zmieniają się na korzyść tych ostatnich. Z punktu widzenia inżyniera, taka innowacyjna metoda szukania rozwiązań jest bardzo ciekawa, wspominał o tym guru Adrian Newey, inaczej sprawa może wyglądać z poziomu czysto sportowego, bo przecież cała gra polega na świadomym omijaniu zasad. Ale to chyba standard w świecie zawodowców.
Przy okazji tych nowinek technicznych na przyszły sezon zapoczątkowanych przez Mercedesa, to kolejną osobną kwestią jest obszar aerodynamiki, na którym skupia się teraz F1. Dla RBR jest to oczywiście dogodna sytuacja, Ferrari ostatnio zwróciło uwagę, że powinno się to zmienić (czytaj nie radzimy sobie z tym tak jak konkurencja, a przecież musimy wygrywać, więc trzeba zmienić reguły), a całkiem inne podejście mogą mieć fani. Jak to wygląda właśnie z perspektywy widzów? Ile osób zwraca na to uwagę?
Jeżeli chodzi zaś o ostatnie GP, to pomimo tego, że Yas Marina nie jest torem sprzyjającym wyprzedzaniu, dzięki DRS widowisko było na przyzwoitym poziomie. Komentatorzy BBC zwrócili uwagę, że dzięki wygaszaniu tylnego skrzydła zawodnicy znajdujący się w ogonie, a mający lepszy bolid od otoczenia mają szansę wrócić do gry. Przykładem może być Senna, który po pierwszym pit stopie wykonał kilka ciekawych manewrów, ale bolid nie wystarczył na powrót do walki o punkty. Panowie przytaczali też zabawną anegdotę o tunelu kończącym pit lane: spytali się projektanta, Hermanna Tilke, dlaczego właśnie takie zabudowane rozwiązanie, przecież ludzie chcą oglądać bolidy. Na co usłyszeli odpowiedź, że on tego elementu nie projektował, tylko zostało to dorzucone do jego pracy. 😉
(14 Nov 21:30)
Renault też z tym kombinuje zobaczcie zdjęcie bolidu w newsie z Grosejanem ten duży wlot do środka nosa i Romain nagle był szybszy od Pietrowa (dwie-trzy dziesiąte sek.) nie wierzę w to że to kwestia umiejętności miał tak naprawdę 1 raz do czynienia z tym bolidem. Jestem bardzo ciekaw nowinek w przyszłym roku 🙂
(14 Nov 22:23)
Co wy z tymi dziurami w nosie? A mówiłem, że bedzie kanał “F” na przednim skrzydle jak zakazali na tylnym, to się ze mnie śmiali:D
A ciekawe jak to jest uruchamiane.
(15 Nov 22:23)
Z tego co czytałem wynika że działa to automatycznie im wyższa prędkość tym większy docisk to produkuje na formula1.com jest to z rysunkiem opisane
(15 Nov 22:29)
Hmm… kanał “F” wygaszał skrzydło i zmniejszał docisk, nie zwiększał z tego co pamiętam.