Red Bull zna przyczynę trzepotania przedniego skrzydła Ferrari
Przednie skrzydło używane w ostatnich wyścigach przez zespół Ferrari było i nadal jest przedmiotem wielu dyskusji. Nie ulega wątpliwości, że włoscy inżynierowie mocno pracują nad elastycznością tego elementu, a celem jest osiągnięcie efektu zbliżonego do Red Bulla. Pomysł jest bajecznie prosty, ale realizacja zdecydowanie trudniejsza. Skrzydło musi przejść testy obciążeniowe FIA, czyli utrzymać dwa 100 kilogramowe odważniki na swoich końcach nie odkształcając się więcej niż 20 mm, a podczas wyścigu powinno pracować jak najbliżej asfaltu.
Uzyskanie takiego efektu jest możliwe jedynie poprzez odpowiednie ułożenie warstw materiału wykonanego z włókna węglowego. Jak już kiedyś pisałem na dzień dzisiejszy nie ma narzędzi, które pozwoliłyby zasymulować zachowanie skrzydła w zależności od sposobu ułożenia poszczególnych warstw, więc inżynierowie muszą polegać na własnym doświadczeniu, a efekty ich pracy mogą być zweryfikowane jedynie na torze.
W pomocą w rozwiązaniu zagadki trzepotania przedniego skrzydła Ferrari przyszli inżynierowie Red Bulla. Skrzydło zaczyna “tańczyć” zwykle na końcu długiej prostej, kiedy w użyciu jest system DRS. Jego aktywacja powoduje dociążenie przedniej osi, a to w połączeniu z niskim ciśnieniem w oponach skutkuje kołysaniem całego bolidu. Siły bardzo szybko przenoszą się na dość ciężkie, boczne łopatki przedniego skrzydła, które mają ogromny wpływ na zachowanie całego elementu. Ferrari jest bardzo blisko osiągnięcia pożądanego efektu i jestem przekonany, że w trakcie zimy problem trzepotania zostanie całkowicie weliminowany.
(24 Nov 12:01)
Warto dodać, że po wypadku Webbera na Monzy przednie skrzydło z jego bolidu nie trafiło spowrotem do boksów tylko zniknęło w magiczny sposób. Wyparowało lub trafiło do Maranello…
(24 Nov 12:06)
Na pewno nie w całości http://www.f1talks.pl/2011/11/10/skrzydlo-red-bulla-jest-w-hiszpanii
(24 Nov 12:08)
Nawet na tym blogu chyba było, że w tej chwili jest w domu jakiegoś hiszpanskiego kibica. Ta teoria spiskowa jest już dawno obalona 🙂
(24 Nov 13:22)
O tym hiszpański kibicu nie wiedziałem, aczkolwiek skrzydło nie musi być w całości, żeby zbadać jak poukładane są kolejne warstwy włókna węglowego. Wystarczą fragmenty. A prace SF nad elastycznością tego elementu nabrały tempa po Monzy, jakiś dziwny zbieg okoliczności. Ja bym nie był taki pewien czy na pewno nic nie trafiło do Maranello. Zresztą nawet z takich zdjęc jak to gdzie ten kibic trzyma fragmenty skrzydła można wiele zrozumieć i są one cenne dla inżynierów konkurencyjnych ekip.