System Lotusa rozgryziony
Nie minęło nawet 24 godziny od pojawienia się pierwszych informacji na temat nowego systemu opracowanego przez inżynierów zespołu Lotus (Renault), a już pojawiła się szczegółowa analiza dotykająca wszystkich najważniejszych aspektów. Dzięki dzisiejsze publikacji omicorse.it dowiadujemy się, że system składa się z dwóch elementów.
Zobacz grafikę Giorgio Piola w serwisie omnicorse.it…
Pierwszy z nich został ukryty w osłonie hamulców. Jest to niewielki zbiornik z płynem hydraulicznym, który zasila układ. Drugim elementem jest tłok umieszczony na łączeniu koła z końcówką zawieszania zwaną potocznie “popychaczem”. Kierowca wciskając pedał hamulca będzie jednocześnie zasilał wspomniany wcześniej tłok, który skoryguje wysokość zawieszenia o kilka milimetrów.
Stabilizacja wysokości przedniego skrzydła podczas hamowania niesie ze sobą wiele korzyści. Samochód wjeżdżając w zakręt nie będzie tracił równowagi aerodynamicznej, co na pewno pozytywnie wpłynie na czas okrążenia. Zespół ustawiając wysokość zawieszenia musiał brać pod uwagę efekt nurkowania. Jeśli udałoby się ten czynnik całkowicie wyeliminować lub też znacznie ograniczyć, to samochód będzie mógł podróżować bliżej nawierzchni toru, co przełoży się na znacznie lepszy docisk.
James Allen zasugerował we wczorajszym wpisie, że system będzie dość prosty do skopiowania, ale dzisiejsza publikacja zdaje się temu zaprzeczać. Pierwszym problemem jest upakowanie zbiornika w osłonie hamulca. Znalezienie dodatkowej ilości miejsca wymaga w zasadzie przeprojektowania całej konstrukcji hamulca. Drugi problem to trwałość tłoka. Ponieważ znajduje się na łączeniu koła z zawieszeniem działają na niego ogromne siły. Odpowiednia konstrukcja, znalezienie materiałów to procesy, które wymagają ogromnego nakładu pracy, a pozornie prosty system staje się ogromnym wyzwaniem dla inżynierów.
Rozwiane zostały również wszystkie kwestie związane z legalnością. Ponieważ system nie wykorzystuje elementów elektronicznych, to w świetle obowiązujących przepisów może być z powodzeniem stosowany.
(11 Jan 11:19)
Póki co to mamy opinię, co się Pioli na ten temat wydaje. Poczekajmy, aż przyjrzy się temu Whiting.
(11 Jan 16:45)
Inżynierowie z Enstone pracowali nad systemem już w 2010 roku, z w styczniu ubiegłego roku FIA zaakceptowała koncepcję jako zgodną z przepisami. Chcąc gonić Lotusa w wyścigu zbrojeń rywale będą musieli przygotować własne systemu aktywnego zawieszenia.
(12 Jan 12:37)
No i w pizdu wylądował…
Jak to się stało, że coś co miało dać przewagę w nowym sezonie wyciekło i teraz wszyscy będą takie coś mieć?
Boulier musi być nieźle wkurzony.
(12 Jan 13:32)
To, że wyciekły informacje nie oznacza, że wszyscy to będą mieć. Coś jak z przednim wydechem w pewnym sensie – wiedzieli o nim wszyscy że istnieje i jak działa ale już jak upakować takie cudo do samochodu, jakimi materiałami ochronić KERS i jego baterię, jak zmusić takie coś do działania nie wiedział nikt. Podobnie i tutaj, wszyscy wiedzą że jest jakieś połączenie z piastami i pojemniczki z płynem w osłonie hamulca ale jak to umieścić żeby spełniać wszelkie regulaminy, odpowiednio zabezpieczyć i osiągać wszystkie zamierzone efekty, nie wie nikt albo jak ktoś coś wie, to naprawdę niewiele. Lotus pracował nad tym przeszło dwa lata i dopiero teraz zostaje to wdrożone. To nie jest rozwiązanie które da się skopiować w miesiąc lub dwa 😉
(13 Jan 02:04)
wowwww, to lepsze niż wydech (moim skromnym zdaniem). Trzeba powiedzieć jedno – skuteczność potwierdzi dopiero twarda walka na torze – ale Lotus/dawne Renault drąży, szuka, nawet za cenę wielkiego niewypału i to mi się podoba. Potem w sezonie są jakby ospali/zagubieni/w apatii – tak przynajmniej wyglądało to w 2011 bez Roberta, oby z tego tym razem była większa frajda dla kierowców