Kubica na razie jedną nogą w bolidzie
W ostatnich dniach docierają do nas bardzo pozytywne sygnały dotyczące stanu zdrowia Roberta Kubicy. James Allen, swój ostatni wpis poświęcony polskiemu kierowcy oparł na informacjach przekazanych mu przez włoskiego dziennikarza Pino Allievi. Jak wiarygodne jest to źródło niech świadczy fakt, że Allievi był pierwszym przedstawicielem mediów, z którym Kubica zgodził się porozmawiać, w niecały tydzień po wypadku. W niektórych publikacjach pojawia się nawet słowo przyjaciel…
Wygląda na to, że Robert powoli wraca do normalnej sprawności. Allen wspomina o jeździe samochodem drogowym, rowerku stacjonarnym, na którym Robert miał jeździć już w grudniu oraz całkiem niezłym zakresie ruchów w uszkodzonej w wypadku ręce. Największym problemem w chwili obecnej nadal są ruchy rotacyjne pomiędzy łokciem a nadgarstkiem. Ważne jest, że niedawna kontuzja prawej nogi nie ma większego wpływu na program rehabilitacji.
Bardzo cieszy informacja o planowanych testach, zarówno w symulatorze, jak również za kółkiem prawdziwego samochodu wyścigowego, które planowane są na czerwiec. Kubica jest zdecydowanie bliżej powrotu do ścigania niż kilka miesięcy temu, ale ciągle od upragnionego celu dzieli go spory dystans. W poprzednim akapicie celowo użyłem sformułowania “normalna sprawność”, bo obecny stan kierowcy pozwala mu na wykonywanie codziennych czynności. Jazda samochodem czy na rowerze stacjonarnym, to rzeczy na które może pozwolić sobie każda zdrowa osoba.
Walka Kubicy o powrót do kokpitu wkracza w decydującą fazę. Nikt na razie nie wie jak na obciążenia, jakie niesie ze sobą jazda samochodem wyścigowym, zareaguje mocno nadwyrężony rozległymi kontuzjami organizm Kubicy. Pasażerskim samolotem może polecieć prawie każdy, myśliwcem tylko wybrani.
Kolejny raz pojawia się deklaracja Kubicy, że wróci jedynie wtedy, kiedy będzie czuł, że może ponownie wspiąć się na wyżyny swoich możliwości i pokazać ogromny talent, który bez wątpienia w nim drzemie. Tego akurat jestem pewien…
P.S. Widzę, że już powstała cała historia wokół powyższego zdjęcia. Muszę wyjaśnić, że pochodzi ono z materiałów udostępnionych kilka lat temu przez klinikę Formula Medicine.
(30 Jan 10:40)
Przedwczoraj natrafiłem na ten blog poniżej. Facet wie niesamowicie dużo o F1 jak i o samym Robercie. Do tego pisze z Włoch. Ciekawa sprawa?
http://mikemojaformula1pl.blogspot.com/
(30 Jan 10:57)
Przestań spamować.
(30 Jan 11:18)
Ten facet na 2 tygodnie przez założeniem bloga, na innym blogu dot. Kubicy twierdził, że nic nie wie o F1 i że F1 go nie interesuje. Dodatkowo jeden z czytelników wyśledził go po IP i stwierdził że koleś pisze z Myślenic czy skądś tam. Koleś jest jednym wielkim oszustem, zresztą sam wiesz bo to pewnie ty jesteś autorem tego bloga.
(30 Jan 11:27)
@Fazi Nie mieszaj mnie do tego. Każdy, kto czyta choć pobieżnie moje wpisy, od razu zauważy, że to nie w moim stylu.
(31 Jan 08:00)
Źle się chyba zrozumieliśmy – pisząc “tego bloga” nie miałem na myśli f1talks tylko ten mikecośtam
(30 Jan 10:43)
byłem na tym blogu, no i newsów naprawdę dużo. Ale według niego Robert już na
GP MONACO zasiądzie w ferrari zamiast massy , nie wiem czy to nie za bardzo optymistyczny scenariusz.
(30 Jan 13:15)
▼ 2012 (10) – masa wpisow massa 😉
(30 Jan 10:44)
Ten Mike mocno fantazjuje, ale za Robertem jest jak nikt inny.
(30 Jan 10:47)
Dajcie już spokój z tym Mikiem kto miał poczytać to już poczytał. A informacja tutaj ciekawa. Robert czekamy.
(30 Jan 11:07)
Czekam, trzymam kciuki i wierzę, że się uda.
(30 Jan 11:29)
Stwór zwany Mike’iem to mitoman jakich mało. Podpiął się całkiem niedawno pod informacje o Kubicy i Ferrari (o których cały światek F1 mówi już od dawna) a całą resztę otoczki o byciu dostawcą wina, słyszeniu bolidów itp. wyssał z brudnego palca. Przy okazji zauważyłem też, że skopiował treść od Mr. Bigstuffa i zarzeka się, że jego blog miewa 30 000 odwiedzin w danej chwili. Ciekawy przypadek, ale dla psychiatry.
(30 Jan 12:18)
Proponuję nie robić tu śmietnika jaki jest na innych blogach w komentarzach. Tutaj jest zawsze dużo ciekawostek i rzetelnych informacji. Niech tak pozostanie. Pozadrawiam
(30 Jan 12:24)
Jasne, trzymajmy się tematu, a linki rozsyłane pod różnymi nickami przez jedną i tą samą osobę będę od tej pory usuwał bez uprzedzenia. Log zawsze prawdę Ci powie…
(30 Jan 14:10)
To radzę sprawdzić kto wstawił link do tego bloga przedwczoraj w nocy. Dzisiaj się trochę zdziwiłem jak zobaczyłem wpisy syberianf1.
(30 Jan 12:44)
Pierwszy wywiad z Robertem po wypadku przeprowadził Roberto Chinchero, a nie Pino Allievi.
(30 Jan 13:02)
Źle mi się kojarzy to czarno-białe zdjęcie……
(30 Jan 13:40)
Zastanawia mnie jedna rzecz. Robert “rozstał” się ze swoim długoletnim opiekunem-lekarzem podobno z powodu różnicy zdań co do dalszej rehabilitacji. Wszyscy chyba założyliśmy, że Robert chciał jak najszybciej – a doktor Ceccarelli sugerował powolna rehabilitację.
Tymczasem pamiętam jak dziś wypowiedzi doktora Ceccarellego sprzed paru miesięcy, kiedy powiedział, że jest PEWIEN, że Robert bedzie mógł startować w sezonie 2012 – tzn. że z medycznego punktu widzenia będzie zdolny jeździć bilidem F1 w sezonie 2012.
Dzisiejsza informacja potwierdza, że Robert jeszcze nie jest gotowy – i pierwsze jazdy bolidem F1 planowane są na czerwiec.
Czy jest zatem możliwe, że to Kubica NIE spieszył się z powrotem za kółko, nie popędzał rehabilitacji – a doktor Ceccarelli wierzył i chciał go posadzić do bolidu F1 szybciej niż Robert czuł, że może ???? I to było powodem “rozstania”?!
😉 moim zdaniem świadczyło by to o olbrzymiej wierze Ceccarellego w Kubicę – i z drugiej strony OLBRZYMIEJ dojrzałości i MĄDROŚCI Roberta…
(coś jak Morfeusz i Neo z Matrixa – Morfeusz wierzył w Neo bardziej niż on sam 😉
(30 Jan 16:33)
Non è una notizia ufficiale ma ci auguriamo che lo sia venerdì prossimo (3 febbraio 2012), giorno in cui a Maranello sarà presentata la nuova monoposto per il 2012.
Ci sono indizi, tanti indizi che ci portano a pensare che il terzo pilota della Scuderia di Maranello per il prossimo anno possa essere Robert Kubica. Il polacco potrebbe affiancare i due piloti titolari, Fernando Alonso e Felipe Massa, con un ruolo diverso nel tempo e a seconda della sua condizione fisica.
In un primo tempo potrebbe concentrarsi negli sviluppi della nuova monoposto al simulatore, permettendo alla Ferrari di poter confrontare i dati con quelli della pista. In un secondo momento, potrebbe scendere in pista sulla vettura 2012: se possibile già nei test del Mugello di inizio Maggio oppure, se la FIA lo concederà, in qualche sessione di prove libere del venerdì. Inoltre porterebbe avanti il programma di sviluppo del nuovo motore Turbo, in partenza già quest’anno. Infine, se il recupero di Kubica lo permetterà, il sedile 2013 al fianco di Alonso sarà suo.
Ma veniamo ora agli indizi che ci portano a pensare che il matrimonio tra Kubica e la Ferrari si possa fare.
Primo indizio: Jules Bianchi, terzo pilota Ferrari nel 2011, ha dovuto lasciare il posto per un ruolo analogo alla Sahara Force India, team non certo all’altezza della Scuderia di Maranello. Riteniamo che il pilota francese, gestito e “protetto” dai Todt, possa aver perso quel ruolo in Ferrari solo per l’arrivo di un “grande” nome; quello di Kubica!
Secondo indizio: il programma Ferrari per il motore turbo 1.6 che debutterà nel 2014 necessita di un pilota “vero” per lo sviluppo. Sviluppo che partirà già quest’anno, prima dell’estate con una vettura appositamente allestita. Chi allora meglio di un ritrovato Kubica potrebbe portare avanti questo programma? Inoltre l’impegno al simulatore e in pista permetterebbe sicuramente un recupero più rapido e completo.
Terzo indizio: Fernando Alonso ha più volta sottolineato come Kubica sia uno tra i più forti piloti della Formula 1 e Stefano Domenicali era pronto ad ingaggiarlo già quest’anno se non ci fosse stato l’incidente del febbraio 2011. Quasi sicuramente quest’anno sarebbe stato accanto allo spagnolo e allora perchè non ingaggiarlo ora, scommettendo sul suo recupero?
Quarto indizio: l’ingombrante presenza del polacco a Maranello potrebbe essere lo stimolo giusto per Felipe Massa, alla sua ultima stagione in Ferrari. Se poi così non fosse, se i risultati di Massa dovessero essere ancora quelli deludenti degli anni scorsi e se il recupero del polacco fosse poi più celere del previsto, nulla vieterebbe a Domenicali di anticipare il debutto di Kubica a titolare già sul finire della prossima stagione.
Sappiamo benissimo che con i se e con i ma non si va da nessuna parte, però il nostro sogno è di vedere il grande Robert in Ferrari e, alle volte, i sogni si realizzano… diventando realtà. E speriamo che questa volta, sia quella buona!
(30 Jan 16:34)
..informacja..ze strony..circusf1.com
(30 Jan 16:39)
To nie jest oficjalne wiadomości, ale mamy nadzieję, że w najbliższy piątek (03 lutego 2012), dzień będą prezentowane w Maranello nowy samochód w 2012 roku.
Istnieją ślady, tak wiele wskazówek, które prowadzą nas do przekonania, że trzecim kierowcą obok Scuderia roku będzie Robert Kubica. Polak może połączyć dwóch kierowców wyścigu Fernando Alonso i Felipe Massa, z inną rolę w czasie iw zależności od jego kondycji fizycznej.
Na początku można skupić się na rozwoju nowego bolidu na symulator, dzięki czemu Ferrari porównać dane z tych torów. W drugim etapie, samochód może dostać się na torze w 2012 roku: w miarę możliwości w teście Mugello od maja lub, jeśli dasz go do FIA, w sesji treningowej w piątek. Również doprowadzić do dalszego rozwoju nowego silnika Turbo, pozostawiając w tym roku. Wreszcie, jeżeli pan pozwoli odzyskiwania Kubica, 2013 do siedziby obok Alonso będzie jego.
Ale teraz do wskazówek, które prowadzą nas do przekonania, że małżeństwo między Kubica i Ferrari może zrobić.
Pierwsza wskazówka: Jules White, trzecim kierowcą Ferrari w 2011 roku, musiały ustąpić na podobną rolę do zespołu Force India Sahara może wyraźnie nie Scuderia z Maranello. Wierzymy, że francuski pilot, zarządzane i “chronione” przez Todt, może stracić tej roli w Ferrari tylko na przybycie “duży” imię i nazwisko, że z Kubicą!
Druga wskazówka: program do 1,6 Ferrari silnika turbo, które zadebiutuje w 2014 roku, pilot musi na “true” dla rozwoju. Rozwój, który rozpocznie w tym roku, przed latem z samochodem specjalnie przygotowany. Kto lepiej niż odnowionej Kubica może podjąć w tym kierunku? Ponadto, zobowiązanie do symulatora i na pewno uruchomić szybsze i pełne wyleczenie.
Trzecia wskazówka: Fernando Alonso podkreślił wielokrotnie, że Kubica jest jednym z najlepszych kierowców w Formule 1 i Stefano Domenicali był gotowy do podpisania go w tym roku, jeśli nie było wypadku z lutego 2011 roku. Prawie na pewno w tym roku będzie blisko hiszpański, więc dlaczego nie podpisać go teraz, zakłady na jego odzyskanie?
Czwarta wskazówka: kłopotliwe obecności polskiego Maranello wydaje się być właściwym bodźcem do Felipe Massa, jego Ferrari w zeszłym sezonie. A jeśli nie, czy wyniki masa powinna być jeszcze rozczarowujące te z ubiegłego roku i czy odzyskanie Polak był wtedy szybszy niż się spodziewano, nic nie zabrania Domenicali przewidywanie debiut Kubicy na zwiększanie już pod koniec przyszłego sezonu .
Wiemy, że, jeżeli i ale nigdzie się nie wybiera, ale naszym marzeniem jest, aby wielki Robert Ferrari, a czasami marzenia … staje się rzeczywistością. Mamy nadzieję, że tym razem, to dobrze!
(30 Jan 21:23)
Przestań wrzucać tumaczenia z Gógla. Jak znasz włoski, to przetłumacz sam, bo to co wklejasz, i tak nie ma sensu (z Julesa White płaczę do dziś)
(30 Jan 16:44)
Non tutti mali vengono per nuocere. Robert Kubica ha dovuto interrompere la riabilitazione dopo l’incidente nel rally di un anno fa a causa di una nuova frattura alla tibia rimediata per una banale scivolata quando si trovata nei pressi della propria abitazione. Questa sfortunata circostanza ha in realtà portato alla luce un’incrinatura nell’osso che avrebbe comunque dato problemi in futuro. Meglio, allora, essere intervenuti per tempo. Un piccolo stop per riprendere con ancor più vigore la riabilitazione. Kubica lavora cinque ore al giorno. E, intanto, torna alla guida. Peccato che, per il momento, non possa andare oltre alla sua vettura stradale. La Ferrari, però, è in agguato e punta su di lui per sviluppare il nuovo motore V6 turbo 1.6 del 2014.
ROBERT KUBICA. Il pilota di Cracovia è tornato a guidare. Lo ha fatto con la sua Renault Megane. E’ un altro passo in avanti verso una vita normale. Quanto all’ultima frattura, Kubica è riuscito a non farsi ingessare ed a proseguire la riabilitazione con un impegno costante e giornaliero di cinque ore. Il braccio destro è ritornato a livelli normali di estensione e flessione. La prossima scadenza è fissata a 90 giorni. Per fine aprile si saprà dove il polacco preferirà testarsi. Non è escluso che il primo passo avvenga con un simulatore.
KUBICA – FERRARI. Il piano che sulla carta attende Kubica una volta che tutti gli esami hanno assicurato un suo completo recupero è quello di riprendere la via della pista con una Ferrari del 2010 gestita dal reparto Clienti. L’ex pilota Renault lavorerà per Maranello allo sviluppo del nuovo motore V6 turbo da 1.6 litri che debutterà nel 2014 e, nel frattempo, si impegnerà per ritrovare il feeling con una monoposto di Formula 1. Se tutto dovesse andare per il verso giusto, il sedile a fianco di Fernando Alonso nel 2013 sarà suo.
(30 Jan 16:45)
Nie każdy wyszło. Robert Kubica musiał przerwać po rehabilitacji wypadku w rajdzie rok temu z powodu nowego złamania kości piszczelowej do usunięte przez proste poślizg, gdy znalezione w pobliżu domu. Ta niefortunna okoliczność w rzeczywistości ujawniło pęknięcie w kość, że będzie miał problemy w przyszłości. Lepsze, a następnie, z udziałem na czas. Mały przystanek strzelać z jeszcze bardziej rehabilitacji wigoru. Kubica pracuje pięć godzin dziennie. A tymczasem, z powrotem na czele. Szkoda, że na razie nie może wyjść poza jego drogowej. Ferrari jednak czyha na niego i ma na celu rozwój nowych turbodoładowany silnik 1.6 V6 w 2014 roku.
Robert Kubica.Pilot wrócił do Krakowa jeździć. Uczynił to z jego Renault Megane. To krok w kierunku normalnego życia. W odniesieniu do ostatecznego złamania, Kubica zdołał uniknąć umieścić w gipsie i do kontynuowania rehabilitacji ze stałą i pięć godzin dziennie. Prawa ręka powróciła do normalnego poziomu rozbudowy i zgięcia.Następny termin to 90 dni. Pod koniec kwietnia będzie wiadomo, gdzie polski wolą je przetestować. Jest możliwe, że pierwszy krok jest w symulatorze.
KUBICA – FERRARI. Plan na papierze oczekuje Kubica po wszystkich egzaminów zapewniły jego całkowite wyleczenie jest powrót na ścieżkę toru z Ferrari w 2010 roku zarządzane przez klientów działu. Były kierowca Renault będzie pracować dla rozwoju Maranello nowego turbodoładowany 1,6-litrowy silnik V6, który zadebiutuje w 2014 roku, a tymczasem będzie działać, aby znaleźć uczucie w samochodzie Formuły 1. Jeśli wszystko pójdzie zgodnie z planem, miejsce obok Fernando Alonso w 2013 roku będą jego.
(30 Jan 16:46)
..informacja ze strony Derapate.it
(30 Jan 18:36)
Dobre wiadomości niedługo, ale nie nagrzewajcie się na konkretne terminy, nie projektujcie sobie jak dzieci scenariuszy z rygorem natychmiastowej wykonalności bo będzie się potem pławić w niestrawnej martyrologii i rozchwianiu nastrojów a takich miejsc w internecie już wystarczy.
(30 Jan 21:20)
To znaczy berety wkładać ostrożnie?
(30 Jan 22:59)
pozdrawiam
(30 Jan 19:42)
Nawet na tym plotkarskim portalu gazety piszą o tym, że KUB będzie zaprezentowany w piątek.
(30 Jan 20:50)
Patrzcie na to z tej strony: Jeśli mają pewność, że Robert wróci, to ten zespół w którym Robert będzie zakontraktowany zgarnie sporo “kasy” i “uwagi” na swój zespół/osobę Roberta. To będzie na prawdę medialny powrót (wyścigi F1 w Polsacie będą miały oglądalność + 500%, nie mówiąc o reszcie świata) Poza tym to świetny kierowca, bez dwóch zdań.
‘WE MISS YOU ROBERT’ – PAMIĘTACIE? to o czymś świadczy, poza tym Alonso pewnie nieźle tam cukruje u szefa Ferrari bo nie od dzisiaj wiadomo, że Alonso i Kubica są przyjaciółmi. Podejrzewam, że gdyby nie było wypadku i Robert dostałby się do Ferrari, tak jak miało to być, to Vettel mógłby zapomnieć o takiej dominacji. Robert ugrał by wiele i w bolidzie Renault(patrząc po osiągach na początku sezonu), który na pewno by rozwinął..
CZEKAMY ROBERT! 😀
(31 Jan 00:59)
La Gazzetta dello Sport
Pino Allievi: Kubica ha firmato un contratto quinquennale con la Scuderia e sarà la presentazione sul Venerdì.
Secondo le ultime notizie dal giornalista de La Gazzetta dello Sport Pino Allievi è stato confermato che Kubica ha firmato un contratto quinquennale con la Scuderia Ferrari. Le sue fonti (strettamente legata a Luca di Montezemolo) hanno confermato che e Ferrari, alla domanda su Robert, non ha nemmeno negare. I ventilatori possono quindi essere certi, che vedranno Robert di venerdì, quando il contendente 2012 saranno rivelati al pubblico.
Stefano Domenicali: Devi essere paziente, perché abbiamo un po ‘una grande notizia’ a accounce il Venerdì.
Queste parole del prinicpal squadra dovrebbe essere sufficiente per chiunque, a credere alle parole Allievis.
Tutto ciò che possiamo fare ora è attendere ancora qualche giorno e poi festeggiare.
(31 Jan 01:03)
BBC
Pine Studenci: Kubica podpisał pięcioletni kontrakt z Scuderia i zaprezentuje w piątek.
Według najnowszych wieści z La Gazzetta dello Sport studentów Pino dziennikarz zostało potwierdzone, że Kubica podpisał pięcioletni kontrakt z Scuderia Ferrari. Jego źródeł (ściśle związane z Luca di Montezemolo) i Ferrari potwierdziły, że na pytanie, Robert, nawet nie zaprzeczyć. Fani mogą być pewni, że Robert będzie zobaczyć w piątek, gdy sporze 2012 zostanie ujawniona do wiadomości publicznej.
Stefano Domenicali: Musisz być cierpliwy, bo mamy pewne “wielkie wydarzenia” na accounce w piątek.
Te słowa GŁÓWNE WEJŚCIE zespół powinien być wystarczający, aby ktokolwiek wierzy słowa Allievis.
Wszystko, co możemy teraz zrobić, to poczekać kilka dni, a następnie świętować.
(31 Jan 12:14)
@Roman Zacytowany przez ciebie tekst został zmyślony. Zadałem sobie trochę trudu aby to zweryfikować, z przejrzeniem papierowych wydań La Gazzetty i takie słowa tam nie padły.