Czy Raikkonen mógł wygrać?
Wczorajszy wyścig dostarczył wielu emocji i duża w tym zasługa kierowców Lotusa. Nie boję się powiedzieć, że Raikkonen oraz Grosjean dysponowali wczoraj najlepiej przygotowanymi samochodami, co potwierdzili wjeżdżając na podium. Zespół nie mógł sobie wymarzyć lepszego wyścigu, szczególnie patrząc na pola, które kierowcy wywalczyli w kwalifikacjach. Zaoszczędzone przez Fina opony mogły dawać nadzieję na mocny występ, ale chyba nikt nie podejrzewał, że Raikkonen otrze się o zwycięstwo. Czego zabrakło?
Kimi wykonał świetny strat, które dał mu awans aż o cztery pozycje. Mimo bezpośredniej walki z Massą i Hamiltonem, Fin jeszcze przed pierwszym zjazdem był w stanie kręcić okrążenia zbliżone do wyników lidera (okrążenia 5,6,7,9,10). Jedenaste okrążenie przynosi pierwszą zmianę ogumienia. Raikkonen zjeżdża do alei serwisowej za Sebastianem Vettelem, tracąc do niego nieco ponad dziesięć sekund. Mechanicy Lotusa nieco gorzej od swoich kolegów z Red Bulla, ale strata 0,3 sekundy nie wydaje się mieć większego znaczenia w kontekście walki o zwycięstwo.
Dochodzimy do kluczowego momentu. Vettel powrócił na czoło wyścigu, podczas gdy Raikkonen ma przed sobą Marka Webbera oraz partnera z zespołu. Australijczyk kapituluje bardzo szybko (13), ale Grosjean trzyma za sobą Raikkonena aż do kolejnej zmiany opon. Po czasach okrążeń widać, że Fin był szybszy od obu poprzedzających go kierowców, a jazda za bolidem Lotusa oznaczonym numerem 10 kosztowała go cenne sekundy, których w finalnym rozrachunku zabrakło.
Raikkonen pokonując swojego partnera w bezpośredniej walce, ze strata prawie siedmiu sekund do lidera zjeżdża na kolejną zmianę opon na 24 okrążeniu. Vettel jadący przed nim wykonuje ten sam manewr okrążenie później. Tym razem mechanicy Lotusa odrobili 0,3 sekundy. Wcześniejsza zmiana pozwoliła Finowi zyskać nieco czasu. Do pokonania Vettela w pit stopie zabrało około trzech sekund. Sekund, które Raikkonen stracił jadąc na nowym komplecie miękkich za plecami swojego partnera.
Jadąc na nowym zestawie twardszych opon Raikkonen zaczął zamykać stratę do Vettel, którego bolid na tym etapie wyścigu korzystał z używanego zestawu opon wykonanych z miękkiej mieszanki. Na 33 okrążeniu Fin wjeżdża w strefę DRS Niemca, a chwilę później przypuszcza jedyny, jak się później okazało, atak na pozycję lidera. Od tego momentu Vettel zaczął powoli odbudowywać swoją przewagę, której nie oddał aż do samego końca. Ostatnia zmiana opon, na którą obaj kierowcy zdecydowali się na 39 okrążeniu nie mogła wiele zmienić. Zarówno RB8 jak i E20 otrzymały nowe opony wykonane z twardszej mieszanki.
Jak widać jedyną szansą na pokonanie Vettela była gra zespołowa ze strony Lotusa. Gdyby Grosjean oddał pozycję swojemu koledze z zespołu obraz podium byłby nieco inny. Eric Boullier pytany po wyścigu o tę sytuację odparł, że wolał, aby końcowy wynik był wynikiem sportowej rywalizacji swoich kierowców. Na koniec ciśnie się pytanie czy warto było oddać zwycięstwo w imię zachowania dobrych stosunków w zespole?
(23 Apr 10:25)
Niesamowity wyścig LOTUSa wreszcie im się udało, bo bolid mają na prawdę przedni. w poprzednich wyścigach prześladował ich pech a teraz w końcu dopisało im szczęście. Obaj kierowcy są niesamowici, dobrze startują, nie boją się wyprzedzać i mają dobre tempo wyścigowe, auto dba o opony i ma niezłą prętkość na prostych. wreszcie machanicy spisali się w boxach i ani Kimi ani Roman nie stracili tam zbyt wiele. Liczę na kolejne podia a może nawet na zwycięstwa. I tylko jedna myśl strasznie mnie smuci – Co by było gdyby za kierownicą jednego z nich siedział ROBERT. Mieli byśmy wygraną dla lotusa i Polski Hymn w Bahrajnie………..
(23 Apr 11:34)
Co by było gdyby…..
a wracając do tematu,
GROźny powinien puścić Kimiego. Jechali na innych strategiach z oponami.
Początek sobotnich kwalifikacji.
Maurycy Kochański,Andrzej Borowczyk i opony Pirelli ….. jakie można stosować w tym sezonie.
3 komentatorów.
(23 Apr 10:52)
Bardzo przyjemna analiza, dzięki! Jadna uwaga – pit stop to nie miejsce, to zdarzenie. “Do pokonania Vettela w pit stopie” nie ma za bardzo sensu. “Podczas pit stopu” albo “w alei serwisowej”…
(23 Apr 10:58)
Może ja jestem staroświecka, ale oddaję głos za rywalizacją wyłącznie sportową.
Do dzisiaj napawa mnie nismakiem słyne “Alonso is faster….” czy też świeżutkie “Alonso is on different strategy”. Ponadto “Sprzęgło Webbera”.
Wczoraj był moment, żę już prawie czekałam na “Filipe is faster….”, ale to raczej kosmiczne marzenia 😉
(23 Apr 11:15)
oj bulion nie ma jeszcze zwycięstwa na koncie i choćby dlatego mógł ten jeden raz poświęcić ‘sportową rywalizację’. Prawda jest taka, że nie zdawał sobie sprawy, że do zwycięstwa może zabraknąć dosłownie sekunda lub dwie, które Kimi stracił z Romkiem. Jakby miał tą wiedzę w tamtym momencie nie byłoby teraz pr-owskich tłumaczeń tylko świętowałby swój pierwszy wygrany GP
(23 Apr 11:16)
pisząc ‘swoj pierwszy wygrany GP’ miałem na myśli 1-szy wygrany GP dla Buliona jako szefa teamu
(23 Apr 11:34)
z tego co pamietam Raikonnen wyprzedził Grosjean przed zjadzem do boksu nie po nim. Na prostej startowej DRS’em nie dopiero po pitstopie 😉
(23 Apr 11:56)
Muszę się zgodzić. Błąd w notatkach.
(23 Apr 11:57)
Odpowiedz na pytanie dlaczego Renault nie puscila Kimiego wczesniej (patrz Grosjean dal sie wyprzedzic) jest taka ze Eric jest menagerem Romaina, wiec oczywiste jest ze chcial mu pomoc “Blysnac”.
(23 Apr 12:28)
Eric nie jest menedżerem Romana.
(23 Apr 12:19)
Myślę, że równie dobrze można powiedzieć, że Kimi stracił zwycięstwo na początku wyścigu, kiedy popełnił błąd i wyprzedziło go chyba jedno z ferrari, za którym stracił kilka sekund zanim odzyskał pozycję.
Tak samo można gdybać co by było, gdyby jednak ściągnięto Kimiego na ostatni pit stop o okrążenie wcześniej niż Vettela – na nowych gumach VET i KIMI byli szybsi o 2 sek niż przed pit stopem – a okrążenie przed ich zjazdem KIMI tracił tylko 1 sek.
Wyścig super, podobnie jak w Chinach – nie myślałem, że Pirelli może jeszcze podnieść poziom adrenaliny po poprzednim, niesamowitym sezonie dzięki oponom – ale Pirelli to najlepsza rzecz jaka się zdarzyła w F1 przez ostatnie lata.
Im bardziej nieprzewidywalne i nieznane opony – tym lepiej dla widowiska i atrakcyjności wyścigów.
KIMI musi tylko wejść w odpowiedni rytm – bo na razie robi głupie błędy wynikające z przerwy w ściganiu (za szybko wciska ogranicznik prędkości na pit-lane, sam przyznał, że wybrał złą stronę toru przy próbie wyprzedzania Vettela no i ten błąd z początku wyścigu) – i będzie git 😉
(23 Apr 12:44)
Wiele z tych rozważań jest rozdrapywaniem subtelności bardziej pod znakiem “co mogłoby być”, a nie “co najprawdopodobniej by było”.
Kimi nie wygrał tego wyścigu przede wszystkim w sobotę. Gdyby wtedy wszystko poszło dobrze, Kimi mógł postawić swojego Lotusa w drugiej linii, a wtedy automatycznie odpadłyby atrakcje pod tytułem uszkodzenie skrzydła, walka z Massą, walka z większością top 10 etc. co w liczbach bezwzględnych- istniejących nie szacowanych- kosztowało go kilkanaście tłustych sekund względem Vettel, który jak po maśle jechał swoje w czyściutkim powietrzu, nie zawracając sobie i swoim opon głowy walką z kimkolwiek.
Ja też się nie boję powiedzieć, że Lotus miał wczoraj najlepszy samochód, bo czego tu się bać- miał i już. Zauważyłem ostatnio fajny eufemizm- po wczorajszym wyścigu scykorzeni przed stwierdzeniem niewygodnego faktu fani lubują się stwierdzać, że Lotus przygotował “solidny” samochód. Solidny samochód to przygotowało Force India. Festiwal takiego wyprzedzania i tempa jakie pokazali wczoraj Rai i Gro w wykonaniu powiedzmy Hamiltona, Buttona, Rosberga czy Schumachera zaowocowałoby fanowskim kwikiem w samogwałcie;)
(23 Apr 12:56)
Awans do Q3 pozbawiłby go przywileju korzystania z nowych opon.
(23 Apr 13:10)
.. a z drugiej strony bardzo możliwe, że pozbawiłby go wątpliwej przyjemności przedzierania się do przodu na początku wyścigu. Myślę, że ciężko będzie wyliczyć co dałoby lepszą pozycję na mecie.
(23 Apr 13:16)
Awans do Q3 mógł osiągnąć na tej mieszance miękkich opon, które i tak użył osiągając 11 czas. Gdyby pojechał w Q3 i zakwalifikowałby się w tym drugim czy nawet trzecim rzędzie, jego sytuacja oponowa wyglądałaby tak, że ruszałby na używanych miękkich oponach jak wszyscy wokół. Tak chcieli zrobić. W zrealizowanym awaryjnie scenariuszu świeżość opon względem punktu odniesienia którym jest Vettel i tak poszła do luftu w warunkach szarpanej walki pierwszego przejazdu.
(23 Apr 13:20)
Racja, bo nowe opony Raikkonena przestały działać w tym samym czasie, co używane na których ruszył Vettel.
(23 Apr 13:30)
Jeszcze się okaże że lepiej być 11 w qualach z zaoszczędzoną miękka mieszanką na wyścig. Nikt nie będzie chciał być pierwszy w Q3.
Komentarz Zientarskiego ze studia po qualach- Zaczyna mieć nowego konia Vettel.
Bezcenni komentatorzy.
(23 Apr 14:19)
to prawda, że lepiej być 11 i zaoszczędzić nawet do 2 kompletów opon pod jednym warunkiem! że wyjdzie Ci piorunujący start i po 1szym zakręcie będziesz np 7! jakby wszyscy mieli dobry start i Kimi musiał na torze wyprzedzić wszystkich po kolei, mogłoby się okazać że zaoszczędzone komplety nic by nie dały, a czołówka w międzyczasie by odjechała. Ale to ciągle sprowadza się do gdybania 🙂 co nie zmienia faktu, że po wyścigu w poniedziałkowe popołudnie nam tylko to zostało (no można się jeszcze raz skusić na obejrzenie wyścigu z porządnym angielskim komentarzem)
(23 Apr 14:27)
zgodzę sie tylko co do jednego, ze kimi mial WCZORAJ(niedziele) dobry samochod, ale nie koniecznie w sobote. jakbys ogladal wyscig z innym komentarzem niz nasz rodzimy, dowiedzialbys sie, ze auta lotus mialy ustawiony balans na wyscig (czyt. na obciazenie paliwem). Tłumaczy to chocby fakt ze romek dal sie objechac riczcziemu w Q3. A wracając do kimiego to to co stracil wg ciebie w sobote (dla ciekawosci: chlopaki z lotusa mieli tylko 30! sek na decyzje czy wypuscic Kimiego jeszcze raz w Q2) to odrobil w pierwszym zakrecie!
(23 Apr 14:29)
to kometarz do 1szego wpisu srk!
(23 Apr 14:45)
Pozycja Romka w Q3 to efekt błędu w drugim sektorze, nie konfiguracji na wyścig. Bez błędu, bez trudu mógł zakwalifikować się przed Buttonem.
To, że Kimi odzyskał cokolwiek z soboty w pierwszym zakręcie jest oczywiście chorą bzdurą.
(23 Apr 14:56)
zgodze sie co do romka. ale co do tego ze auto mialo lepszy balans jak bylo obciazone paliwem to fakt wynikajacy z piatkowych treningow. przesledz czasy i zobaczysz ze ze wszystkich obciazonych aut lotus byl najszybszy. oczywiscie nie wiemy kto i ile dokladnie mial paliwa, ale duzo prawdy w tym jest. fakt ze po pierwszym zakrecie kimi nie odzyskal wszystkiego z soboty, ale awans z 11 na 7 to odrabianie strat jakby nie patrzec. twoje zalozenie jest dobre pod warunkiem ze w Q3 kimi startowal by z tej drugiej lini. mysle ze stac ich bylo na 3 linie. merc byl szybszy tylko rosberg popelnil blad.
(23 Apr 15:14)
Nie ma znaczenia czy byłaby to linia druga czy trzecia. Nie masz żadnych podstaw do stwierdzeń, że musiałaby być to akurat druga linia. Głównym problemem Kimiego był Massa, którego przy starcie z drugiej, trzeci linii nie byłby zagrożeniem.
(23 Apr 15:15)
Może dla widowiska w qualach powinno być tak że
q1 tylko na twardych
q2 twarde i miękkie
q3 twarde i miękkie
(23 Apr 15:18)
warto. Nigdy więcej XXX jest faster than you
(23 Apr 15:35)
srk, no przecież massa był na starcie za kimim! czyli nijak ma sie do tego co napisałeś że gdyby startował wyżej to tego problemu by nie miał. tak wogole to po 1szym zakrecie to kimi BYŁ przed massa i cisnal buttona. bodajże na 3 kółku popełnił poważny błąd przed wejsciem na główną prostą i zamiast wyprzedzić buttona to został wyprzedzony przez masse. i tu sie zgodze, ze zaczeły sie jego problemy, a nie w sobote jak napisales wczesniej. bo zamiast być na 6 pozycji i szybko przedzierac sie w gore to zaliczyl małą tendencje spadkową. Wierzę że mimo wszystko podobał Ci się wyścig, tak jak mi, i nie ma co się za bardzo spierać. Przecież może tak być że ty i mamy swoje teorie ‘gdybań’ 🙂 pzdr
(23 Apr 15:53)
Łącz podstawowe fakty. Raikkonen startował z 6 linii, Massa z 7, czyli długość samochodu za. Przy starcie z 2-3 linii przez Rai, Massa nie miałby go w zasięgu, nie sprawiłby kłopotów. Przy normalnym starcie, nawet gdyby Kimi nie zyskał miejsca- a IMO zyskałby bo Lotus startuje wyśmienicie- miałby przed sobą Hamiltona, Webbera i Vettela a za placami kocioł Buttonowo-Rosbergowo-Massowy w którym defacto przyszło mu walczyć.
(23 Apr 16:15)
doskonale cie rozumiem, ze jakby w sobote bylo lepiej to i w wyscigu moglo byc lepiej. ale co do sytuacji z massa to fakt ze spadł za niego bylo wynikiem jego błędu na torze a nie kwalifikacji. kimi startując z 11 a massa z 14 to na pewno nie jest długość samochodu za. ps nie wiem skad bierze sie bunczuczny ton twoich wypowiedzi. przedstawiasz mi swoje zdanie, czasami sie z nim zgadzam czesciowo, czasami nie itp itd ale nigdy nie pisalem ci ze nie ‘łączysz podsawowych faktów’ lub że piszesz ‘bzdury’. troche szacunku do siebie nawzajem proponuje. dyskusja mile widziana, nie kłótnia
(23 Apr 17:16)
Gdyby nie znalazł się w ogniu walki, tłoku drugiej połowy top10 pewnie nie popełniłby tego błędu, który go kosztował i tak dalej… i tak dalej… To jest szczera rada co do łączenia faktów, nie złośliwość. Stary, ja w dyskusji nie preferuje lizania się po tyłkach i nie zacznę preferować, przepraszam jeśli cię to razi 😉
(23 Apr 17:32)
A ja w sumie rozumiał bym w tym przypadku Team Order i czekałem na taką komendę…Właściwie gdybym był szefem zespołu robił bym wszystko żeby zwiększyć szanse zawodnika mojego teamu który ma taką okazję. Gro nie miał nic do stracenia. My kibice chcemy rywalizacji ale bardziej pasjonująca była by rywalizacja Vettela i Raikkonena niż dwóch lotusów. Moje poglądy są może niezbyt popularne ale PR to jedno a wyniki to drugie.
(23 Apr 21:47)
Cale to gdybanie jest bez sensu. Gdy tylko Kimi sie zblizal do Raikkonena puchy aktywowaly “hardcore” fuel mixa. Wiec nie wygralby i tak i tak. A na RB to sie zemsci pozniej 😉
(24 Apr 07:25)
“Gdyby kimi sie zbliżał do raikkonena” hehe dobre. To tak jak zientarski chyba palnął w studio że lewis wyprzedził hamiltona 😀
(24 Apr 15:39)
Brawo Lotusy to był niesamowity wyścig. Do końca miałem nadzieję że Raikonen wyprzedzi Vettela.