Nowy pomysł FIA Institute
FIA nie ustaje w poszukiwaniu nowych rozwiązań, które mają w przyszłości uchronić kierowców przed takimi wypadkami jakich doznał Felipe Massa czy Henry Surtees. Pomysły wprowadzenia dodatkowej owiewki lub zamknięcia kokpitu z różnych przyczyn zostały odrzucone. Specjaliści z FIA Institute tym razem wzięli pod lupę zmodyfikowaną wersję struktury zabezpieczającej kierowcę w przypadku przewrócenia się bolidu.
Tytanowy element dostarczony FIA przez zespół Lotusa przeszedł pierwszy test polegający na przyjęciu uderzenia 20 kilogramowej opony rozpędzonej do prędkości 225 km/h. Andy Mellor, doradca FIA do spraw bezpieczeństwa, przyznał, że próby zakończyły się całkowitym sukcesem. Struktura nie tylko skutecznie ochroniła przestrzeń znajdującą się wewnątrz, ale również mocno zdeformowała testowaną oponę. Jest to o tyle ważne, że zdeformowana opona nie odbijała się już tak skutecznie jak jej sprawny odpowiednik.
Pozytywna opinia FIA Institute jest pierwszym krokiem na drodze do przyjęcia nowego rozwiązania. Propozycja wprowadzenia zmian zostanie teraz przedstawiona F1 Technical Working Group. O ile pomysł zamknięcia kokpitów spotkał się z dużym sprzeciwem, o tyle to rozwiązanie może być bardzo poważnie brane pod uwagę.
Zobaczcie jak wygląda tytanowa struktura, mająca poprawić bezpieczeństwo oraz jak specjaliści z FIA Institute sprawdzali jej skuteczność.
Jak Wam się podoba ten pomysł?
Warto również zobaczyć poprzednie testy wykonane przez specjalistów FIA…
(26 Apr 14:54)
Widziałem ten filmik kilka miesiecy temu. Co do tej osłony ok chroni od przodu, ale Henry Surtees dostał kołem prawie pionowo od góry. Ciekawy jestem jak taka osłona będzie przyjęta przez kierowców ( widoczność do przodu)
(26 Apr 17:36)
No właśnie – metodologia tego testu pozostawia wiele do życzenia. Opony to nie pociski, którymi kierowcy strzelają się do siebie frontalnie 😉
(27 Apr 09:17)
Nie zgadzam się ze stwierdzenie, że metodologia pozostawia wiele do życzenia. To czy rozpędzona opona uderzy w stojący bolid, czy rozpędzony bolid uderzy w oponę odbijającą się po torze nie ma większego znaczenia. Działające siły będą bardzo podobne.
(27 Apr 13:05)
Też się nie zgadza – jeśli już to metodyka.
(26 Apr 16:50)
Jak dla mnie jest to trochę bez sensu. Dlaczego? a bo dlatego, że z widocznością do przodu będzie kiepsko nie mówiąc o wyglądzie bolidu…
(26 Apr 23:23)
W tym sezonie nie powinniśmy rozmawiać o wyglądzie bolidów 😉
(27 Apr 22:34)
Jeszcze do wyglądu rodem z DeathRace daleko, aczkolwiek w tym kierunku. Żenada. Rama od kowala. Może odrazu orurowane buggy nazwać F1. Ciekawe, jak z aerodynamiką? Myślę, że Technical Working Group ma klapki na oczach albo musi publikować te śmieszne filmiki, żeby był ślad, że coś tam badają.
Dopisze jeszcze jedno. Zastanawiałem się czy to pisać… Wypadek Roberta jest przypadkiem, który dowodzi że czasem rozwiązanie ochronne działa na szkodę chronionego. Tu się boje że będzie tak samo. Wystarczy, że koło odbite od ramy nabierze rotacji poziomej i zadziala jak młot wbijający głowę kierowcy w kręgosłup. Lepiej niech zostanie jak jest.
(26 Apr 21:03)
O ile początkowo stwierdziłem, że to fajny pomysł to po chwili zmieniłem zdanie. Jest kilka poważnych problemów z tym rozwiązaniem. Test też pozostawia wiele do życzenia.
Widoczność na pewno spadnie, co spowoduje, że będzie bardziej niebezpiecznie. Nie wspomnę już nawet o tym, że bolid będzie wyglądał tragicznie. No i największy problem w tym wszystkim – czy ktokolwiek widział kiedykolwiek w jakimkolwiek sporcie motorowym, żeby koło leciało w takiej płaszczyźnie i dokładnie pod takim kątem? Test jest kompletnie abstrakcyjny i nigdy nie znajdzie potwierdzenia w realiach wyścigowych. Tym bardziej, że koło leciało tak, że nie miało innego wyboru jak tylko ześliznąć się po konstrukcji. Koło jak odpada to toczy się albo skacze, czyli uderza od góry. Dodatkowo konstrukcja byłą przymocowana do betonowego podłoża a bolid porusza się, więc raz, kąt odbicia będzie inny, a dwa, mocowanie będzie do ramy bolidu (lub będzie częścią ramy), czyli nie będzie aż tak sztywne. No i mogę się założyć, że przy mocnym zderzeniu (czołowym, np. w barierkę) okaże się, że niektóre konstrukcje zblokują kierowcę w środku a to kompletnie niedopuszczalne.
W dużym skrócie uważam, że to kiepskie rozwiązanie.
(27 Apr 08:31)
Już lepiej wprowadzić linki do kół które zabezpieczą je przed oderwaniem. Chyba coś takiego wprowadzano albo myślano nad tym
(27 Apr 09:12)
Linki już są, tyle że przy mocnych uderzeniach i one nie wytrzymują dlatego nieraz koła odpadają.
(27 Apr 19:58)
Powracajac do tematu tytanowej osłony(słaba widoczność) to o owiewce jak w myśliwcach sporo dyskusci było o deszczu i pożarze. Hm w chwili obecnej kierowcy narzekaja na ciepło o silnika (prawie siedzà na tosterze) to z tà owiewka to było by gotowanie na parze.