Zły wiatr w Maranello
Sezon 2012 miał być dla Ferrari przełomem. Zespół projektantów otrzymał za zadanie stworzyć piekielnie szybki bolid, zrywając przy tym z utartymi standardami. Nadzieje były ogromne, koncepcja bolidu ciekawa, ale już podczas zimowych testów okazało się, że zamiast demona szybkości Ferrari poroniło zaledwie przeciętny samochód. F2012 nie chciał i nadal nie chce współpracować z kierowcą. Słynne “undrivable” wypowiedziane przez Alonso zdaje się być nadal aktualne.Bolid cierpi przede wszystkim w sferze aerodynamiki. Wszyscy specjaliści zgodnie wskazują ten element, jako główny powód słabej formy. F2012 nie radzi sobie nie tylko w szybkich zakrętach, ale również na prostych mocno odstaje od najgroźniejszych rywali. Inżynierowie Ferrari dużą uwagę poświęcili również oponom, a zatrudnienie Hirohide Hamashimy miało pomóc rozwiązać odwieczny problem z dogrzewaniem opon. W tym elemencie widać co prawda dużą poprawę, ale zużycie opon pozostawia wiele do życzenia.
Dzisiejszy artykuł Corriere dello Sport rzuca całkiem nowe światło na problemy włoskiej stajni. Włoski dziennik sugeruje, że Ferrari nadal nie rozwiązało problemów z tunelem aerodynamicznym, o których zespół poinformował nieco ponad rok temu. Świadczyć mają o tym dwa fakty.
Po pierwsze Ferrari nadal korzysta z tunelu aerodynamicznego w Kolonii. Nie było by w tym nic dziwnego, gdyby nie fakt, że infrastruktura należąca do Toyoty, jest zdecydowanie bardziej eksploatowana od tunelu będącego własnością zespołu. Dziennik dotarł również do informacji, z których wynika, że zespół jest w trakcie przeprowadzania testów porównawczych pomiędzy obiektami.
Ferrari, choć o swoich problemach z tunelem zdecydowało się powiedzieć dopiero podczas zeszłorocznego GP Chin, wiedziało o nich już końcem 2010 roku, w momencie, gdy prace nad zeszłorocznym bolidem dobiegały końca. Od tego momentu minęło już półtora roku, a Włosi nadal nie potrafią zmusić swojego tunelu do poprawnej pracy, czym kolejny raz wystawiają sobie bardzo złe świadectwo.
(27 Apr 20:54)
Tunel jest tylko narzędziem pomiarowym. To nie tunel narysował to szpetne g… F2012. Problemem Ferrari są makaronojady, które utworzyli zgrabne koterie oporu przed anglosaską ekipą werbowaną z wysp i niepodzielnie opanowali każdy departament. Siesta trwa.
(27 Apr 22:20)
Tak, ale widocznie potwierdził, że to szpetne… samochód będzie szybki.
(27 Apr 23:23)
Problem jest bardziej złożony. Jak w tunelu zbadać balans, trakcje i wpływ spalin na platformę aero? Docisk to nie wszystko. Nawet odpowiedzi na temat oporu nie są oczywiste. Przy 50 m/s nadal pozostaje szacowanie.
(28 Apr 09:04)
Tak, a Angole to pedały a Polacy kradną samochody, niemieckie auta się nie psują a wszystko na F to złom … zastanów się co piszesz. Chlapiesz bez sensu jak zwykły głupek.
(28 Apr 18:31)
o masz
muhehehehe:)
(27 Apr 21:14)
…a po drugie? Sorry, ale nie wychwyciłem.
(27 Apr 22:19)
Po drugie – testy porównawcze.
(28 Apr 10:07)
Widzę, że osoby odzywające się w komentarzach nigdy nie mieli styczności z tunelem aero, tym bardziej z aplikacjami je obsługującymi.
(28 Apr 13:06)
Niektóre osoby “nie mieli” styczności z językiem ojczystym a mimo to się “odzywają”;)
(29 Apr 13:45)
Pytanie jak długo ALO wy3ma w tym bezpłodnym teamie.(mówię o początku i poprzednim sezonie) Bo komentarze że jest to świetny kierowca tylko zespół słabo się rozwija mogą mu zaraz nie wystarczyć. (chyba że ma taką ambicje – dobra kasa, czerwony kombinezon i gloryfikacja ze strony komentatorów bo wyżej jeździ niż “Flip” Masa)
Nie zdziwię się że mu zaraz gul skoczy jak mu taki fotelik (baby seat-baby schumacher) palec pokaże na podium. Kilku nowych kandydatów do zdobycia Fotela Vettela 2012 jest w tym sezonie.I jak się Czerwona stajnia nie zaczerwieni od ciężkiej pracy z sukcesem to zostanie tylko czerwony kolor wstydu. (mówiąc Fotela Vettela mam na myśli obronę tytułu)
(29 Apr 15:08)
Do 2015 roku, czyli do końca kariery. Kontrakt już podpisany.
(29 Apr 15:26)
2016. I wcale nie jest na 100% pewne że na tym teamie ma się zakończyć jego kariera.
(02 May 08:37)
Takie zasoby, taka historia, a jednak to nie ma znaczenia gdy ma się tak “trywialne” problemy z tunelem aero.