Polskie forum F1 – odcinek pilotażowy
Już od dłuższego czasu chodził mi po głowie pomysł, aby zaprosić do współpracy osoby zajmujące się na co dzień tą samą tematyką i stworzyć swego rodzaju forum poświęcone F1. Założenia są proste. Dziennikarze z różnych portali dzielą się z Wami swoimi spostrzeżeniami w ważnych momentach sezonu. Każdy serwis biorący udział w forum będzie mógł zostać gospodarzem, co na pewno pozytywnie wpłynie na poziom dyskusji oraz oglądalność.
Dzisiejszy wpis jest swego rodzaju odcinkiem pilotażowym, który pokaże czy taka forma współpracy przypadnie Wam do gustu. Na moją prośbę o podsumowanie pierwszej części sezonu odpowiedziało trzy polskie serwisy oraz jeden ze znanych Wam już dziennikarzy zagranicznych. Mam nadzieję, że z czasem ta liczba wzrośnie i wspólnie stworzymy całkiem nową jakość. Dodam tylko, że strony biorące udział w przedsięwzięciu nie znały wszystkich szczegółów i również dla nich będzie to spora niespodzianka.
Z niecierpliwością czekam na wasze opinie, a wszystkich, którzy z różnych przyczyn odrzucili moje zaproszenie proszę o ponowne przemyślenie propozycji i włączenie się w dyskusję w kolejnych odsłonach. Miejsca na pewno nie zabraknie. Teraz nie pozostaje mi nic innego, jak życzyć Wam miłej lektury.
Porównując do poprzednich sezonów, początek tego to jedna wielka niewiadoma i to z weekendu na weekend. Każdy wyscig wygrany przez innego kierowce. Na podium mielismy juz więcej różnych zawodników niż w calym zeszłym roku. Zdania typu “W F1 zawsze dominują tylko dwa, trzy zespoły” można odsunąć w zapomnienie. Trzy wyścigi wygrane przez trzech mistrzów świata, jeden pierwszym zwycięstwem Rosberga w karierze – każdy wyścig wygrany przez inny zespół.
Co do kierowców to cieszyli się anty-fani Vettela, któremu dopiero w ostatnim wyścigu udało się powrócić na pierwsze miejsce. Cieszy dobra forma Mercedesa i Lotusa. W tym pierwszym Schumacher pokazuje, że to jeszcze nie koniec jego kariery, a w drugim Raikkonen, że powrót do F1 po dwóch latach przerwy wcale nie musi być taki straszny. McLaren rozpoczął dobrze ostatnie wyścigi troszkę spuścili z tempa, ale znając Hamiltona tak łatwo nie odpuści walki o tytuł. Podsumowując, pewno nie jest to dobry sezon na tych którzy obstawiają wyniki, tak trudno trafić zwycięzcę.
Tegoroczny sezon Formuły 1 ma szansę przebić rok 2010, kiedy zacięta walka o tytuł mistrzowski toczyła się między kilkoma zawodnikami i rozstrzygnęła się w ostatnim wyścigu. Nie mamy swoistej powtórki z rozrywki z ubiegłego sezonu i dominacji tylko jednego zespołu. Cztery wyścigi Grand Prix za nami – i mamy czterech zwycięzców. Przyznam szczerze, że obecność nazwisk Rosberga oraz Alonso na tej liście była lekkim zaskoczeniem. Ferrari zmaga się w tym roku z ogromnymi kłopotami. Faktem jest, że Hiszpan podczas Grand Prix Malezji miał sporo szczęścia. Nico Rosberg w Chinach również (w tym przypadku bardzo dobra dyspozycja ekipy Mercedesa działała również jak idealny chwyt marketingowy).
Niespodzianek mamy coraz więcej: Sergio Perez na podium (co otworzyło Sauberowi drogę do pozyskania kolejnych sponsorów), zawodnicy ekipy Lotus po nieudanych pierwszych trzech rundach w końcu również zameldowali się na “pudle”, dobra dyspozycja ekipy Mercedesa podczas sesji kwalifikacyjnych (ogromny pech Michaela Schumachera to temat na osobną rozmowę, bo można by mówić o nim godzinami), uskrzydlony po odniesieniu zwycięstwa Nico, świetnie spisujący się McLaren, który w ostatnich dwóch wyścigach poległ przez pit-stopy, innowacyjne rozwiązanie Mercedesa budzące wiele kontrowersji…
Pytanie – czy możemy mówić tylko i wyłącznie o szczęściu i pechu zawodników? Przywykliśmy do tego, że łatwo jest powiedzieć “miał szczęście”, albo “miał pecha”… ale jeśli takie niespodzianki będą towarzyszyć nam podczas całego sezonu – a na pewno będą – to czy można powiedzieć, że cały rok był jednym wielkim “fuksem”? Za to co dzieje się obecnie na torach odpowiedzialne są cztery rzeczy: zmienione przepisy, poprawione mieszanki opon Pirelli, DRS i KERS – dokładnie w tej kolejności.
Każdy kolejny wyścig jest lepszy od poprzedniego. Liczby manewrów wyprzedzania przyprawiają o zawrót głowy. Po wprowadzeniu systemu DRS wszyscy narzekali, iż to nie jest wyprzedzanie, a jedynie mijanie pozbawione emocji i woli walki. Obecnie po połączeniu systemu DRS z KERSem i oponami Pirelli mamy niesamowite show. Opinia o ruchomym tylnym skrzydle, że wyprzedzanie przy jego pomocy jest sztuczne nie powtórzyła się już od dłuższego czasu.
O ile pierwszy wyścig w Australii wszyscy potraktowali z przymrużeniem oka, ponieważ był to pierwszy tegoroczny wyścig, który właściwie nie dał nam odpowiedzi na to, kto odrobił swoje lekcje najlepiej, a kto zawalił, o tyle po czterech wyścigach mamy emocje na miarę ostatniej rundy z 2010 roku… i co najlepsze – wciąż rosną!
Ciekawi mnie jak wypadnie w tym sezonie wyścig w Monako, który co roku jest jednym z najbardziej emocjonujących w sezonie i jak wypadnie Walencja, na której większość widzów dotychczas przysypiała… W poprzednich latach wybór najlepszego wyścigu był łatwy. Obawiam się, że w tym roku dokonanie wyboru nie będzie już takie proste…
Gdybym miał krótko podsumować obecny sezon napisałbym “rewelacyjny”.
Chyba wszyscy fani czekali na ten moment, w którym skończy się zdecydowana przewaga jednej ekipy. To, co każdy kibic sportu lubi najbardziej to nieprzewidywalność wyniku – wszyscy wieszczyli, że w finale Ligi Mistrzów zagrają Real z Barceloną, a tutaj “tak się porobiło”.
Podobnie jest w świecie Królowej Wyścigów – znam wielu ludzi, którzy sympatyzują z ekipą Williamsa, Saubera czy Force India. Co z tego, skoro najpierw przez kilka lat oglądali wyścigi po to, żeby zobaczyć jak wygrywa Niemiec, a potem po to, by zobaczyć jak wygrywa…….. inny Niemiec.
W obecnym sezonie – nareszcie – doszło do zdecydowanego “spłaszczenia” stawki. Dlaczego tak się stało? Myślę, że spora w tym zasługa FIA, która doprecyzowała i uściśliła przepisy, ograniczając zespołom w znacznym stopniu rozwiązania dające przewagę techniczną. Równie ważną rolę w uatrakcyjnieniu widowiska odegrała firma Pirelli. Trzeba sporej odwagi, by reklamować swój produkt “na najdroższej tablicy reklamowej świata”, projektując go tak, by był nietrwały, niszczył się. To dzięki temu (z niewielką pomocą systemu DRS) mamy to, na co tak długo czekaliśmy: walkę “koło w koło”, zróżnicowane strategie, odważne decyzje, dzięki którym wygrywa się lub przegrywa wyścig. To dzięki temu cztery pierwsze wyścigi wygrało czterech różnych kierowców.
A skoro mowa o kierowcach: mamy “trochę starego”, “trochę młodego”… mamy takich, którzy jak Lewis lubią błyszczeć w świetle reflektorów oraz koszmar nas, dziennikarzy – Kimiego. Są świetni specjaliści od techniki, jak Fernando, którzy nadludzkimi wysiłkami wspinają się na szczyt umiejętności. Są też tacy, którzy mając do dyspozycji kompletne auto – marnują jego potencjał (choć ich kolega jest w stanie ukończyć wyścig na pierwszym miejscu).
Nie sądzę, że jest na świecie dziennikarz zajmujący się F1, który dzisiaj jest w stanie powiedzieć, kto wygra sezon. Ja dopowiem “nareszcie”! I tylko w głębi duszy mi nieco smutno, że wśród tej grupy, która walczy o tytuł, zabrakło jednego faceta…
Jest to powszechny pogląd, że w pierwszych trzech wyścigach sezonu 2012 widzieliśmy prawie wszystko. Jednak od wyścigu w Barcelonie spraw powinny ulec zmianie. Nie tylko dlatego, że Barcelona jest pierwszym krokiem w rozwoju bolidów, ale również dlatego, że przeniesiemy się na bardziej tradycyjne tory.
Już nie będzie tej szalonej rotacji na podium, a sytuacja w czołówce będzie mniej lub bardziej stabilna. Kto wyjdzie z tej rywalizacji zwycięsko? Tego nikt nie wie i dlatego tak bardzo kochamy ten sport.
(28 Apr 13:20)
Rewelacja oby tak dalej.Wielkie Dzięki!!!!!!!!!
(28 Apr 13:36)
Mógłbyś wyłączyć to boldowanie pierwszego zdania w każdym nowym akapicie? To jest takie wkurzające i bez sensu. Czytać się tego nie da.
(28 Apr 13:50)
No tak bo to akurat najważniejsze…
(28 Apr 16:08)
Uruchom sobie dodatek dla dev. i w opcjach css sobie wybolduj. Dodatkowo możesz sobie skopiować tekst do notatnika =]
(28 Apr 14:36)
super! oby tak dalej 😀
(28 Apr 14:54)
I have been a F-1 fan for many, many years. I think I have read everything there is to write about F-1 because I keep reading the same thing over and over. I not longer even go to read the pre- and post- race commentary as it is absolutely the same rhetoric race to race.
However … this blog is different. It is refreshing. Maybe it is because I lived in Poland, and learned to love the Polish perspective on life and sport that I see this as refreshing. The view expressed in this blog is definitely Polish and I, for one, love it.
So, keep up the good work and fight the good fight. You will attract more and more readers by being yourself. Don’t try too hard to be like the others. Just do the best you can, stick to your own ideas, and you will someday be No. 1.
I wish you 100 years more of good luck and success.
(28 Apr 14:56)
Fajnie wyszło, aż się nie mogę doczekać następnego “odcinka”. 🙂
(28 Apr 18:05)
Całkiem fajna sprawa. Niby oczywiste podsumowanie, ale jednak da się nieco wyciągnąć nowego. Myślę, że ogólnie jest to dobry pomysł i na pewno wyniknie z tego coś jeszcze lepszego.
Ja bym proponował stworzenie jakiś powyścigowych analiz czy przemyśleń, ale dobrze by było gdyby każdy skupił się na jakimś innym aspekcie, teamie, zawodniku. Nie wiem są to tylko moje sugestie, które mają za zadanie wywrzeć jakąś większą kreatywność, może wpłyną na formę tej “współpracy”.
(28 Apr 18:31)
Wyszło ok, choć następny odcinek mógłby się skupiać na analizie weekendu , przez dwoch dziennikarzy,tylko nie powierzchownej:-)
(28 Apr 20:00)
Brakuje tylko jednej wypowiedzi: MrBigStuff’a 🙂
(28 Apr 22:09)
Nowa jakość. Świeży pomysł. Mam nadzieję, że również inni zapraszani dołączą się.
(29 Apr 06:45)
Fajny pomysł czekamy na kolejne odcinki , mi też brakuje tego jednego faceta który nie może walczyć o mistrzostwo.
(29 Apr 10:19)
Krótko: REWELKA!
(29 Apr 16:02)
Świetny pomysł, dziwię się że niektórzy odmówili, przecież to dobra okazja do zareklamowania swoich stron internetowych 🙂
Oby tak dalej.
(29 Apr 17:57)
Są nieufni? Zresztą w obecnych czasach trudno “zdobyć” prawdziwych fanów F1.
(30 Apr 08:48)
Jedna uwaga – szkoda tylko, ze komentarze podobne, przydałoby się je jakoś zróżnicować, bo w sumie to o tym samym piszą… Tak poza tym to git – fajnie czasem z innej perspektywy spojrzeć na wydarzenia z padock-u.
(30 Apr 10:10)
Super. Widzę, wielka przyszłosć tej strony. Pomysłów nie brakuje.
Dzięki za inwencję. Dzisiaj jest to zdecydowanie strona nr 1 o tematyce F1.
Pozdro dla autora.
(30 Apr 10:26)
powinno być ciekawie, zbyt mało w sieci o tematyce F1 moim zdaniem to strzał w dziesiątke
zgadzam się z kubą co do analiz powyścigowych
(30 Apr 12:05)
W ramach pilotażowej oceny, bardziej twórczo panie i panowie. Bierzcie przykład z Dimitris, który zamiast zbioru czerstwych konstatacji (tak, wiemy że wyścigi były nieprzewidywalne, wiemy że stawka była ciasna, wiemy że Kimi, że Perez na podium i tak dalej…) w kilku zdaniach zawarł świeżą teorię odnośnie przyszłości i potencjalnego rozwoju wydarzeń.
(30 Apr 13:08)
Dimitris w sumie bardziej opisał to co będzie się działo, my to co już się zdarzyło .. gdyby pytanie brzmiało jak widzicie dalszą część sezonu odpowiedzi pewnie byłyby inne 😛
(30 Apr 15:39)
Istnienie, bądź brak wytycznych jest tutaj kwestią trzeciorzędną. Poza tym, że każdy oczywiście może pisać co mu się żywnie podoba, Wy jako ludzie dobrowolnie piszący o F1 dla innych i wiedzący więcej od nas przypadkowych internautów, powinniście w jakimś zakresie pełnić funkcje informacyjne- zwracać uwagę na nierozpowszechnione fakty, szukać nieudzielonych odpowiedzi.
Zamiast pisać, że sezon jest ciekawy bo stawka była skupiona, może warto byłoby zastanowić się dlaczego tak było- jakie formy przybierała konkurencja, jak konkretnie czasowo, w odniesieniu do warunków, do konkretnych samochodów, torów, kierowców.
(01 May 21:43)
Nie traktuj tego jako “atak” na Twoja wypowiedź ale początki są trudne i szacun dla MBigStuffa że udalo mu sie zorganizować coś nowego… Powyżsi goście zapewne mogliby się pokusić o wnikliwsze analizy ewolucji poszczególnych ekip ale nie o to Ich proszono. Dobrze, że oczekujesz więcej i może przyniesie to efekty ale sam pomysł oceniam jako świetny.
Pozdro dla Ciebie i BigStuffa.
(01 May 21:51)
No ale ja też uważam, że pomysł jest dobry a od tego są pilotażówki, żeby zebrać oceny- również te niepochlebne. pzdr
(30 Apr 16:16)
Mistrzostwo. Czytam Twój blog juz bardzo długo i ciągle zaskakujesz czymś innowacyjnym i ciekawym, Twoje newsy czyta się bardzo dobrze i przez długi czas odwiedzałem tylko tą stronę w poszukiwaniu wiadomości ze świata formuły 1. Dziś do moich zakładek trafia również f1zone, szkoda tylko, że nie trafi też na telefon. Nie ma/nie mogę znaleźć RSS.