Alonso, mama i wizyta u fryzjera
Twitter dla kierowców Ferrari jest nowym narzędziem i podobnie jak na torze jeden z kierowców zespołu radzi sobie z nim zdecydowanie lepiej od drugiego. Wczoraj Fernando Alonso podzielił się ze swoimi sympatykami znaną chyba wszystkim radą, że zawsze należy słuchać mamy. Całość okrasił ciekawym zdjęciem zapowiadającym zbliżającą się wizytę u fryzjera.
Because we should listen always out Mother advices , ok Mum…;hair cut tomorrow…;))) twitter.com/alo_oficial/st…
— Fernando Alonso (@alo_oficial) maj 6, 2012
(07 May 12:57)
Fernando, sabo nie idźcie tą drogą! (tłumaczenie: fernando nie idź za modą i nie rób słłitaśnych fotek :D, jeszcze słłitaśnego dziubka brakuje (duck face), ale widzę, że jego usta już powoli w tym kierunku zmierzają)
Peace:)
(07 May 13:38)
na razie królem słitaśnych fotek jest Alguersuari. Podobno Massa wrzucił sobie tam zdkjęcie z bagietką, a Mark zdjęcie swojego prania… no cóż…
(07 May 21:09)
Przecież to też ludzie 🙂
(08 May 10:27)
Dokładnie. Mi sie to podoba.
(08 May 14:28)
to nie miała być krytyka 🙂 jak dla mnie mogą sobie wrzucać zdjęcia swojego śniadania i skarpetek. Poza tym czasem poza masą takich “bzdurek” jest coś ciekawego, np. Mark opowiadał o Tasmania Challenge
(09 May 13:31)
Niedługo będą pokazywać na filmikach jak pokroić chleb lub coś podobnego w tym stylu. Cóż taka moda. Zamiast pojeździć na rowerze Fernando urządza sobie sesję fotograficzną. Można i tak.
(09 May 02:32)
Webber też sobie strzelił parę niezłych fotek 🙂
http://efjedna.blog.cz/1205/webber-a-jeho-xichty
Widocznie kierowcy są lekko znudzeni tą przerwą…