Powrót się oddala
Przekazywanie informacji o stanie zdrowia Roberta Kubicy oraz jego szansach na powrót do ścigania przychodzą mi z coraz większym trudem. Dlaczego? Mimo chaosu medialnego oraz braku oficjalnych komunikatów pochodzących bezpośrednio z obozu kierowcy, cała historia zdaje się zmierzać w pewnym kierunku i niestety nie jest to kierunek, którego byśmy oczekiwali.
Koniec zeszłego tygodnia, za sprawą Adama Maleckiego, dziennikarza Radiowej Trójki, przyniósł informację o kolejnym zabiegu, któremu w najbliższych dnia ma poddać się Robert Kubica. Przeciek (na nic innego w chwili obecnej nie możemy liczyć) ma swój początek w Hiszpanii, i mimo, że źródło chce pozostać anonimowe, to osoba Adama Maleckiego utwierdza mnie w przekonaniu, że nie są to rzeczy zasłyszane w kolejce do warzywniaka. Niestety na chwilę obecną nie znamy ani czasu, ani miejsca, ani celu zabiegu. Można jedynie przypuszczać, że będzie to kolejna interwencja chirurgiczna, mająca na celu poprawienie zakresu ruchów ręki, która najbardziej ucierpiała podczas wypadku.
O ile informacje o zabiegu można traktować dwojako, o tyle wypowiedź Rogera Benoita, doświadczonego dziennikarza i wieloletniego korespondenta gazety Blick ma bardzo pesymistyczny ton.
“Dlaczego rozmowy ustały? Ponieważ – na nieszczęście – jego powrót jest prawie niemożliwy.”
Słowa Beniot są bardzo ostrym i trafnym podsumowaniem polityki medialnej prowadzonej przez obóz Roberta Kubicy, ale również w pewnym sensie prowokacją. Pozostaje jedynie czekać na reakcję…
(21 May 10:47)
Oby ta opinia okazała się nieprawdziwa. Niech Robert wróci do ścigania, niekoniecznie do F1, ale gdzieś, gdzie będzie mógł wygrywać, a przede wszystkim ścigać się dalej!
(21 May 10:52)
Raczej żadna nowość, za jakiś czas może Roberta zobaczymy w rajdach.
(21 May 11:20)
Nojakrzeto, przecież Majk pisze że nie będzie;-)
(21 May 11:24)
“No jakże to”- szanujcie polski język.
(21 May 12:53)
Jak piszę poważnie, to szanuję.
(21 May 16:02)
Jak piszesz niepoważnie, to też szanuj.
(21 May 18:12)
Deklinuj się w spokoju.
(21 May 20:46)
Na każdym forum prowokujesz i szczekasz jak Ci zagrają?
(21 May 11:29)
Cały ten czas nie dopuszczałem do siebie informacji, że Kubica może nie wrócić do F1, bardzo z tym walczyłem wyłączając w to ogromne pokłady naiwności. Ale to jest fakt nieunikniony. Niestety. Potwornie żal. 3maj sie Robe.
(21 May 11:30)
Włączając
(21 May 11:50)
Dopóki nie będzie żadnego oficjalnego info od samego Roberta to ja przyjmuje każdą ewentualność za możliwą. Nigdy nie wiadomo co jest prawdą, a co nie i co może się stać za parę miesięcy. Na dobrą sprawę to nic nie wiemy o stanie Roberta. Jedni twierdzą, że jest w świetnej formie, a inni że jest źle. W co wierzyć? Najlepiej w to, że Robert na pewno stara się jak może uzyskać najlepszą możliwą sprawność. Zabieg nie zabieg, też nie wiemy dokładnie co mam być jego celem. Być może po tygodniu od zabiegu nie będzie przeciwwskazań do powrotu do rehabilitacji. Być może nie będzie żadnego zabiegu. Któż to wie. Cisza świadczy o tym, że Robert się nie poddał i walczy. On po prostu wie, że będzie się ścigał, kwestia tylko gdzie i na jakim poziomie. F1 bez Roberta to nie to samo. Nie ma go już tyle czasu a fani F1 wciąż są. Ci którzy tylko czekają na Roberta dawno już zapomnieli czym jest F1 i ich ten sport nie interesuje. Robert miał niewyobrażalnego pecha i zarazem szczęście nie tylko w tym wypadku, ale chyba w całej sportowej karierze. Zasługuje jeszcze choćby na cień szansy, na cień naszej wiary, wsparcia i przede wszystkim wyrozumiałości dla jego niewyobrażalnie trudnej sytuacji.
(21 May 12:18)
Cisza może równie dobrze świadczyć o tym, że ktoś (niekoniecznie sam Kubica, może Morelli?) próbuje jeszcze coś uczknąć ze zleżałego tortu o nazwie Kubica. To jest nawet bardziej prawdopodobne patrząc na działania wiadomych osób w sprawie najmniejszego nawet przecieku.
(21 May 12:10)
źródło: http://www.blick.ch/sport/formel1/red-bull-jagt-unser-wunderkind-15-id1890444.html – ostatni akapit
(21 May 13:23)
czytałem tego newsa bez emocji. Już się pogodziłem z tym, że na 99,9% nie zobaczę go za kierownicą bolidu podczas GP
(21 May 14:49)
Zauwazyliscie ze po kazdym takim “newsie” dawkowano wszystkim jakies zdjecia, krotkie filmiki itp.? Zaloze sie ze i teraz tak bedzie.
To czy wroci do scigania czy nie tego szybko sie nie dowiemy, bynajmniej nie dowiemy sie od dziennikarzy, przypadkowych ludzi z pizzerii itp.
Osobiscie nie wiemjak bedzie, bo bazuje na skromnych strzepkach informacji, czesto wykluczajacych sie nawzajem.
Coz, pozostaje mi trzymac kciuki:)
Pozdrawiam
(21 May 15:32)
Jedyne co mi sie nasuwa w tym temacie to :
Ustrzez wszystkich o losie przed takim managementem, ktory pozbawil czlowieka ludzkiej twarzy. Cokolwiek sie wydarzy
(21 May 18:13)
To to jest ta niespodzianka zapowiadana przez Strefę wyścigów?
(21 May 20:00)
Jak pisała Aga Koszmider, Blick to odpowiednik naszego Faktu. Ja bym to uznał za prowokację.
(21 May 20:04)
Przez “to” miałem na myśli cytat z pana Rogera.
(22 May 06:59)
No tak, przeciez wszyscy wiemy, że Kubica jest w fantastycznym stanie fizycznym i gdyby nie (tutaj wpisz jakieś głupoty) to jeździłby teraz w F1 i wygrywał każdy wyścig
(22 May 21:20)
A może to cisza przed burzą ?
(23 May 10:22)
Tak, przed burzą, która się rozpęta jak ludzie się dowiedzą, że Sokół i Morelli cięgiem kłamali twierdząc, że powrót jest możliwy.
(23 May 12:00)
Przepraszam, ale był już kierowca co stracił obie nogi i wrócił do F1 “Zenardi” możliwe że źle napisałem. Powrót Roberta jest możliwy, w końcu chodzi i ma na tyle sprawna dłoń aby trzymać kierownice. Pytanie czy jest na tyle szybki, aby przejść testy FIA, oraz na jakim poziomie wróci.
Jesli nie wroci do pełnego scigania, zawsze może zostac kierowcà testowym. Jego komunikacja z inżynierami i przekazywane dane były zawsze wysoko oceniane. Pamiętajcie też, że Robert ma swój własny team kartingowy, może teraz tam spędza więcej czasu pomagajàc swoim zawodnikom.
(23 May 12:22)
Alex Zanardi “wrócił” do F1 tylko na jedną specjalną sesję testową. Jeśli już, to jeździł po wypadku w seriach samochodów turystycznych.
(23 May 15:12)
Szybki? W uciekaniu z bolidu? Bo to są jedyne testy dla kierowców, jakie istnieją.
Wbrew pozorom utrata dłoni jest znacznie gorsza niż utrata nogi. Alex całkiem dobrze sobie radził w WTCC, ale o szybkiej jeździe bolidem już nigdy nie było mowy.