Pięć groszy do wywiadu
Wczorajszy wywiad z Robertem Kubicą, opublikowany przez serwis omnicorse.it został wielokrotnie przetłumaczony i zanalizowany. Wnioski są bardzo różne, ale ma wrażenie, że całkowicie pominięto jeden z aspektów, bezpośrednio dotyczących zeszłorocznego wypadku. Robert w pytaniu dotyczącym samochodów klasy Super 2000 przyznał się, że popełnił popełnił błąd ruszając na trasę bez odpowiedniego przygotowania.
W moje ocenie są to jedne z najważniejszych i najtrudniejszych do wypowiedzenia słów w całym wywiadzie. Robert w kilku zdaniach wziął całą odpowiedzialność za to, co stało się podczas rajdu Rally di Andora na siebie. Ani słowa o pechu, nawierzchni czy tych cholernych barierkach…
Na koniec proponuję małą podróż w czasie i obejrzenie jednego z najciekawszych wywiadów, jakiego Robert Kubica kiedykolwiek udzielił. W świetle wydarzeń ostatnich kilku miesięcy nabiera całkiem nowego znaczenia.
(19 Sep 22:02)
Rozbrajająca szczerość. Za to Go kochamy… i nie tylko.
(19 Sep 22:20)
Niektórzy zwrócili. Czyje to tłumaczenie, Maleckiego?
(19 Sep 22:30)
Świetnie zobaczyć Roberta uśmiechniętego 😉 Mam nadzieje, że kiedyś znowu bdzie odpowiadał na takie pytania z równie dobrym humorem.
(19 Sep 22:58)
Mnie najbardziej w tej wypowiedzi rozczuliło stwierdzenie, że nie ma mocnego silnika. Francuskie ROMO jest w stanie przygotować do 207 S2000 silnik o mocy lekko przekraczającej 300 koni.
Czyli więcej niż Subaru grupy N, czy R. Nie wiem więc skąd stwierdzenie, że samochody S2000 mają słabe silniki.
Zresztą w tym wywiadzie są jeszcze lepsze kwiatki, ale ich wyjaśnienie zajęłoby cały wpis na tym blogu. W komentarzu jest to absolutnie nieosiągalne ze względu na miejsce. Chodzi mi konkretnie o postulat zakazu S2000 i nakaz używania samochodów grupy N.
(20 Sep 00:27)
Wydaje mi się że zrozumiałes Roberta zbyt literalnie. Mówiąc o mocy miał raczej na mysli mały moment obrotowy uniemożliwiający kierowcom wychodzenie z opresji. O braku przygotowania w tym aspekcie, rajdowego rzemiosła, opowiada dziennikarzowi. Z reszta pojawiły sie opinie po wypadku że S2000 nie jest łatwy do opanowania jesli ktos potrafi zblizyc sie do limitu, Robert o tym teraz mowi.
(20 Sep 10:03)
Mówiąc o mocy miał na myśli moment. Stary – moc i moment to są dwie różne wielkości fizyczne. Ja rozumiem, że RK miał mało czasu na naukę, ale idiotą to on raczej nie jest.
Normalne, że w samochodach z silnikiem atmosferycznym jeździ się mocą, a w samochodach turbo jeździ się momentem. Taka jest różnica. Dlatego eNki mają pięciobiegowe skrzynie, a S2000 sześciobiegowe.
Po wypadku pojawiły się owszem opinie, niejakieg Juniora i niejakiego dzwonnika z Krakowa. Zresztą Czesi na swoich forach z tych opinii śmieją się dalej.
(20 Sep 09:10)
Mrbigstuff nie dodał ze RK dla ominocorse przyznał,”ze przed startem w Andora nie czuł się gotowy, pomimo testów, moim zdaniem to również wymagało odwagi !
E allora come si può gareggiare con una vettura così esasperata senza aver effettuato un test? È una follia! Parlo con cognizione di causa: io con la Skoda Fabia aveva fatto diverse prove, ma per una sensazione strana, prima di andare ad Andora, non mi sentivo pronto!
Więc jak można konkurować z samochodem tak nieokiełznanym bez testów? To czyste szaleństwo! Mówię ze znajomością stanu faktycznego: Skodą Fabią zrobiłem kilka testów, ale miałem dziwne uczucie, przed startem w Andora, nie czułem się gotowy!
(20 Sep 09:18)
Pisząc o odwadze masz na myśli start czy przyznanie się do bycie niegotowym?
(20 Sep 10:00)
Oczywiście adekwatnie do twojej oceny, o odwagę!
(20 Sep 10:01)
Nie powiedział że nie był gotowy, ale ze odniósł dziwne uczucie, że czuł się nie gotowy!
(20 Sep 11:08)
Czy to ważne czy był gotowy czy niegotowy? Nic to już nie zmieni, ale jednak chyba powinien wyciągnąć z tego naukę. Owszem przygotowywał się do jazd Imprezą WRC, ale jak pokazały jego ostatnie przygody czy na pewno jest w pełni gotowy do tego, aby jechać każdy zakręt na limicie? Tego nie wiem i nie mi to oceniać. Poza tym rajdy to nie ściganie po torze i czasem lepiej jechać nieco wolniej, ale płynnie i bezpiecznie do mety. Jak dla mnie ważne, że wyszedł z opresji, nie poddał się i nadal walczy o swoje. O swoją lepszą sprawność…
Chyba nikt nie napisał, że w wywiadzie wideo Kubica stwierdza, że to on wyraźnie wymagał od Renault w kontrakcie zezwolenia na udział w rajdach czy raczej braku zakazu takich praktyk. Tak z tego wynika. To on decydował i on wręcz postawił ultimatum zespołowi przy podpisywaniu kontraktu.