Gary Hartstein straci funkcję delegata medycznego FIA
Gary Hartstein, pełniący od wielu rolę lekarza wyścigowego w F1, późnym wieczorem poinformował, że prezydent FIA oraz prezydent komisji medycznej FIA nie przedłużyli z nim kontraktu na kolejny sezon. Decyzja władz federacji jest ogromnym zaskoczeniem, bo amerykański anestezjolog, jest następcą Sida Watkinsa, którego świat sportów motorowych pożegnał zaledwie dwa miesiące temu.
Hartstein objął rolę delegata medycznego na początku 2005 roku, ale doświadczenie u boku Sida Watkinsa zaczął zbierać osiem lat wcześniej. Kończące obecny sezon GP Brazylii będzie jego 274 wyścigiem w karierze. Trudno wskazać człowieka, który lepiej nadaje się do tej pracy, choć władze FIA podejmując taka decyzję, będą musiały wkrótce przedstawić następcę i umotywować swój wybór. Liczę, że najbliższe dni rzucą nieco światłą na całą sytuację, bo na chwilę obecną jest ona co najmniej niezrozumiała.
(14 Nov 21:57)
“Jeśli nie wiadomo o co chodzi, to chodzi o pieniądze.”
(14 Nov 23:51)
Akurat w przypadku bezpieczeństwa nigdy pieniędzy nie szczędzono, ciekawe. Bardzo interesująco wygląda jego reakcja na Twitterze, wygląda na to, że mocno go to dotknęło. I przede wszystkim nie spodziewał się.
(15 Nov 10:15)
Może swój profesjonalizm wycenił zbyt ambitnie…
(15 Nov 17:01)
Podobno ktoś w FIA chce kogoś bardziej francuskiego.
(15 Nov 17:36)
Tako rzecze wielki Joe…
(15 Nov 20:55)
Jaki Joe? :>
(15 Nov 21:37)
Saward, przecież to są absolutne podstawy.
(16 Nov 08:45)
ja też od razu pomyślałem, że już tam się czai jakiś kandydat za rogiem