Red Bull nie używał nowych alternatorów
Awaria alternatora w samochodzie Marka Webbera na pewno zasiała wiele niepokoju w obozie Red Bulla. Problemy z niezawodnością tego elementu są w tym sezonie pietą achillesową ekipy z Milton Keynes i mogą mieć ogromny wpływ na wyniki ostatniego wyścigu sezonu i końcowy układ w klasyfikacji kierowców.
O wyczerpaniu zapasów alternatorów w starszej specyfikacji, używanych w poprzednim sezonie głośno było już miesiąc temu. Ruch Renault z zastąpieniem wadliwych, tegorocznych konstrukcji, starym i sprawdzonym produktem działał, do czasu kiedy półka w magazynie nie została całkowicie wyczyszczona.
Mimo, że inżynierowie w Viry przygotowali całkiem nową wersję alternatora, szefostwo Red Bulla zdecydowało, że samochody zespołu będą w Austin korzystać ze specyfikacji używanej na początku sezonu. Obaj kierowcy w czasie zakończonego weekendu wyścigowego używali alternatora, który wyeliminował Vettela z walki o zwycięstwo podczas wyścigu w Walencji. Historia zatoczyła koło i chyba każdy w Red Bullu, może za wyjątkiem Webbera, cieszy się, że do awarii doszło w samochodzie Australijczyka. Pozostałe zespoły, zasilane przez francuskie jednostki, zaufały Renault, skorzystały z nowej serii alternatorów i nie miały z nimi żadnych problemów.
Przed szefostwem Red Bulla bardzo trudny tydzień, bo od decyzji o wyborze wersji alternatora mogą zależeć losy tytułu. Obie opcje niosą ze sobą pewne ryzyko, bo choć nowy element spisywał się w samochodach konkurencji bez zarzutu, to nie wiadomo jak zareaguje na bardzo ciasne upakowanie z bolidzie zaprojektowanym przez Adriana Newey’a.
W dyskusji dotyczącej awarii alternatorów w bolidach Red Bulla przewijają się dwa główne wątki. Pierwszy z nich dotyczy braku odpowiedniego chłodzenia, tematu, który przerabiany był w przeszłości, w przypadku awarii systemu KERS. Kolejnym elementem jest obciążenie samego alternatora, które ma się znajdować na granicy norm określonych przez producenta. Warto w tym miejscy przypomnieć słowa, które wypowiedział Rob White, kiedy zdarzyły się pierwsze awarie.
(19 Nov 14:30)
Czyli na ostatni wyścig mają jeszcze stare wersje? Jeżeli tak to pewnie użyją starego.
(19 Nov 16:25)
Wnioskując z wypowiedzi której udzielił Rob White zadał bym raczej pytanie innej treści.
Czy RedBull wyśrubuje do maksimum moduł KERS i zaryzykuje awarię (utratę mistrzostwa), czy pozostawi bezpieczny margines bezpieczeństwa i obniży parametry licząc na utrzymanie się przed Alonso w ostatnim wyścigu sezonu. Tym samym broniąc tytuł mistrza.
Osobiście widział bym Sebastiana w granicach 3-5 miejsca tuż przed Alonso. Jednak pycha (żądza triumfu) RedBulla i Sebka mogą skłonić ich do ryzyka i postawienia wszystkiego na jedną kartę.
(19 Nov 21:42)
Ilość gromadzonej energii, moc oraz praca jaką można wykonać w trakcie jednego okrążenia jest określona w przepisach.
(19 Nov 16:32)
Będzie deszcz i chłodno, śrubowanie KERSU będzie bez znaczenia. O tytule zadecyduje skill.
(19 Nov 17:24)
Nie rozumiem?, Są jakieś kary za dodatkowe alternatory? Tak jak z silnikami?. Czy nie wolno dodawać częsci silnika wyprodukowanych podczas sezonu?
(19 Nov 17:28)
Z tabeli wynika, że nawet jak ALO by wygrał na Interlagos to VET wystarczy zająć co najmniej 4 miejsce (wtedy mają po równo punktów co chyba promuje VET). To się da zrobić nawet bez KERS IMO.
(19 Nov 18:21)
Vettel ma więcej wygranych wyścigów i to się nie zmieni, dlatego Alonso musi być o punkt wyżej.
(19 Nov 20:46)
A wg mnie to skandal! Na GP w Teksasie, najechało się gwiazd z hollywoodu, a “swojskiego” rangera CN zabrakło ;p
(19 Nov 22:41)
Pozamiatane, nie wyobrażam sobie by Vettel nie przyjechał przynajmniej czwarty.
(19 Nov 22:58)
Z niesprawnym alternatorem lub rozwaloną oponą też?
(20 Nov 10:26)
Alonso musiałby być przynajmniej trzeci. Jedno i drugie bardzo możliwe ale czy równocześnie już raczej mało.
(20 Nov 06:46)
Ja z kolei nie upatrywałbym szans Ferdka w prognozach pogody. SV też umie jeździć w deszczu. Jego pierwsza wygrana o ile pamiętam była w dużej mierze wynikiem mokrego wyścigu. Inna sprawa, że może woda na torze nie za bardzo leży bolidowi RB, ale też bym raczej na to nie liczył. Jedyny scenariusz, który dałby majstra Alonso to VET DNF.
(20 Nov 10:28)
Alonso 1 Vettel >5
(20 Nov 10:33)
Przepraszam Alonso 1 Vettel >= 5 , Alonso 2 Vettel >= 8 , Alonso 3 Vettel >=10. W każdym innym wypadku Vettel zdobywa tytuł, czyli Alonso musi nie tylko dojechać do mety ale być także na podium :/. Zdecydowanie byłoby lepiej dla rywalizacji , gdyby to Vettelowi strzelił alternator, a nie Markowi.
(20 Nov 16:40)
Tak, pamiętamy jak to deszcz na monzy’08 rozdawał karty i SV trafił na jokera!
(20 Nov 13:02)
Ja czekam na powtórkę z 2007 i 2008 roku 🙂
(20 Nov 17:22)
bez względu na to jak się to zakończy: to może być znów thriller do ostatnich metrów. i jeden i drugi radzi sobie w deszczu. ALO jest mocniejszy psychicznie. Jeśli nie w usterce, to właśnie w psychice VET upatrywałbym szanse dla Hiszpana. To widać gołym okiem i nie trzeba się odwoływać do drastycznych przykładów. Starczy reakcja Sebastiana w niedzielę, bo wyprzedzeniu go przez HAM-a