Ecclestone: Mercedes nie był zespołem pierwszego wyboru dla Hamiltona
Bernie Ecclestone w wywiadzie dla The Mail on Sunday zdradził, że w zeszłym roku Lewis Hamilton poprosił go o pomoc w podpisaniu kontraktu zespołem Red Bull. Okazuje się, że Hamilton rozpoczął rozmowy z Mercedes dopiero po nieudanych negocjacjach z ekipą z Milton Keynes. Na przeszkodzie stanął właściciel Red Bulla Dietrich Mateschitz, który wykazał się dużą lojalnością wobec Marka Webbera i to jemu w pierwszej kolejności zaproponowano miejsce obok Sebastiana Vettela, o czym Ecclestone powiedział otwarcie w wspomnianym wyżej wywiadzie.
“Sebastiana nie obchodziło czy Lewis związał się z zespołem.
Dietrich jest bardzo szczery i prostolinijny i powiedział Markow, że drzwi są dla niego otwarte, jeśli chce zostać.
Gdyby Mark odszedł, Dietrich podpisałby kontrakt z Hamiltonem.”
Bernie wspomniał również, że to za jego sugestią Hamilton zaczął rozmawiać z Mercedesem. Brytyjczyk był w pierwszej chwili bardzo sceptycznie nastawiony do tego pomysłu.
(24 Mar 12:00)
No dobrze dzis lewis stanal na podium ale jak sam slusznie stwierdzil nie tak to powinno wygladac. Obym sie mylil ale wydaje mi sie ze lewis moze w tym sezonie cierpiec na syndrom schumachera gdzie pomimo ogromnej pracy i staran wyniki byly co najmniej przecietne. dodatkowo ciagle niepokoje i roszady na stanowiskach w mercedesie (zbyt wiele osob chce stac za sukcesem hamiltona) nie beda moim zdaniem sluzyc rozwojowi potencjalu i budowe mistrzowskiego zespolu.
(24 Mar 12:35)
na rozluznienie :
http://www.liveleak.com/view?i=7cd_1364048479
umywalka f1.
(24 Mar 15:18)
Nie jest nowiną ,że Ecclestone uważa kibiców za swoich poddanych , którzy mają jedyną misję w jego cyrku – wyciągnąć portfel. Skoro Hamilton chciał iść do RBR, bo tak bardzo miał dość Mcl, to czemu nie próbował iść do Ferrari ? Kupy się to nie trzyma, żadnej sensacji , tylko lanie wody przez Ecclestona.
(25 Mar 16:30)
Może próbował, ale się Felipe “obudził”…
Gdzieś też czytałem, że sam Lewis przyznał, że jego menago rozmawiali z każdym zespołem (pewnie nie dosłownie każdym, tylko każdym z miejsc 1-5 czy 1-6), do którego można by było się urwać, byle wyjść z McL. Pewnie sondował wszędzie, a tylko tu się udało, bo RBR zostawił Marka, a SF Massę. Lotusa nie było stać na taki luksus jak 2 dobrze opłacanych kierowców i pozostała jedyna możliwa opcja, którą Lewis skrzętnie wykorzystał.
(24 Mar 20:54)
Śmiać mi się chcę kiedy pomyślę sobie o tym co po ostatnim wyścigu mówił Hamilton. Chodzi konkretnie o wypowiedź w której stwierdził że przejście do Mercedesa było dobrym i przemyślanym krokiem 🙂 Teraz kiedy wiemy że poszedł tam z braku laku wiemy też że pewnie nie będzie tam długo. Co do Red Bulla – wydaje mi się że Hamilton musiał by zaakceptować również dość niskie (jak na standardy F1) zarobki w RB. A najbardziej w tym wszystkim żal mi Rosberga bo dzisiaj mieliśmy dowód na to że niestety Hamilton gra pierwsze skrzypce w tym zespole… Oczywiście zakładając że to co mówi Bernie jest prawdą. Specem od PR nie jestem ale wydaje mi się że to raczej zaszkodziło dość mocno Hamiltonowi.