Pirelli wprowadzi nową konstrukcję tylnej opony, koniec z techniką zamiany stron
Burza wokół testów Mercedesa przykryła nieco sprawę zapowiadanych przez Pirelli zmian w charakterystyce opon. Pierwotnie mówiło się o powrocie do konstrukcji z 2012 roku, jednak później FIA wstrzymała te zmiany i włoski producent miał ograniczyć się jedynie do poprawek zwiększających bezpieczeństwo. Dokładnie dziesięć dni temu w artykule “Wielka bitwa o opony – za kulisami” temu napisałem:
Prawda jest taka, że wyeliminowanie zjawiska rozwarstwiania się opony niesie ze sobą konieczność ingerencji w konstrukcję opony. Powodem oddzielania się bieżnika jest przegrzewający się pas, zbudowany z metalowych obręczy. Wymiana tej części opony, na kevlarowy pas, używany z powodzeniem w poprzednich sezonach, oznacza w zasadzie powrót do zeszłorocznej struktury opony.
Jak sytuacja wygląda dzisiaj? Niemiecki Auto Motor und Sport potwierdził, że zmiany zapowiadane przez Pirelli dojdą do skutku, jednak zostaną ograniczone jedynie do tylnej osi. Metalowe obręcze zostaną zastąpione kevlarowym pasem, co sprawi, że opony nie będą się tak mocno przegrzewać oraz od tego momentu i konstrukcja będzie symetryczna. Szczególnie ten drugi element może okazać się niezwykle istotny, i wpłynąć na formę niektórych zespołów, ale o tym za chwilę.
Z politycznego punktu widzenia, taki zakres zmian oznacza porażkę Red Bulla oraz Mercedesa, bo obu zespołom zależało na zmianach, ale głównie chodziło o przednie opony. To właśnie przednia oś sprawiała najwięcej kłopotów obu zespołom i znacznie skracała czas życia całego kompletu, co miało znaczący wpływ na strategię w wyścigach.
Teraz słowo na temat wpływu zmian na formę poszczególnych zespołów. Tu sprawa mocno się komplikuje. Adam Cooper dotarł wczoraj do bardzo ciekawych informacji, które sugerują, że duża grupa zespołów jeszcze w trakcie zimowych testów znalazła ciekawy sposób na lepsze wykorzystanie tylnego ogumienia. Niesymetryczna konstrukcja opony sprawiała, że założenie jej niezgodnie z oznakowaniem naniesionym przez Pirelli, czyli prawej na lewą, a lewej na prawą, sprawiało, że zmieniały się jej właściwości jezdne. Inżynierowie kilku zespołów doszli do wniosku, że zamiana stron jest niezwykle korzystna i po wprowadzeniu pewnych modyfikacji w zawieszeniu, tylna oś przestaje stanowić jakikolwiek problem.
Powrót do konstrukcji z kevlarowym pasem na tylnej osi sprawi, że zespoły korzystające z techniki zamiany opon mogą napotkać pewne problemy. Sposób założenia opony, która jest symetryczna nie będzie miał wpływu na jej właściwości. Konieczne będzie znalezienie nowych ustawień dla tylnego zawieszenia lub nawet jego przeprojektowanie.
Tekst Adama Coppera rzuca również nowe światło na wspólne testy Mercedesa oraz Pirelli. Jeśli prawdą jest, że celem trzydniowych zajęć na torze Circuit de Catalunya było podniesienie bezpieczeństwa na torze, to jest bardziej niż pewne, że Mercedes jako pierwszy miał okazję sprawdzić nowe tylne opony. Taki argument w rękach Red Bulla oraz Ferrari może mieć duże znaczenie, jeśli protest będzie rozpatrzony przez trybunał FIA.
Duże znaczenie może mieć również fakt, że Mercedes podczas wyścigu w Monako po raz pierwszy zastosował technikę zamiany opon na tylnej osi, co może sugerować, że potrzebne do tego zmiany ustawień tylnego zawieszenia mogły zostać wykonane lub sprawdzone podczas sesji testowej w Barcelonie. Niektóre źródła donoszą, że w użyciu była całkiem nowa skrzynia biegów, która otworzyła przed niemieckimi inżynierami całkiem nowe możliwości, jeśli chodzi o geometrię tylnego zawieszenia. Tego typu teorie trudno będzie udowodnić bez poparcia odpowiednimi dowodami, choć wiem, że oprócz zdjęć, które opublikowałem na blogu istnieją jeszcze inne, wykonane podczas tych testów. Ich publikacja może być kwestią kilku najbliższych dni, choć niewykluczone, że znikną one w prywatnych archiwach pewnego kolekcjonera z Brackley. Stawka jest wysoka.
Jeśli ktoś czuje się zmęczony tematem opon, to radzę zrobić sobie kilka dni przerwy, bo to jeszcze nie koniec. Jak w dobrym filmie możemy się spodziewać nagłych zwrotów akcji, i światła kamery mogą tym razem zostać skierowane na ekipę z Maranello.
(29 May 08:31)
Co Mercedesowi pomogłoby przetestowanie nowych opon, jeżeli:
1) nie wie które z testowanych były nowymi na sezon 2013,
2) nowe opony nie zostały na razie wykorzystane w wyścigu?
Program testów układało Pirelli, trudno wtedy zespołowi uzyskać sensowne rezultaty porównawcze dla nowych rozwiązań. I jak zauważają niektórzy komentatorzy, cóż to za cud miałyby sprawić trzydniowe testy na nieznanych oponach, że Mercedes nagle rozwiązałby problemy, z którymi boryka się od 40 wyścigów? (nie licząc “legalnych” testów)
(29 May 09:14)
Jedyny sensowny wariant zamiany tylnych opon , to taki gdzie wewnętrzna krawędź przechodzi na zewnątrz – jeżeli opony są niesymetryczne. Pomijam techniczną możliwość takiej zamiany na rzecz zastanowienia się: czy wymiana pasa stalowego uczyni oponę bardziej symetryczną ? Jak dla mnie jest, to zabieg w celu wzmocnienia krawędzi tylnych opon, oraz obniżenie górnego zakresu temperaturowego. Może się zmienić profil opony, ale problemem stalowej obręczy było jej szybkie nagrzewanie się i niepowołane odkształcanie się pod wpływem temp, więc można też dobrać sztywność kevlara, tak aby profil opony nie zmienił się zanadto.
@Bartoszcze
Nie pogrążaj się człowieku. Wczoraj jak katarynka powtarzałeś się ,że testy były legalne , bo RBR kłamał ,że nie odmówił. Kiedy nadmieniłem ,że jeżeli choćby jeden z zespołów nie został zaproszony ( a takim kandydatem jest Ferrari), to te testy były nielegalne, to widzę ,że znalazłeś sobie kolejny uchwyt do uczepienia – Mercedes nic nie zyskał na tych testach, bo nie wiedział jakie ma opony. Ogumienia na przyszły rok oficjalnie nie ma, bo jak wiadomo będzie one , szczególnie tylne, szersze i mocniejsze. Znaczy to ,że jechano na obecnych. Czy Ty naprawdę myślisz ,że nie można się połapać jakie opony są założone na bolid choćby po degradacji ? Już podczas testów zimowych w Barcelonie widać było ,że dwie najbardziej miękkie opony nadają się tylko na jedno okrążenie. Po za tym nie było na tych testach delegata FIA, który nadzorował by przepływ danych. Istnieje duża szansa ,że Mercedes mógł mieć wgląd do pełnej telemetrii. Wg regulaminu sportowego , na testach w trakcie sezonu, nie może siedzieć kierowca F1 ,który miał w niedawnym okresie czasu rywalizował w mistrzostwach w bolidzie F1. Jest szereg procedur złamanych przez Mercedesa, więc jego obrona naraża Cię na pośmiewisko. Jeżeli dobrze Ci z tym to proszę bardzo ale nie narzucaj komuś, kto ma inne stanowisko niż Twoje , swojego zdania.
(29 May 09:25)
Daj znać jak dowiesz się czegokolwiek merytorycznego na temat, na razie jedynie ssiesz palucha i próbujesz ataków personalnych.
Bez odbioru.
(29 May 12:08)
“Jeżeli dobrze Ci z tym to proszę bardzo ale nie narzucaj komuś, kto ma inne stanowisko niż Twoje , swojego zdania.”
Ty również narzucasz swoje zdanie autorowi, choćby poprzez ataki personalne, więc również ty sam możesz się zastosować do swojej porady.
(29 May 21:40)
Ten sam autor co namawia do komentowania i dyskusji pod artykułem ? Po za tym dotyczy , to ściśle artykułu. W większości wypadków staram się odnosić się do tekstu artykułu, a nie do innych komentarzy. Więc lipa z tą uwagą
(29 May 11:59)
MrBigStaff napisałeś że Mercedes od niedawna stosuje technikę zamiany stron co oznacza (chyba?) że to pomaga w oszczędzaniu opon.
Próbuję poukładać to wszystko w całość i kluczem wydaje mi się są zeszłoroczne rozmowy FOTA pomiędzy Pirelli i FIA.
FOTA doszła do wniosku, że “„Na podstawie umowy z FIA, Pirelli ma możliwość zaproponowania zespołom 1000-kilometrowych testów opon, pod warunkiem, że każdy z zespołów będzie miał do nich równorzędny dostęp. Jednak regulamin sportowy nie uwzględnia tego rodzaju testów w trakcie sezonu. Po dyskusji z Charliem (Whitingiem) na ten temat, ustaliliśmy dwie możliwości: 1. Wszystkie zespoły zechcą skorzystać z oferty Pirelli, poinformują o tym FIA i zmienią regulamin sportowy. 2. Testy zostaną przeprowadzone poza sezonem (i wtedy do głosu dochodzi umowa o testach)”.
Następna sprawa to zespoły twierdzą że nie otrzymały propozycji testów ale tu może chodzić o brak informacji o możliwości używania aktualnego bolidu. Czyli odpowiedz jest jedna ” Nie otrzymaliśmy propozycji testów jakich miał Mercedes”
Bartoszcze czy ty na poważnie sugerujesz że Mercedes może czuć się bezpieczny skoro nie organizował testów? Pirelli nie miała własnego kierowcy co nie spodobało się FIA to chyba jest argument do dyskusji?!
(29 May 12:20)
Technika zmiany stron pomaga zachować opony w dobrej kondycji i wydłużyć ich żywotność. No to poukładajmy:
1) Pirelli ma w kontrakcie możliwość organizacji testów i zaproszenia zespołów do udziału w nich.
2) Pirelli w zeszłym roku rozesłało informację do zespołów o możliwości organizacji testów. Zespoły musiały ją otrzymać, bo jak wytłumaczyć fakt, że Ferrari również testowało?
3) W maju Pirelli i Mercedes zapytały FIA o możliwość organizacji takiego testu. FIA wyraziło zgodę, pod warunkiem, że wszystkie zespoły otrzymają jednakową szansę. Warunek został spełniony, co opisałem w punkcie 2.
4) Ferrari żąda od FIA jedynie jasnego stanowiska, co do samochodu, który może być używany podczas takich testów. Włosi nie mają problemu z samym faktem organizacji testów.
5) Red Bull również w swoich oskarżeniach odnosi się głównie do samochodu oraz kierowców. Dodatkowo problemem dla ekipy z Milton Keynes wydaje się brak informacji, że takie testy się odbywają.
Generalnie zespoły nie mają zastrzeżeń, co do samej możliwości testowania z Pirelli, co może sugerować, że otrzymały zaproszenie do współpracy. Świadczyć o tym może również wypowiedź Paula Hembery, który powiedział, że niektóre zespoły powiedziały “tak”, a inne “nie”. Dla uzupełnienia dodam, że informacja o możliwości organizacji takich testów została wysłana poprzez e-mail.
(29 May 12:54)
FOTA Po dyskusji z Charliem (Whitingiem) na ten temat, ustaliliśmy dwie możliwości: 1. Wszystkie zespoły zechcą skorzystać z oferty Pirelli, poinformują o tym FIA i zmienią regulamin sportowy.
Czy regulamin został zmieniony- NIE, a jednak Ferrari testowało co sprawia że sam już nie wiem czy ta cała FOTA ma coś do gadania lub Charli W. czasem nie zapomniał o wcześniejszych ustaleniach.
(29 May 21:53)
No niestety nr 3, warunek nie został spełniony. W notatce którą zamieściłeś niedawno na swoim blogu, jest dokładnie napisane ,że FIA poleciała Pirelli umożliwienie tych testów wszystkim zespołom. Dokładnie jest opisana kolejność zdarzeń i jasno jest dane do zrozumienia ,że wskazówki organizacji , dotyczą majowego zapytania Pirelli i Mercedesa. Zeszłoroczna odmowa nie wchodziła w grę. Po za tym, nie wszystkie zespoły należą do FOTA.
Ferrari i RBR złożyły oficjalny protest powołując się na 22 pkt regulaminu sportowego. Gdyby chciały jedynie doprecyzowania, to nie mielibyśmy oficjalnego protestu i dochodzenie ze strony FIA. 4 i 5 pkt też leży.
Powoływanie się na słowa Pirelli jest trochę niefortunną czynnością , bo jak opisał kolega @IV D, wydali już całe mnóstwo sprzecznych komunikatów. Po za tym to tylko słowa , bez żadnych konkretów.
(29 May 13:05)
/czy ty na poważnie sugerujesz że Mercedes może czuć się bezpieczny skoro nie organizował testów?/
Skoro FIA twierdzi w swojej słynnej notatce, że testy są możliwe jeśli będą organizowane przez Pirelli…
(29 May 13:54)
Ale Pirelli nie dysponowało w pełni bolidem.
(29 May 14:12)
Co konkretnie masz na myśli i na jakiej podstawie twierdzisz, że nie “dysponowało w pełni”? Trudno mi się odnieść do tak enigmatycznego sformułowania.
(29 May 16:47)
Na podstawie innej słynnej notatce 🙂 gdzie FIA stwierdza że nie była w pełni poinformowana jak będą
wyglądały testy i kierowcą miał nie być kierowca wyścigowy.
R.Brawn stwierdził że musieli szybko pomóc Pirell, Pirelli twierdzi że pracowali nad oponami na nowy sezon więc po co pośpiech, jeszcze wcześniej stwierdzili że nie mogą zacząć pracować nad nowymi oponami bez nowego kontraktu LOL
(29 May 17:13)
No ale przecież nie myl “w pełni poinformować” i “w pełni dysponować” 😀
(29 May 17:40)
Nie pomyliłem, przecież dodałem “i”. Chodzi o zachowanie informacji.
(29 May 18:27)
Nadal nie rozumiem, co to ma do “dysponowania w pełni”, ale mniejsza z tym, w każdym razie i tak poruszamy się wśród fałszywych tropów.
Prawdopodobnie Todt zwietrzył okazję, żeby wykopać Pirelli i wpuścić konkurencję – a jeśli nie, to przynajmniej mocno osłabić pozycję Pirelli przed podpisaniem kontraktu.
(29 May 21:43)
No zwłaszcza ,że to FOM podpisuję kontrakt z Pirelli, a nie FIA
(30 May 13:33)
Albo Brawn zaszantażował go wspominając różne zagrywki (też i z oponami) w czasie szefowania Scuderii 😉
(04 Jun 22:10)
Najdziwniejsze jest to, że nie tylko w polityce mogą być afery, ale opony także stają się elementem dyskusyjnym. Na pewno taka nowinka będzie miała wpływ na rezultaty, ale spokojniej w dyskusji to tylko opony 😀