Tylko jeden dostawca paliwa?
Kiedy w zeszłym tygodniu ogłoszono podpisanie nowego Concorde Agreement, wydawało się, że oczekiwania wszystkich stron zostały zaspokojone. Wczorajsza publikacja niemieckiego Bilda sugeruje, że to nie koniec przepychanek. W podpisanym porozumieniu FIA udało się przemycić zapis, mówiący nowym sposobie wybrania jednego dostawcy ogumienia oraz paliwa. W dużym skrócie federacja może zmusić zespoły do używania paliw oraz smarów dostarczonych przez jednego producenta.
Sytuacja jest nieco inna niż w przypadku opon, za których dostarczenie zespoły muszą płacić Pirelli. To koncerny petrochemiczne, w zamian za współpracę, przekazują zespołom czeki na bardzo pokaźne sumy. Umowa Shella z Ferrari wyceniana jest na 25 milionów euro, a Mercedesa z Petronasem aż na 30 milionów. FIA jednym pociągnięciem może odciąć tą gałąź finansowania, a jednocześnie samemu dorobić, podpisując umowę z jednym z producentów. Niemieccy dziennikarze sugerują, że wkrótce na wszystkich bolidach mogą pojawić się loga firmy Total, bo to właśnie francuski koncern jest typowany do objęcia funkcji oficjalnego dostawcy paliw oraz olejów.
Zbliżający się weekend wyścigowy może przynieść nieco więcej informacji w tym temacie, tym bardziej, że nieoficjalnie mówi się, że FIA fizycznie nie ma jeszcze podpisów wszystkich zespołów na nowym porozumieniu. Warto śledzić ten wątek…
(02 Oct 11:14)
Kompletny bezsens. Jeżeli to przejdzie, to będzie to potężny błąd FIA. Koncerny paliwowe są najdłużej związane z F1. Umowa liczone są w dziesiątakach lat. Do tego ogromne pieniądze trafiają do zespołów. A dla koncernów F1 to pole do testów nowych technologii. Wymagania dotyczące paliw są i tak już mocno u standaryzowane, że wiele tu nie ma do ugrania.
(02 Oct 12:35)
Wątpie że Ferrari nagle przerwie 60 lat współpracy z Shellem na rzecz jakichś żabojadów od Totala. Pokażcie mi że oni się na to zgodzą od tak sobie bez mrugnięcia okiem.
(02 Oct 12:47)
W takim wypadku musiałby weść nowy dostawca, Ferrari nie zgodzi się na Total, na którym już jeździ RBR, a ten nie zgodzi się na Shell, resztę można sobie dopisać…
(04 Oct 19:20)
Nic tylko komercjalizacja.
Niedługo nie warto będzie marnować prądu na oglądanie relacji z tej serii (poniekond już z polskim komentem nie jestem w stanie tego udźwignąć).
Wyścigi w których brali udział elity z prawdziwymi (gohones) ścigając się na śmierć i życie już dawno przepadły. Mimo że do dzisiaj cała seria F1 na tej “legendzie” ciągnie to nie ma prawie nic wspólnego z prawdziwą rywalizacją. Jeżeli te zapowiedzi się sprawdzą to zwykły VW Castrol CUP lub Porshe SUPER CUP będzie bardziej elastyczny technologicznie od wspaniałego niegdyś F1.