Alonso po dodatkowych badaniach opuścił szpital
Fernando Alonso po wyścigu w Abu Dhabi trafił do szpitala, gdzie przeszedł szczegółowe testy medyczne, które nie wykazały żadnych poważnych obrażeń. Badania zostały wykonane, bo w bolidzie hiszpańskiego kierowcy włączył się alarm, sygnalizujący uderzenie, które wywołało przeciążenie przekraczające 15G. Alonso co prawda nie miał wypadku, ale podczas walki z Vergne, zaliczył twarde lądowanie po najechaniu na tarkę, wyliczone na 28G.
Tuż po wyścig Alonso uskarżał się na ból pleców, dlatego po badaniu w centrum medycznym na torze zdecydowano wykonać dalsze testy w szpitalu.
“Ciągle mam wszystkie zęby po uderzeniu. Plecy oczywiście bolą trochę. To było duże uderzenie. Mamy alarm w kokpicie, po przekroczeniu minimalnej wartości przeciążenia włącza się alarm sygnalizujący duży wypadek, dla samochodu medycznego itd. I w moim kokpicie ten alarm się nadal pali w parku zamkniętym, więc z pewnością było to duże uderzenie. Mam nadzieję, że będę zdrowy na Austin i Brazylię.”
Z komunikatu przekazanego przez zespół wynika, że lider Ferrari opuścił szpital i incydent nie powinien mieć wpływu na obsadę bolidu w dwóch ostatnich wyścigach sezonu.
Warto dodać, że walka z Vergne była również przedmiotem debaty sędziów wyścigowych i obaj kierowcy uniknęli dodatkowych kłopotów. W rozmowie z serwisem Autosport kierowca Toro Rosso przyznał, że dzięki manewrowi wykonanemu przez Alonso nie doszło do poważnego wypadku.
(04 Nov 22:53)
No nie wiem… Z mojego punktu Alonso przy wyjeździe powinien puścić Vergne’a. A tak 1) naraził ich na wypadek i 2) zdobył pozycję wyjeżdżając poza tor. Osobiście wkurzyłem się, że nie było kary. Tym bardziej, że Hulkenberg dostał i to przesadzoną. Wygląda mi to na podwójne standardy…
(05 Nov 10:00)
Weź pod uwagę relacje Vergne. To on się zagapił, to on nie zostawił Alonso wystarczająco dużo miejsca. Fernando wjechał na tor wstawiając połowę długości swojego bolidu w “bliskim sąsiedztwie” bolidu Toro Rosso. W takiej sytuacji kierowca, który jest lekko z przodu nie może zająć linii wyścigowej, a musi zostawić miejsce.
(05 Nov 10:39)
Mylisz się. Przepis o zostawieniu miejsca stosuje się przy obronie na prostej (pkt 20.4).
Vergne nie był na prostej, tylko jechał linią wyścigową przez zakręt, i nie bronił się przed Alonso bo go nie widział.
(05 Nov 11:36)
Chyba właśnie to, że “nie widział”, do czego się przyznał przed sędziami, zdecydowało o tym, że skończyło się bez kary dla Alonso.
(05 Nov 13:07)
Nie widzę powodu dla którego ścigający się po torze kierowca ma opuszczać linię wyścigową, by przepuścić rywala włączającego się z pit lane do ruchu na torze.
Ciekawe czy Vergne uniknąłby kary, gdyby sytuacja była odwrotna? I co wtedy krzyczałby do mikrofonu Alonso?