Ecclestone zrezygnował z miejsca w zarządzie F1
Niemiecka prokuratura, która kilka miesięcy temu postawiła Berniego Ecclestone’a w stan oskarżenia, w związku z zarzutami korupcyjnymi zdecydowała, że sprawa będzie miała swój ciąg dalszy. Przypomnę, że sprawa dotyczy operacji zakupu praw komercyjnych do serii, w czasie której szef F1 miał wręczyć niemieckiemu bankierowi, Gerhardowi Gribkowsky’emu łapówkę w wysokości 44 milionów dolarów. Jednym z pokrzywdzonych w tej sprawie ma być niemiecka firma Constantin Medien, która zainteresowała monachijską prokuraturę sprawą sprzedaży praw komercyjnych do serii. O szczegółach sprawy i linni obrony przyjętej przez Ecclestone’a pisałem w jednym z poprzednich wpisów.
Firma CVC, którą w której imieniu Ecclestone działa kilka godzin po publikacji informacji dotyczących rozwoju sprawy poinformowała, że Bernie zrezygnował ze stanowiska w zarządzie. Mimo tego nadal będzie szefował całej operacji pod nazwą F1. Dalsze losy Ecclestone’a uzależnione będą od wyniku procesu, który rozpocznie się na początku kwietnia.
(17 Jan 08:05)
To jest w sumie taki news-bomba z opóźnionym zapłonem. Wczorajsza decyzja niemieckiego sądu może w bardzo dużym stopniu wpłynąć na to co będzie się działo w tym sezonie. Jeśli Berni w końcu polegnie, szukanie jego następcy to dopiero będzie opera.
(17 Jan 09:00)
Pemnie kiedys polegnie ale z przyczyn naturalnych.
(17 Jan 18:07)
A co mogą takiemu staremu dziadkowi zrobić ile mu się zostało z życia. Co nakradł to jego, a i tak tego nie zabierze do grobu 🙂
(17 Jan 22:25)
będzie jak z Jaruzelskim 🙂
(18 Jan 15:27)
Jaruzelski ma nieśmiertelne zaplecze. Natomiast Ecclestone takowego nie ma.
Jak ktoś potrafił schwytać Dziadka za kark, to już raczej nie puści… chyba że będzie wola przetracenia chwytnych dłoni i okaże się, że z Bierzmowania Ecclestone ma na imię Wojciech.