Marmorini: Tombazis poprosił o mniejszy silnik
Luca Marmorini jest kolejnym byłym pracownikiem Ferrari, który odważył się otwarcie powiedzieć, gdzie leży przyczyna słabych wyników włoskiego zespołu. W rozmowie włoskiego inżyniera z Leo Turinim w dużej mierze potwierdziły się słowa wypowiedziane kilka dni wcześniej przez Aldo Costę. Marmorini przyznał, że zdecydował się mówić, tylko i wyłącznie z powodu zaczepek, jakie miały być kierowane ze strony osób, które utrzymały swoje stanowiska w zespole.
“W Maranello są ludzie, którzy nie powinni zabierać głosu w sprawie szukania winnych. Więc zdecydowałem się mówić w odpowiedzi na serię prowokacji.”
Włoski inżynier zaprzeczył jakoby słabe osiągi nowego silnika były wypadkiem przy pracy. W jego opinii ludzie pracujący w Maranello dobrze znają się na swojej pracy, a stosunkowo małe jednostka, o mniejszej mocy, została zaprojektowana z premedytacją.
“Jak firma z tak ogromną tradycją jak Ferrari mogła zapomnieć jak budować silniki!. Oczywiście przyjmę wszelką krytykę, a le nie mówcie mi, że ludzie w Maranello nie znają się na silnikach turbo czy hybrydach. Postawmy sprawę jasno, razem z kolegami zbudowaliśmy mniejszy silnik niż Mercedes czy Renault, bo o to poprosił nas Tombazis, menadżer projektu samochodu. Powiedział, że chce zwartej jednostki, z małymi chłodnicami, bo straty mocy pokryją zyski z pochodzące z projektu aerodynamicznego, co da nam przewagę nad samochodami Mercedesa oraz Renault. I tak było, udało się zbudować mały silnik, z tą różnicą, że przewaga z pakietu aerodynamicznego nigdy się nie pojawiła.”
Marmorini wspomniał również o polityce personalnej, która może mieć bardzo przykre skutki dla włoskiej ekipy. W jego ocenie Ferrari nadal pokłada nadzieje w ludziach, którzy do tej pory niczego nie pokazali.
“Nie chcę nikogo oskarżać. Naprawdę. Jednak Ferrari powierza swój departament wyścigowy w ręce niedoświadczonych ludzi, którzy pokładają nadzieję w osobach, które do tej pory nic nie osiągnęły. Ferrari naraża się również na ryzyko utraty fundamentów, na których zbudowano tak wiele sukcesów w przeszłości. Nie mówię tego dla siebie, mnie tam już nie ma. Przykro mi jednak z powodu dobrych inżynierów, którzy się tam tracą zapał do pracy.”
Kończąc rozmowę Marmorini odniósł się do doniesień medialnych, sugerujących, że jego kolejnym pracodawcą będzie Renault. Na chwilę obecną nie doszło do porozumienia, ale Włoch nie wykluczył, że sytuacja może ulec zmianie w ciągu najbliższego miesiąca lub dwóch.
(19 Aug 20:47)
“razem z kolegami zbudowaliśmy mniejszy silnik niż Mercedes czy Renault”
Ten mniejszy silnik jest około 20-25 kg cięższy, aniżeli wynosi limit. Z tego jasno wynika ,że cała spodziewana korzyść aero poszła siną w dal. 10 kg = 0,4 s straty.
Do tego wszystkiego w zeszłym sezonie było mnóstwo plotek, że Ferrari nie radzi sobie z projektem nowego silnika. Próbowali przeforsować podwyższenie limitów wagowych, przepływowych i paliwowych. Dzisiaj widać ,że wszystko to było prawdziwe i nowa jednostka napędowa przerosła Marmoriniego.
“Ferrari mogła zapomnieć jak budować silniki”
Nie sztuką jest zbudować dobry silnik turbo, całą sztuką było wkomponować w niego wydajny ERS i tutaj włoski produkt poległ. Niedawno informowałeś ,że nowy szef SF powierzył poprawki tego elementu firmą zewnętrznym.
“którzy pokładają nadzieję w osobach, które do tej pory nic nie osiągnęły”
Tutaj mamy nawet element hipokryzji, więc idealny kolega dla takiego bartoszcze. Scuderia zrobiła dokładnie to czego oczekuję od nich ten szubrawy szarlatan – zwolniła gościa który nic do tej pory nie osiągnął w Maranello.
Ewidentnie koleś leczy swoje kompleksy i buduję próbuję odbudować swoją wątłą reputację przed potencjalnymi, przyszłymi pracodawcami. Niestety są kołki, które uległy tym machinacją, nabierając się na słowa tego człowieka. Brawo kolejna kompromitacja – druga pod rząd, chociaż być może nie załapałeś jeszcze pierwszej.
(19 Aug 23:04)
Gdzieś mi się zapodziała trutka na szczury.
(19 Aug 21:41)
Vai a farti fottere Fracky!
(20 Aug 07:50)
Już dawno powinien to zrobić… ale zapewne nie wie jak 🙁
(20 Aug 21:08)
Pytanie? do FRACKY Jeśli silnik przekracza limit to dlaczego jest dopuszczony, hmologowany do F1 przez FIA? Jestem tylko szarym kibicem, nie znam się pewnie? i pytanie drugie dlaczego cytując wypowiedzi Tombazisa na koniec atakujesz blogera. Co innego jeśli byś cytował jego komentarze do wypowiedzi z artykułu? Nie widzę związku. I pyt. Twierdzisz, że nie chcesz aby to źródło bzdur na tej stronie czyli bloger mr big nie powinien ich pisać. To dla czego domagałeś się od niego wyjaśnień jak przerwał wpisy na pewien czas? Wydawało by się, że odniosłeś sukces. Bo jak twierdzisz nie chcesz, żeby te bzdury wychodziły dalej na inne strony. Mimo wszystko wydaje mi się, że potrzebujesz tego bloga żeby wyrzucać swoją złość. Bo na innych serwisach jesteś po blokowany pod nickeim FRACKY. Wiem, że karmię trolla ale to ostatni raz. I rozumiem też autora, że ciebie nie blokuje bo przynajmniej ma cię na oku. Zamiast bawić się łowcę i szukać po IP, bo zmieniał byś Nicki jak rękawiczki.
(21 Aug 08:20)
“Pytanie? do FRACKY Jeśli silnik przekracza limit to dlaczego jest dopuszczony, hmologowany do F1 przez FIA?”
Bo limit dotyczy minimalnej masy a nie maksymalnej kretynie.
” To dla czego domagałeś się od niego wyjaśnień jak przerwał wpisy na pewien czas?”
Nie domagałem się wyjaśnień. Domagałem podobnie jak szeroka rzesza użytkowników na czele z jego klakierami, ( choć ci ostatni tego nigdy nie przyznają) poinformowania o przerwie, tym bardziej jeśli była ona planowana.
(21 Aug 09:47)
A czymże jest informacja O PRZERWIE jak nie wyjaśnieniem? Nie ustosunkowałeś się do wszystkich pyt. Ciężko przed sobą samym przyznać moją rację? Btw. interesuje mnie ten silnik i masa bo nie rozumiem twojej odp. Jak sam pisałem jestem tylko kibicem, a nie znawcom twojego pokroju? Twoje inwektywy nie ruszają mnie. Nie musisz się starać. Pomyśl to tylko internet, nie bierz wszystkiego tak do siebie. Bo ja spędzam jedynie poranki z kawką czytając niusy, a właściwe życie to te w realu. Mam nadzieję że zrozumiałeś przekaz.
(21 Aug 10:14)
Ok to ostatni wątek. Z tobą bo uświadomiłem sobie że nie można wygrać z mistrzem hejtu w jego własnej kategorii i na jego własnych zasadach. Są zdecydowanie ciekawsze zajęcia od tego co ty wybrałeś jako drogę przez internet. Więc daj sobie upust lub spust puki możesz. żegnam
(21 Aug 16:51)
“Nie ustosunkowałeś się do wszystkich pyt. ”
“Jestem tylko szarym kibicem,”
No właśnie czyli takim, który nie ogarnia podstaw, a co dopiero mierzyć się z bardziej złożonymi rzeczami. Dlatego odpowiadanie Ci na Twoje pytania nie ma sensu – tak byś nie zrozumiał.
“Ok to ostatni wątek. ”
Cieszę się z takiego obrotu sprawy. Nie wtrącaj się do czegoś o czym nie masz zielonego pojęcia. Pozdrawiam.