Pech Vettela trwa nadal

Występ Sebastiana Vettela w drugiej sesji treningowej stoi pod dużym znakiem zapytania, podobnie jak jego szanse na dobry wynik podczas trwającego weekendu wyścigowego. Jak donosi niemiecki Auto Motor und Sport w trakcie porannych zajęć problem z zapłonem w bolidzie Niemca doprowadził do uszkodzenia układu wydechowego oraz układu odzyskiwania energii cieplnej (MGU-H). Pozostałe elementy piątej, ostatniej dopuszczonej regulaminem jednostki badają specjaliści Renault. Adrian Newey w rozmowie z niemieckim serwisem wyraził nadzieję, że uda się go jeszcze uratować.

Niezależnie od tego Sebastian Vettel na Spa będzie używaj starszej jednostki, co ważne zbudowanej według wcześniejszej specyfikacji. To oznacza mniejszą moc, większe zużycie paliwa oraz podnosi ryzyko nieukończenia wyścigu. Cała sytuacja może mieć również istotny wpływ na wyniki Vettela w drugiej części sezonu. W przypadku niepowodzenia naprawy jednostki napoczęcie szóstego silnika już na Monzy niewiele zmieni, bo do może się okazać, że przed końcem sezonu niemiecki kierowca ponownie będzie musiał przyjąć regulaminową karę.

Tak wyglądał bolid Sebastiana Vettela na 30 minut przed rozpoczęciem drugiej serii treningowej.


Trudno się więc spodziewać Niemca na torze, bo wymiana jednostki zajmuje specjalistom Red Bulla około trzy godziny.