RB11 zadebiutuje w Jerez. Będzie w paski?
W ostatnich dniach pojawiło się kilka informacji sugerujący, że zespół Red Bulla może nie pojawić się w niedzielę na torze w Jerez. O gorączkowych pracach w Milton Keynes mówił sam Christian Horner. Nieco później włoski serwis Omnicorse pisał o niezaliczonych testach zderzeniowych przez RB11. Jeszcze kilka godzin temu jeden z dziennikarzy niemieckiego AMuS zasugerował, że w ciężarówce Red Bulla, pod plandeką szczelnie zakrywającą ładunek, może kryć się zeszłoroczny RB10. Wskazywać miał na to kształt nosa niepasujący do tegorocznego regulaminu.
#F1From the shape of the nose it looks like Red Bull brought the old car to #Jerez. AMuS: http://t.co/DRA937btpe pic.twitter.com/QP7f0JAGok
— Tobias Grüner AMuS (@tgruener) January 30, 2015
Red Bull rozwiał jednak wszystkie wątpliwości potwierdzając późnym popołudniem, że wszystko idzie zgodnie z planem. Po niedzielnej prezentacji zaplanowanej na godzinę 8:30 jako pierwszy za kółkiem zasiądzie Daniel Ricciardo. W kolejnych dniach Australijczyk będzie zmieniał się ze swoim partnerem za kółkiem nowego bolidu.
Wielu rozczarowanych kolorystyką zaprezentowanych bolidów może w niedzielę odzyskać wiarę w kreatywność ludzi pracujących w F1. Pisałem już kilka dni temu, że chodzą plotki, że Red Bull zaprezentuje w tej materii coś wyjątkowego. Serwis thejudge13.com zamieścił małą próbkę tego, co za kilkadziesiąt godzin możemy zobaczyć na torze w Jerez.
(30 Jan 22:24)
jeżeli by miał takie malowanie to było by Bosko
(31 Jan 10:07)
To zdjęcie nie robił profesjonalny foto-aparatczyk 🙁
Ktoś niemal z biodra zrobił zdjęcie, które ma dać satysfakcję fanom IRBR.