Tylko inspekcja bolidów na torze może powstrzymać Manor od powrotu od rywalizacji
Dwa dni temu zespół Manor Marussia oficjalnie potwierdził swoją obecność w Australii. Wczoraj dowiedzieliśmy się, że zmodyfikowany bolid pomyślnie przeszedł wszystkie testy zderzeniowe, a dzisiaj wczesnym rankiem ciężarówki zespołu wyjechały z fabryki Dinnington wypełnione wyścigowym sprzętem po brzegi.
No ordinary truck & no ordinary cargo. It's REAL folks! That's our freight leaving for @ausgrandprix #emotional #F1 pic.twitter.com/RMSgH24Kmm
— Manor F1 Team (@ManorF1Team) March 5, 2015
Ostanie dwa dni przyniosły nieco więcej informacji na temat sposobu funkcjonowania całej operacji wyścigowej.
Stephen Fitzpatrick zainwestował kwotę 30 milionów funtów w ratowanie zespołu i były to jego prywatne fundusze. Tegoroczny budżet zespołu ma być dwukrotnie wyższy i nowy właściciel deklaruje, że jest to suma nieprzekraczalna. Ważną częścią funduszy zespołu będzie wypłata z FOM, za zajęcie dziewiątego miejsca w klasyfikacji konstruktorów w zeszłorocznej rywalizacji.
Niewykluczone, że w ciągu najbliższych kilkudziesięciu godzin poznamy tożsamość drugiego kierowcy zespołu. Rozmowy z kilkoma szybkimi i młodymi kierowcami prowadzi Justin King, który tymczasowo objął rolę szefa zespołu. Will Stevens ma już za sobą mierzenie fotela w fabryce w Dinnington.
Amazing to see @WillStevens_ in the cockpit today for his seat fit. Lovely touch on his new helmet #ForzaJules pic.twitter.com/R7ZJTnUHXr
— Manor F1 Team (@ManorF1Team) March 5, 2015
Graeme Lowdon w rozmowie z serwisem Autosport potwierdził, że zespół planuje rozpocząć sezon ze zmodyfikowanym bolidem z zeszłego roku, ale w trakcie mistrzostw zastąpi go nową konstrukcją. Dokładne ramy czasowe nie zostały jeszcze określone i moment ten będzie zależny od wielu czynników, a jednym z nich będzie zużycie jednostek napędowych. Samochód w specyfikacji 2015 będzie korzystał z tegorocznego produktu inżynierów z Maranello.
Niezwykle interesująca jest również informacja, że do prac nad nowym bolidem został zaangażowany Nicolas Perrin stojący na czele projektu “bolidu F1 dla każdego”. Jest to przedsięwzięcie, w ramach którego studio, na którego czele stoi Perrin przygotowało bazowy projekt bolidu, zgodny z obowiązującym regulaminem technicznym. Dostęp do serwera zawierającego całą dokumentację bolidu kosztuje zaledwie 40 funtów.
Wykorzystanie pewnych rozwiązań zaproponowanych przez francuskiego projektanta jest bardzo możliwe, ale wiemy, że zespół ma też opracowany własny projekt, który po publikacji zdjęć modelu został bardzo dobrze oceniony przez magazyn Racecar Engineering.
Zespół czeka jeszcze ostatni krok w drodze do powrotu do rywalizacji – inspekcja bolidu na torze w Australii. Można mieć również pewne obawy o formę bolidu zespołu Manor Marussia w kontekście reguły 107%. Brytyjski Autosport publikuje jednak wyliczenia, które sugerują, że osiągnięcie w Q1 czasu pozwalającego na udział w wyścigu jest w zasięgu, jednak nie ma tu miejsca na najmniejszy błąd.
(06 Mar 10:27)
Wygląda na to, że barwy się nie zmienią…
MrBigStuff czy prawidłową nazwą konstruktora jest Manor czy Marussia?
(06 Mar 10:33)
Obie są poprawne. Zostali zgłoszeni jako Manor Marussia, choć drugi człon został tylko ze względu na wypłatę środków z FOM.
(06 Mar 20:54)
Pamiętasz jak BMW Sauber był zarządzany przez Saubera pomimo składnika BMW w nazwie?
Podobna sytuacja.
(07 Mar 10:35)
Tak, ale używali BMW Sauber, a teraz w dokumentach będzie pisać Marussia, a reszta mówi Manor 😀