Piękne i rzadkie obrazki

Uwielbiam takie momenty. Uwielbiam, kiedy w tym świecie wielkich pieniędzy jest miejsce na zwykłe ludzkie odruchy, emocje czy żarty. Często umyją one uwadze zwykłych kibiców, chyba, że mają miejsce w świetle reflektorów.

Pewnie niewielu z Was zauważyło, że jedną z pierwszych osób, które pogratulowały Vettelowi zwycięstwa był Helmut Marko. Doradca Red Bulla wmieszał się w tłum mechaników Ferrari, by uścisnąć dłoń swojego byłego podopiecznego.


To, co udało się Marko, nie udało się Maurizio Arrivabene. Szef włoskiego zespołu nie chciał jednak czekać z gratulacjami do momentu powrotu niemieckiego kierowcy do siedziby zespołu na torze i postanowił mu pogratulować nieco wcześniej. W tym celu udał się do miejsca, w którym najlepsza trójka udzielała wywiadów i, z pożyczonym od dziennikarzy włoskiej telewizji Sky, czekał na swojego kierowcę. Vettel zauważył Arrivabene dopiero po dłuższej chwili, podczas rozmowy z dziennikarzem NBC Sports.