Alonso wraca za kółko, ale warunkowo
O godzinie 11:00 czasu lokalnego (5:00 rano czasu polskiego) Fernando Alonso ponownie stawił się przed komisją lekarską powołaną przez FIA, która miała zadecydować, czy kierowca jest gotowy powrócić do rywalizacji. Spotkanie było nieco krótsze niż w Bahrajnie, i trwało niecałe 70 minut, a kierowcy towarzyszył szeroki uśmiech, kiedy opuszczał centrum medyczne na torze, co mogło sugerować jaki będzie rezultat. Fakt, że na decyzję trzeba było czekać kolejne pięć godzin oznacza, że Jean-Charles Piette oraz jedenastu innych specjalistów, powołanych przez FIA, miało twardy orzech do zgryzienia.
Ostatecznie szczęście uśmiechnęło się do hiszpańskiego kierowcy, który już za kilkadziesiąt godzin będzie mógł powrócić na tor. Z nieoficjalnych informacji wynika, że powodem przedłużającego się spotkania w centrum medycznym był protest, jaki zespół McLarena złożył po niewyrażeniu zgody na powrót Alonso do rywalizacji. Rozmowy były długie i burzliwe, ale przyniosły oczekiwany przez ekipę z Woking efekt.
Zgoda na powrót za kółko jest tymczasowa. Ostateczna decyzja, czy Hiszpan wystąpi w niedzielnym wyścigu zostanie podjęta po piątkowych treningach. FIA prawdopodobnie stara się uniknąć scenariusza z sezonu 2011, kiedy to podczas GP Kanady Sergio Perez został dopuszczony do ścigania, by potem podjąć decyzję o rezygnacji z dalszej rywalizacji.
Więcej wkrótce…
(14 Apr 14:56)
To już minęło 5 lat od kiedy Perez się wpakował się w bandę w Monaco? Szybko ten czas leci.