Brawn, Brown i… Kobieta zostanie trzecim muszkieterem?
Doniesienia Bilda dotyczące kontaktu, jaki Ross Brawn miał podpisać z Liberty Media nadal nie zostały oficjalnie potwierdzone, choć inne źródła również przychylają się do tej wersji. Wątpliwości pojawiają się jedynie przy zakresie obowiązków jaki Brawn miał wziąć na swoje barki. Niemiecki dziennik sugerował, że wejdzie on w buty Ecclestone’a, co może być dalekie od prawdy.
Już w 2014 roku (poczatek negocjacji Libert Media z CVC) pojawiły się informacje, że rolę zajmowaną obecnie przez Ecclestone’a podzielą się trzy osoby. Takie posunięcie wydaje się potrzebne nie tylko z uwagi na doświadczenie i wszechstronność Ecclestone’a, ale również z uwagi na rozmiary, do jakich seria się rozrosła oraz zmieniający się świat wokół. Mówiło się wówczas, ze potrzebnych będzie trzech ekspertów z dziedziny sportu, marketingu oraz prawa, z których każdy poświęci się swojej działce. Obserwując dotychczasowy rozwój sytuacji, wydaje się, że Liberty Media podąża właśnie w takim kierunku.
Z trzech dostępnych miejsc dwa wydają się być obsadzone. Ross Brawn zajmie się kwestiami sportowymi, Zak Brown promocją, ale kto usiądzie do twardych negocjacji z promotorami i pokryje wszelkie kwestie prawno-finansowe? Pozostawienie Berniego w tym obszarze wydaje się logicznym posunięciem, ale zakładając długoletnią inwestycję Liberty Media potrzebuje kogoś młodszego.
Warto w tym momencie przypomnieć słowa Ecclestone’a z 2013 roku.
“Dlaczego nie kobieta? Wierzę, że kobiety generalnie nie mają tak wybujałego ego i nie potrzebują grać w golf, aby sfinalizować umowy. Zwyczajnie ciężej pracują, aby osiągnąć to, co mężczyźni i ponieważ ich ego nie jest tak ważne, nie kierują się emocjami przy podejmowaniu decyzji.”
Kogo Benie miał na myśli? Sacha Woodward-Hill jest osobą praktycznie nieznaną w padoku, ale od wielu lat jest prawą ręką Ecclestone’a i dyrektorem jego biura prawnego. 47-letnia pani adwokat należy do wąskiego grona osób, których Bernie darzy swoim zaufaniem. Jest współwłaścicielem Delta Topco, firmy posiadającej nieco ponad pięć procent udziałów w F1 oraz zasiada w zarządzie kilku dużych podmiotów, bezpośrednio związanych z serią wyścigową. Woodward-Hill jest jedną z nielicznych osób, które znają i rozumieją trudne środowisko jakim jest F1.
Jeśli któraś z trzech wymienionych posad wymaga zaangażowania osoby z wewnątrz, to jest właśnie dział prawny. Wejście w świat setek umów osoby całkowicie nowej, nie znającej specyfiki robienie interesów przez Berniego wymagałoby miesięcy, a nawet lat. Z Woodward-Hill na stanowisku można z marszu przejść do dalszej pracy i realizować ambitny plan zmian oraz rozwoju serii.
(03 Nov 01:07)
Jeżeli Ross coś konsultuje to na pewno negocjuje i nie zostanie muszkieterem a kardynałem Richelieu.