Świątynia prędkości zdobyta
Red Bull znowu oszukał wszystkich. Wczoraj większość ekspertów, dziennikarzy i kibiców z niedowierzaniem patrzyła na wyniki pomiaru prędkości maksymalnej. Vettel był ostatni na tej liście i wiele wskazywało, że długie proste oraz dwie strefy DRS mogą uczynić z niego łatwy kąsek dla szybszych rywali. Vettel nie tylko pokazał, że nawet z tak niską prędkością maksymalną można złożyć dobre okrążenie, ale również potrafił się odnaleźć w bezpośredniej walce.
Świątynia prędkości została zdobyta. Zwycięstwo Vettela ma ogromną symbolikę. Powtórzył wynik z 2008 roku, który otworzył jego fantastyczną karierę, ale co ważniejsze wygrał w miejscu, w który teoretycznie nie powinien mieć na to szans.
To pokazuje, że Red Bull jest na chwilę obecną potęgą i nic nie zapowiada końca dominacji. Jeśli nie można ich pokonać na Monzy to gdzie? Jedyny sposób jaki przychodzi mi do głowy to problemy z samochodem, ale na nieszczęście rywali, konstrukcja Newey’a w zasadzie się nie psuje.
Alonso bardzo chciał dziś sprawić prezent swoim wiernym kibicom, co pokazał na starcie. Button kolejny raz dowiódł, że spokojna jazda się opłaca i kiedy Hamilton wściekle atakował Schumachera on spokojnie czekał na odpowiedni moment. Nagrodą było kolejne podium. Doświadczony Niemiec znowu był na ustach wszystkich dzięki wspaniałym akcjom defensywnym. Trochę szkoda, że w całą rywalizację wmieszali się sędziowie, bo mogło być jeszcze ciekawiej.
Z postawy swoich kierowców może być dumny zespół Toro Rosso. Obaj zameldowali się w dziesiątce, czym chyba chcieli pokazać, że stać ich na szybką i skuteczną jazdę. Jeśli szefowie myślą o zmianach za kierownicą, to takie występy na pewno zmuszają ich do zrewidowania swoich planów.
Gdybym musiał jednak wybierać z tej dwójki to wydaje mi się, że na chwilę obecną zdecydowanie lepiej prezentuje się Alguersuari, który nigdy jeszcze nie jeździła na tak wysokim poziomie.
Powody do radości mogą mieć również najmłodsi stażem. Di Resta zaliczył kolejny bardzo udany występ, a Senna pod nieobecność Pietrowa uratował honor zespołu. Obaj wyglądają bardzo obiecująco i trzeba będzie bacznie ich obserwować w kolejnych wyścigach. Williams co prawda ukończył, ale w niezbyt doborowym towarzystwie. Trzynaste miejsce Kovalainena może znowu okazać się na wagę “złota” przy podziale zysków po zakończeniu sezonu. Szkoda tylko, że z tym samochodem kierowcy Team Lotus nie mają szansy na nic więcej.
(11 Sep 18:32)
“Trochę szkoda, że w całą rywalizację wmieszali się sędziowie, bo mogło być jeszcze ciekawiej”
Heh żałujesz, że nakazali schumacherowi jazdy zgodnie z przepisami?….
Moim zdaniem sędziowie zachowali się jak najbardziej ok. Nakazali tylko trzymać się przepisów, a nie ukarali mimo tego, że raz czy dwa blokował nie fair bo bądźmy szczerzy kosztowało Hamiltona minimum 3 miejsce
(11 Sep 20:16)
Po to są przepisy żeby ich przestrzegać, ale z punktu widzenia widowiska…
(11 Sep 22:27)
A to chyba zależy od punktu widzenia. Ja byłem za Hamiltonem i strasznie mnie drażniło, że stracił okazje przez nieuczciwe zagrywki. Jeśli ktoś był za schumacherem to rozumiem, że mógł to inaczej postrzegać:)
(12 Sep 14:41)
moim zdaniem ten przepis to jest żenada, ścigać się nie można. FAIL
(11 Sep 18:45)
Wiecie może gdzie można obejrzeć powtórkę?
(12 Sep 06:33)
Znalazłem takiego oto Chomika jakiś czas temu http://chomikuj.pl/Obierbike/F1+-+Formu*c5*82a1/Sezon+2011 Sporo ciekawych rzeczy i oczywiście wyścigi do pobrania.
(11 Sep 19:03)
http://f1.f-e-n.net/index.php/url28459
to jest belgijska strona. Na niej są powtórki wszystkich wyścigów od 1970 roku. Zarówno Q jak i Race. Są to powtórki z BBC. Żeby widzieć powtórki musisz założyć konto for free
(11 Sep 19:53)
albo bułgarska
(11 Sep 21:25)
Dodam tylko że Kuba Giermaziak ukończył wyścig na 6 miejscu a w generalce zajmuje 2 miejsce:D