Webber na dachu
Wiele osób postrzega kierowców F1 jako osoby pławiące się w luksusie i żyjące w całkiem innym świecie. Pewnie w wielu przypadkach tak jest, ale Mark Webber kolejny raz udowodnił, że twardo stąpa po ziemi i jego życie poza torem jest całkiem zwyczajne. Kiedyś prezentowałem Wam remont kuchni w jego wykonaniu. Wczoraj przyszła pora na inspekcję dachu.
(02 Nov 10:58)
Taki domek to w cale taki tani nie jest 😉
(02 Nov 11:46)
Na pewno nie jest, ale wielu pewnie nie wie jak się rozkłada drabinę…
(02 Nov 15:50)
Wow! Pewnie też wie jak opuścić deskę klozetową…
Nie przesadzajmy znowu, to nie jest jakiś książę żeby nie wiedział takich rzeczy. To, że ktoś jest sławny nie oznacza od razu że ma udawać “niedorozwiniętego”.
Po prostu nie wszystkim odbija szajba po tym jak zarobią trochę kasy. I chyba to miałeś na myśli MrBigStuff.
(02 Nov 11:53)
Bardzo ładną trawę ma Mark Webber 😀
(02 Nov 16:09)
😀
Jaki on jest przystojny… ta męska szczęka… ten uśmiech… ach
Najpiękniejszy z całej stawki F1
(02 Nov 17:27)
Marek między wyścigami musi się strasznie nudzić. Nie chodzi mi o dach (bo nikt nie lubi jak mu z sufitu coś do kubka kapie), tylko o to, że o takich pierdach cały świat informuje. Ja rozumiem, że Twitter potrafi być użyteczny, ale litości!
(02 Nov 19:33)
On się nudzi bo ma dużo starszą żonę… 😛
(02 Nov 18:27)
On jest po prostu takim typem człowieka, że lubi sobie takie rzeczy udostępnić. Wielu takich jest, nie tylko w sporcie i showbiznesie.
(02 Nov 20:45)
Niby tylko zdjęcia dachu, a prowokują do pisania komentarzy. 😉
Jeżeli ktoś jest fanem, w zasadzie bardziej fanatykiem, to interesujące są dla niego nawet takie newsy od swojego idola. Skoro już przy twitterze jesteśmy, to mi najbardziej spodobało się to zdjęcie: http://twitpic.com/6yjcpz – Webber, Button, a ta młoda dama, częściowo niestety zasłonięta, to zapewne Jessica Michibata, wieloletnia partnerka mistrza świata z 2009 roku, urodzona w bla bla bla (…).