Maria de Villota tajną bronią Lotusa?
Hiszpański elconfidencial.com w dzisiejszym wydaniu zamieścił bardzo obszerny materiał poświęcony współpracy zespołu Lotus (Renault) z Marią de Villota. Według hiszpańskich dziennikarzy testy, które miały miejsce we wrześniu nie były dziełem przypadku.
Kooperacja znacznie wykracza poza pojedynczy epizod na torze, a jej efektem ma być pojawienie się hiszpańskiej zawodniczki w składzie zespołu już w przyszłym sezonie. Mowa jest oczywiście o posadzie trzeciego lub nawet czwartego kierowcy.
Współpraca obu stron ma jeszcze nabrać tempa, kiedy obecny sezon dobiegnie końca i podstawowi kierowcy udadzą się na zasłużony urlop. Ze słów samej zawodniczki wynika, że umowa z zespołem jest wstępnie uzgodniona i zostanie ogłoszona przed rozpoczęciem przedsezonowych testów. W przypadku Marii de Villoty posada kierowcy rezerwowego nie będzie się wiązała jedynie z “byciem w pogotowiu”. 31-letnia zawodniczka ma spędzić cały przyszły sezon z zespołem, a w trakcie tego okresu będzie miała możliwość korzystania z całości zaplecza, do którego mają dostęp podstawowi kierowcy.
Nie trudno się domyśleć, że celem tych działań jest ponowne pojawienie się kobiety za kierownicą samochodu F1. Spędzenie całego sezonu w padoku, korzystanie z symulatora oraz testy podobne do tego, który został zorganizowany we wrześniu mogą tylko pomóc hiszpańskiej zawodniczce na zapisaniu kolejnej karty w historii F1. Bernie Ecclestone wielokrotnie podkreślał, że kobieta walcząca ramię w ramię z mężczyznami byłaby doskonałym magnesem na przyciągnięcie jeszcze szerszej rzeszy kibiców. Biorąc to wszystko pod uwagę nie można wykluczyć faktu, że Maria de Villota dopnie swego i zapracuje na swoje pięć minut, jeśli nie w Lotusie, to być może w innej ekipie. Nie jest w dobrym tonie zaglądać kobietom w metrykę, ale hiszpanka ma już 31 lat, więc wątpię, żeby ktoś chciał inwestować w nią na dłuższą metę, szczególnie, że zdolnych, nastoletnich kierowców nie brakuje.
(24 Nov 20:44)
Zawiodlem sie na tym zespole, dobrze ze Robert tam nie wroci. CYRK
(24 Nov 21:16)
F1 od zawsze była cyrkiem. Każdy, kto kocha ten sport dobrze to rozumie. Co nie znaczy, że się z tym zgadza.
(24 Nov 23:00)
A w cyrku jak to w cyrku, są klauni i są akrobaci.
(25 Nov 01:31)
Mam podejrzenia, że ta pani… [dalsza część komentarza została usunięta]
(25 Nov 07:06)
Mam podejrzenia, że ten komentarz nie miał nic wspólnego z tematem.
(25 Nov 09:25)
Cyrk? Moim zdaniem tutaj nic nie dzieje się przez przypadek. Myślę że za karierą tej Pani stoją pieniądze. Nawet jeżeli nie ma żadnych sponsorów to team i tak zwróci na siebie uwagę.