Wątpliwości wokół zasad na sezon 2012
Wczoraj FIA opublikowała zatwierdzony regulamin techniczny oraz sportowy, który będzie obowiązywał w nadchodzącym sezonie. Większość wprowadzonych zmian była już wcześniej dyskutowana na forum publicznym więc ich finalne zatwierdzenie nie powinno budzić żadnych zastrzeżeń. Mimo wszystko pojawiły się już pierwsze głosy wskazujące na pewne niedociągnięcia.
Pierwsza sprawa dotyczy zachowania kierowcy podczas obrony przed atakującym rywalem. Ogłoszona niedawno, wstępna wersja regulaminu dopuszczała możliwość tylko jednej zmiany kierunku. W oficjalnej wersji znajduje się zapis, który daje kierowcy po zajęciu pozycji defensywnej możliwość powrotu na linię wyścigową. Jedynym warunkiem jest pozostawienie rywalowi wystarczającej ilości miejsca na torze. Pomiędzy broniącym się kierowcą, a krawędzią toru powinna zostać luka (szerokość bolidu) pozwalająca atakującemu na dalszą rywalizację. Wstępna wersja nie pozostawiała zbyt wielkiego pola do interpretacji, natomiast finalny zapis może być źródłem wielu kontrowersji. W sytuacjach spornych na pewno pojawią się pytania, czy rzeczywiście broniący się kierowca zostawił tyle miejsca, ile nakazują przepisy.
Kolejnym elementem, który przykuł moja uwagę są zapisy dotyczące samochodu bezpieczeństwa i powrotu zdublowanych kierowców na koniec stawki. Sam pomysł jest w mojej ocenie bardzo dobry, bo zdublowani kierowcy psują nieco restart swoim szybszym kolegom, co nie jest również bez wpływu na widowisko. Pojawia się tam stwierdzenie, że kierowcy będący na aktualnym okrążeniu i jadący za samochodem bezpieczeństwa muszą podczas wyprzedzania ich przez zdublowanych kierowców jechać linią wyścigową. Jak wiadomo podczas wyjazdu samochodu bezpieczeństwa kierowcy za wszelką cenę starają się utrzymać temperaturę opon. Jeśli nie będę mogli, a przepisy tak własnie mówią, wykonywać charakterystycznych zygzaków, to może oznaczać poważne problemy w czasie restartu.
(05 Jan 12:57)
” W sytuacjach spornych na pewno pojawią się pytania, czy rzeczywiście broniący się kierowca zostawił tyle miejsca, ile nakazują przepisy.”
Powtórki wszystko pokażą.
A co do zygzaków wydaje mi się, że nie będzie problemu. Kiedy ostatnio (2-3 sezony temu) ten przepis był “aktywny” nie było żadnych komplikacji.
(05 Jan 13:04)
Zdecydowanie łatwiej jest stwierdzić czy kierowca wykonał ruch niż czy zostawił wystarczająco dużo miejsca rywalowi.
(05 Jan 16:23)
Zawsze kiedy pojawia się zbyt wiele szczegółowych wskazówek dla kierowców boję się, aby nie stało się to furtką do sterowania wynikami wyścigu. Kara za to, czy za tamto. Brak kary za to, czy za tamto… Oba tak nie stało się w przypadku tych dwóch przepisów, na które też zwróciłem uwagę.
Nie uważam też, żeby grzanie opon musiało się odbywać na całej szerokości toru. Poza tym, sformułowanie tego przepisu wydaje mi się logicznym wyjściem na przeciw oczekiwaniom szybszych kierowców. Przecież kiedy ostatnio ten przepis był w użyciu nikt nie spodziewał się, że czoło stawki będzie ustępowało miejsca zdublowanym, kosztem zabrudzenia własnych opon. “Starszaki” robili swoje, a “młodzi” cieszyli się, że mogą odrobić kółeczko.
(05 Jan 21:14)
😉 powiem szczerze, brakowało mi tego przepisu, jak by nie patrzeć… technicznie to ‘ułatwiał’ kilka spraw
(06 Jan 11:02)
Dla mnie regulowanie wszystkiego zakazami i przepisami jest durne. Wyścigi to adrenalina i spontaniczność… takie chcę manewry wyprzedzania oglądać.
(06 Jan 11:32)
Co do drugiej wątpliwości, sądzę że jest ona trochę na siłę wymyślona. Gdyby samochód wyjeżdżał a jedno okrążenie, wtedy moglibyśmy spotkać się z w/w sytuacjami. Ale jako że najczęściej pojawia się na kilka okrążeń to wyprzedzenie całej “uformowanej” stawki to kwestia jednego czy dwóch okrążeń. W końcu ten SLS nie pokonuje okrążeń z prędkością bolidu serii GP2. Więc kierowcy będą mieli wystarczająco dużo czasu na ponowne rozgrzanie wystudzonego ogumienia, po tych góra dwóch okrążeniach 😉