Poprawione Ferrari zaliczyło testy
Kilka dni temu świat obiegła informacja, że konstrukcja Ferrari nie przeszła testów zderzeniowych. Dziś wiadomo, że pierwszy test miał miejsce kilka tygodni temu, a informację o niepowodzeniu udało się utrzymać w tajemnicy przez bardzo długi czas. Co takiego się stało, że wieść o niepowodzeniu ujrzała świtało dzienne?
Przedstawiciele zespołu przyznali się do “wpadki” w trakcie imprezy Wrooom. Mówi się, że w momencie ujawnienia “wielkiego sekretu” wzmocniona wersja nadwozia pomyślnie przeszła kolejne spotkanie ze ścianą w ośrodku w Mediolanie. Ujawnienie tajemnicy w takim momencie w żaden sposób nie mogło zaszkodzić wizerunkowi zespołu. Zespołowi z Maranello należą się duże brawa i nie mam tu wcale na myśli testów zderzeniowych.
Jeśli jestem już przy temacie testów, to nie mogę nie wspomnieć o Red Bullu. Mistrz świata nadal nie przekazał informacji o wyniku testów zderzeniowych. Przyczyną w tym przepadku nie jest niepowodzenie. Informacje, do których dotarłem wskazują, że ekipa z Milton Keynes nie jest jeszcze gotowa do testów. Opóźnienie spowodowane jest błędem w procesie produkcyjnym, który zespół wychwycił dzięki własnym mechanizmom kontroli. Podwozie RB8 ma być gotowe do testów w przeciągu najbliższych dziesięciu dni i w tym okresie należ spodziewać się informacji ze strony zespołu.
Dziś pojawiła się również informacja, że Sauber temat testów zderzeniowych ma już za sobą.
(16 Jan 13:33)
“Przyczyną w tym przepadku nie jest niepowodzenia.” Proponuję zmienić “jest” na “są” lub “niepowodzenia” na “niepowodzenie” nie wiem czy chciałeś użyć liczby mnogiej.
(16 Jan 18:01)
W tym zdaniu do zmiany nadaje się jeszcze słowo przepadku -> przypadku, gwoli ścisłości.
(16 Jan 21:30)
“Mistrz świata nadal nie przekazał informacji o wyniku testów zderzeniowych.”
Nie ma takiego obowiązku. W zasadzie informowanie o wynikach testów to raczej nowy wymysł chyba Caterhama który wobec kwestii tak prozaicznej przeżywał niechude podniety- to znaczy, że niby “sukces”, którego łakną jak kania dżdżu.
Wcześniej incydentalnie słyszało się tylko, że ktoś ten test oblał.