Vettel, palec i idiota
Sebastian Vettel sfrustrowany obrotem wydarzeń podczas wczorajszego wyścigu dał temu wyraz w dość niecodzienny sposób. Niemiec zbliżając się do Naraina Karthikeyana, który był przyczyną wielu nieszczęść podczas GP Malezji, pokazał mu swój palec i jak się możecie domyśleć był to gest całkowicie różny od tego, który zwykle oglądaliśmy po wygranym wyścigu. Również podczas wywiadu z ust mistrza świata padły dość mocne słowa.
Materiał prezentujący moment pozdrowień znajdziecie w serwisie youtube…
Chociaż Karthikeyan został ukarany przez sędziów za kontakt z Vettelem i zwykle nie polemizuję z decyzją sędziów, to tym razem mam nieco wątpliwości.
(26 Mar 07:07)
biedny vetel nie wytrzymuje 😛
(26 Mar 07:29)
Wspaniały pomysł sędziów kara dla HRT za bycie na torze, gratulacje
(26 Mar 07:31)
szkoda, po takich gestach poznaje sie prawdziwych “miszczów”
(26 Mar 07:52)
Nie on pierwszy i nie ostatni wykonał taki gest, więc nie dramatyzuj.
(26 Mar 07:38)
Vettel nazywa wolniejszych kierowców “ogórkami” – proponuje zeby sie zamienił na 1 wyscig bolidem z Karthikeyanem, zobaczymy czy nie bedzie zawalidroga i ogórkiem 🙂
(27 Mar 10:31)
Marzenie sciętej głowy. Aczkolwiek chetnie bym zobaczyła Vettela w gorszym bolidzie.
(26 Mar 07:44)
czekałem cierpliwie dwa sezony ale sie doczekałem na to jaki naprawde jest Vetelek
(26 Mar 07:44)
@PIOTRUX
Widziałeś powtórki?? Nie bronię Vettela, ale obejrzyj to
http://www.youtube.com/watch?v=LxVxZeYZ_IU
(26 Mar 09:04)
Tak się wpatruję w to nagranie i mam wrażenie że VET po dosyć szybkim ataku po wewnętrznej i błyskawicznym przeskoczeniu HRT nagle zwolnił, tak chamsko jakby żywcem z naszych dróg sytuacja…
(26 Mar 08:03)
no dobra, może to nie było najbardziej dżentelmeńskie zachowanie, ale warunki były ciężkie i chłopak się zestresował. Nie jest robotem, ma prawo być sfrustrowany. Karthikeyan powinien bardziej uważać.
(26 Mar 08:10)
..jest takie przysłowie” Kiepskiej baletnicy, przeszkadza rąbek u spódnicy”…a widok sfrustrowanego Von Vettela bezcenny 🙂
pozdr.
(26 Mar 09:21)
Cytując ze znajomego bloga: złemu tancerzowi prącie w tańcu mrowi.
(26 Mar 08:15)
Cóż pod wpływem emocji takie rzeczy się dzieją. Nie był to pierwszy ani ostatni raz 🙂
Co do manewru wyprzedzania, to fakt, Vettel wepchnął się w Kartikeyana, ale ten rzeczywiście mógł bardziej uważać. Powiedziałbym, że wina leży po obu stronach.
(26 Mar 08:22)
Czy nie był to przypadkiem incydent wyścigowy?
(26 Mar 08:58)
Oczywiście, że był to incydent wyścigowy, ale przecież cytując Juliana “nie tykaj stopy” ;P. Mistrzom trzeba uciekać na pobocza, bo oni jadą, a nie zawalają drogę!
(26 Mar 12:46)
To nawet nie był incydent wyścigowy. Vettel słusznie złożył samokrytykę.
(26 Mar 08:30)
Is kartikeyan meant to perform msn then pull completely move off the track fir this so called world champion? Everyone said he needed to be at the front!
(26 Mar 09:19)
Obowiązujący mistrz świata pokazuje palec ostatniemu zawodnikowi w stawce, który pozostawia mu dość miejsca po wewnętrznej żeby zmieścił się tam inny bolid (pod koniec wideo STR albo RB) – żałosne.
(26 Mar 09:39)
WOLFSHADE, zachowanie Vettela z pokazaniem palca było “burackie” i takie zachowanie trzeba tępić, ale na powtórkach wyraźnie widać, że to Karthikeyan wjeżdża w tylne koło Vettela…
(26 Mar 10:11)
Upadek z wysokiego konia musi bolec. Rozbuchane ego Vettel-a cierpi.Kazdy kto był na szczycie musi to przechodzić. Nic nowego.Pamiętacie wymachiwanie rękami ALO do PET po przegranym mistrzostwie w AbuDhabi? Też się chłopak nie popisał a zostało mu to szybko zapomniane.
(26 Mar 10:41)
“Naraina Karthikeyana, który był przyczyną wielu nieszczęść podczas GP Malez” MRBIGSTUFF i Ty przeciwko niemu?
Button, którego lubię i któremu kibicuje sam spowodował wypadek z Narainem, co z resztą sam przyznał.
Jeśli chodzi o sytuację z Vettelem to według mojej wiedzy na prostej dublowany kierowca nie powinien, a może nawet nie może? zmieniać pasa. Po prostu ma dać się wyprzedzić. Z wyścigowej linii jazdy dublowany powinien uciekać w zakrętach. Na prostej jedzie po wyścigowej linii jazdy i po prostu kontrolując swoją prędkość powinien dać się wyprzedzić. Poprawcie mnie jeśli się mylę.
Jednak jeśli mam rację to Vettel zawinił bo wracając na wyścigową linię jazdy najzwyczajniej w świecie wjechał na bolid hrt. Co jego zdaniem miał zrobić Narain? Uciekać na trawę po tym jak go zobaczył w lusterku?
We wszystkich serwisach poświęconych F1 stawia się Naraina Karthikeyana w roli winnego za całe zło. Moim zdaniem to on jest ofiarą.
(26 Mar 10:54)
Sytuacja z Buttonem jest prosta i nie mam żadnych wątpliwości, że Karthikeyan był jedynie statystą. Sytuacja z Vettelem jest bardziej skomplikowana i w mojej ocenie był to incydent wyścigowy jakich w poprzednim sezonie mieliśmy na pęczki. Rzeczywiście większość stawia go w bardzo złym świetle, ale określenie maruder przynajmniej w jednej z sytuacji nie powinno się w ogóle pojawić, bo Karthikeyan był na tym samym okrążeniu, co jego bardziej utytułowany rywal.
(26 Mar 11:36)
Vettel swoim zachowaniem zasłużył na wielką krytykę, ale nie piszcie, że to on wjechał w bolid HRT, na powtórce wyraźnie widać że to HRT wjeżdża w RBR. Tak jak większość z Was nie przepadam za Vettelem i cieszę się, że w tym roku RBR jeździ w środku stawki, ale postarajmy się tego typu sytuacje oceniać obiektywnie. RFACTORF1.PL-CIECHAN przypomnij sobie wyścig w Melbourne i kolizję Grosjeana i Maldonado.
(26 Mar 11:08)
Jak ja nie lubie Vettela, tak w tej sytuacji mial 100% racji. Kierowca dublowany powinien uciekac na pobocze, byle by nie przeszkadzac innym. A takie incydenty z zalozenia powinny byc wina kierowcy dublowanego.
(26 Mar 11:25)
nonsens
(26 Mar 11:41)
AREK żeby było tak jak mówisz to kierowca dublowany musiałby mieć oczy dookoła glowy, albo cały czas jechać po poboczu. To jest nie do zrealizowania.
(26 Mar 11:58)
Widząc niebieską flagę kierowca zobowiązany jest w bezpieczny i bezproblemowy sposób przepuścić kierowce szybszego. Wyjazd na pobocze do bezpiecznych nie należy “żółta flaga” 🙂
Całość, jak już to jest wyżej napisane określiłbym, jako incydent wyścigowy, chociaż gdyby to Alonso miał w taki sposób przeciętą oponę miałbym, to pewnie miałbym to dużo bardziej za złe Kartikeyanowi 🙂
(26 Mar 12:45)
No tak a jak nie ma pobocza to walić w bariery…
(26 Mar 13:26)
Przecież dostał karę więc sędziowie wskazali winnego zdarzenia.
Co innego to co stało się potem. Nazywanie kogoś “ogórkiem” i pokazywanie środkowego palca powinno wystarczyć chyba, żeby Vettel dostał karę za niesportowe zachowanie.
(26 Mar 13:32)
Dokładnie…
Jak dla mnie udowodnił że jest szczeniakiem.
Dwa lata tak twierdziłam i w końcu już w 100% udowodnił że tak jest.
Ma słabą psychikę, jak nie idzie to trzeba robić przedstawienie.
Button potrafił się zachować.A ten jak zawsze cuduje.
Nie ma klasy.
Jest dla mnie gorszy niż Ci dublowani skoro tak się zachowuje.
(26 Mar 13:45)
Vettel jest dość wygadany jak na zawodnika, który ma spore zasług nie tyle w generowaniu incydentów, co kończeniu cudzych wyścigów.
Łatwo błyszczeć i zachwycać wszystkich luzem i humorem gdy samochód-smok pozwala na komfortową deklasacje, bez zawracania sobie gitary takimi dyrdymałami jak “walka na torze”. Nie jestem hejterem, ale z pewną dozą satysfakcji przychodzi mi napisać, że klasę człowieka i zawodnika p.mistrza zobaczymy dopiero w tym sezonie i kolejnych. Jak to mówią- im wyżej wejdziesz, tym z większych hukiem możesz zlecieć.
(26 Mar 19:49)
Popieram zdecydowanie pierwsze zdanie, ale nie po raz pierwszy “wielcy” tego sportu wymieniają się przyjaznymi gestami. To też dodaje smaczku rywalizacji, bo w końcu to są prawdziwi faceci z jajami i emocje sportowe są ogromne (Coulthardowi też się to chyba zdarzyło, więc dziwna jego reakcja). W końcu utarczki słowne po wyścigach i foszki na konferencjach też fajnie się ogląda ;D
(26 Mar 13:58)
Skupiacie się na palcu i reakcji po zdarzeniu, ale nikt nie pisze o tym, co PRZED…”Prawdziwego” mistrza (wiem, wiem – mistrz to mistrz, wynik to wynik i o ‘prawdziwości’ można co najwyżej pogadać przy piwku) poznaje się chyba po tym, jak radzi sobie w słabszym, bardziej wymagającym samochodzie. Human v.s machine – to tu objawia się geniusz, tu – gdzie trzeba trochę powalczyć, przełknąć kilka porażek, a nie w bolidzie, który jest tak szybki, że rywalizacja w q3 może się praktycznie nie odbywać, który jedzie od startu do mety tak gładko, że przez większość dystansu kierowcy nie ma nawet na ekranach telewizorów, bo pokazywanie go jest nudne…Sebastian Vettel wygrał tylko 1 wyścig jadąc słabszym autem (takim z poza czołówki) – w deszczu na Monzie. Do głowy przyjdzie wiele innych zwycięstw, wielkich, największych kierowców, którzy jadąc bolidem problemowym zobaczyli flagę w szachownicę jako pierwsi. Moim zdaniem wczorajsze zwycięstwo ALO właśnie do takich zwycięstw należy.
(26 Mar 18:17)
Vettel takim zachowaniem będzie generował tylko krytykę w swoją stronę. Dwa sezony temu został mistrzem także w kategorii największa ilość PP, która następnie nie przekłada się na zwycięstwo. W zeszłym sezonie przy pomocy osobistego trenera uspokoił swoją jazdę, ale nie dał nam się nacieszyć walką na torze, bo zwyczajnie w niej nie uczestniczył. Dodatkowo pomogli mu pozostali kierowcy stawki, którzy przez sporą część sezonu rozdzielali punkty między sobą. W tym sezonie, gdzie przepisy zmniejszyły rolę aerodynamiki w kontekście budowania szybkiego bolidu RBR nie jest już na pozycji dominującej i Vettel wreszcie może się wykazać. Co zamiast tego robi? Po zwykłym incydencie wyścigowym narzeka na wolnych kierowców. Przy wyprzedzaniu maruderów trzeba zachować sporo tolerancji, bo zdarza się, że nawet kierowcy tych bolidów nie wiedzą jak zareagują. Wszyscy pamiętamy świetne pojedynki Webbera z Alonso z zeszłego sezonu (piękny manewr na Eua Rouge). Mark przyznał, że przy decyzji o podejmowaniu takiej akcji pomagała mu świadomość, że wyprzedza kierowce, po którym wie, że nie wpakuje mu się w opony/przednie skrzydło.
Wydaje mi się, że ocena sędziów była trochę zbyt emocjonalna, Karthikeyan uczestniczył już w drugiej kolizji, która zepsuła wyścig kolejnemu mistrzowi świata, być może stąd ta kara. Button potrafi przyznać się do błędu, patrzy optymistycznie w przód, bo wie, że dysponuje najlepszym bolidem w stawce (ale obstawiam, ze nawet mimo tego zachowałby się podobnie). Seb nie może tego o sobie powiedzieć, a wiemy, że reaguje niezwykle emocjonalnie w przypadku przegranej. Ten sezon będzie dla niego próbą, sporo nauczył się w poprzednich latach, ale jeżeli nie pokaże charakteru wojownika to potwierdzi tylko, że poprzednie tytuły zdobył Newey i kierowca jego bolidu, a nie odwrotnie.
(26 Mar 19:40)
Co byście zrobili na miejscu Vettela gdyby ktoś zniszczył wam wyścig…?
Poza tym kiedy w Abu Dhabi ”święty” Alonso pokazywał gorsze gesty w kierunku Pietrowa jakoś nikt nie robił z tego afery…
(26 Mar 21:50)
No cóż nie zauważyłeś jednej istotnej różnicy – co innego początek sezonu i zwykły incydent wyścigowy a co innego przegrane mistrzostwo świata gdzie przed wyścigiem było się faworytem…. Po za tym skąd takie kategorycznie stwierdzenie że to Karthikeyan był winowajcą kolizji? W mojej ocenie to był incydent wyścigowy – zdarza się bo takie są wyścigi. Tak jak ktoś słusznie zauważył Karthikeyan był na tym samym okr. co Vettel więc właściwie to mógł się z nim ścigać i wcale nie musiał odpuszczać.
(27 Mar 08:53)
Zniszczony wyścig też może być jak przegrane mistrzostwo.
Poza tym Alonso po swoich wcześniejszych zwycięstwach wykonywał wręcz satanistyczne gesty, przy których palec Vettela to nic.Jest taka różnica, że dla wielu osób Alonso to celebryta, którego czczi się z niewiadomych powodów, a na Vettela prowadzona jest ”nagonka” za ”całokształt”-na dodatek wielu tzw. fanów krytykuje go bez wyraźnego powodu, tylko dla tego, że jest to popularne…
(27 Mar 10:21)
zgadzam się, nie mówię, że zachowanie Vettela było ok, ale nagle wyszyscy traktują to jak najważniejsze wydarzenie wyścigu. Haters gonna hate. Jak ktoś odnosi sukcesy to zaraz go nie lubimy, a do tego to jeszcze Niemiec! I Alonso i Mistrz Schu też pokazywali różne gesty i nie pamiętam takiego szumu
(27 Mar 10:33)
właśnie chodzi o całokształt. Co pokazać środkowy palec , “satanistyczne gesty” itp to pokazuje większość kierowców. Dla mnie jego zachowanie nawet po wyścigu jest nie do przyjęcia. Gdyby ktoś zaczął się interesować F1 od niedzieli w życiu nie pomyślał by że Vettel to dwukrotny mistrz świata. I jeszcze te jego fochy kiedy kazali mu zjechać a on chciał zobaczyć flagę w szachownicę… Chyba nie tak miało być co?
A Alonso – fakt zupełnie bez sensu były jego gesty w stronę Pietrowa ale nie przypominam sobie żeby wyzywał go po wyścigu.
Generalnie każdy wyścig powinien zakończyć się dla czołówki punktami i to jest ważne ale w trakcie ostatniego wyścigu sezonu kiedy jesteśmy o krok od zwycięstwa w mistrzostwach ciśnienie jest
(27 Mar 10:33)
właśnie chodzi o całokształt. Co pokazać środkowy palec , “satanistyczne gesty” itp to pokazuje większość kierowców. Dla mnie jego zachowanie nawet po wyścigu jest nie do przyjęcia. Gdyby ktoś zaczął się interesować F1 od niedzieli w życiu nie pomyślał by że Vettel to dwukrotny mistrz świata. I jeszcze te jego fochy kiedy kazali mu zjechać a on chciał zobaczyć flagę w szachownicę… Chyba nie tak miało być co?
A Alonso – fakt zupełnie bez sensu były jego gesty w stronę Pietrowa ale nie przypominam sobie żeby wyzywał go po wyścigu.
Generalnie każdy wyścig powinien zakończyć się dla czołówki punktami i to jest ważne ale w trakcie ostatniego wyścigu sezonu kiedy jesteśmy o krok od zwycięstwa w mistrzostwach ciśnienie jest większe…
(26 Mar 20:06)
Zachowanie niegodne mistrza świata…
(26 Mar 21:34)
http://9gag.com/gag/3558162
ButtON i ButtOFF
(27 Mar 10:49)
Z tego co się dzieje podczas i po wyścigu wiemy tylko tyle, ile możemy zobaczyć w różnych mediach a jak wiadomo media uwielbiają rozdmuchiwać wszelkie sensacje.