Kimi is faster than you
O tym, że kłamstwo jest narzędziem powszechnie używanym w F1 przekonaliśmy się już niejednokrotnie. Na pewno pamiętacie słowa wielokrotnie wypowiadane przez szefa zespołu Lotus po zeszłotygodniowym GP Bahrajnu. Eric Boullier na pytania dotyczące “team orders” odpowiadał “to nie w naszym stylu”.
Oficjalne podsumowanie wyścigu, udostępnione na stronie f1.com zdaje się mocno przeczyć zeznaniom Francuza. Słyszymy w nim bardzo znajomo brzmiące słowa:
Jak widać Lotus, wbrew temu , czym chełpił się Boullier, użył “team orders”, ale zastanawiam się dlaczego dowiedzieliśmy się o tym dopiero teraz i dlaczego Eric Boullier posunął się do kłamstwa.
Niestety nie mamy wiedzy w jakim momencie Grosjean otrzymał polecenie przepuszczenia Raikkonena. Wydaje mi się mało prawdopodobne, aby zespół zdecydował się na taki manewr na okrążenie przez wymianą opon. Nie mogę oprzeć się wrażeniu, że Francuz został poinstruowany kilka okrążeń wcześniej, ale nie bardzo miał ochotę oddać swoją pozycję. Jest to o tyle ciekawe, że właśnie te kilka okrążeń przez wielu było wskazywane jako główny powód porażki Raikkonena.
Sytuacja pokazuje również, jak duży wpływ na kreowanie wizerunku zespołów ma FOM. Wiemy, że Bernie lubi kontrowersje, bo i im głośniej mówią tym lepiej, ale możemy sobie również wyobrazić ile rzeczy mogło zostać przemilczanych.
(30 Apr 06:55)
Z drugiej strony Gro-szek powinien sam wpaść na pomysł puszczenia Kimiego. Byłoby to dobre dla ekipy, a jak wiadomo F1 to sport zespołowy.
(30 Apr 08:12)
F1 to sport zespołowy – owszem – ale dlatego, że na sukces oprócz kierowcy pracuje cały sztab ludzi, inżynierów, mechaników, itd. + oczywiście ekipa obsługująca pit-stopy.
A nie dlatego, że dwóch zawodników ma się przepuszczać na torze:
– “pan przodem”
– “nie, nie, pan przodem, szampan już czek”
– “ależ nalegam, pan przodem, ja już raz wygrałem”
🙂 bez jaj
(30 Apr 14:27)
mógł być “zmylony” z tego powodu, że pan Boullier trzyma lejce jego kariery…
Jak by nie było, Mistrz ma pierwszeństwo.
(30 Apr 07:22)
@Kojack
Ta gra zespołowa… Na torze kazdy zawodnik mysli o sobie. Ile juz zaciekłych walk widzieliśmy: Nick-Kubica Vettel-Webber:) Hamilton-Button. Kilka razy juz w tym sezonie Saubery. Po to wprowadzono radio w F1 aby komunikować suę z kierowcà a team orders aby team był wyżej w tabeli czyli $ wiecej na koniec sezonu.
(30 Apr 08:41)
Kierowcy są pracownikami zespołu. Team ich nie zatrudnia żeby sobie pojeździli w kółko. Team zatrudnia ich bo chce osiągnąć WCC. Pracodawca nie podejmuje strategicznych decyzji by przynieść korzyść jednemu pracownikowi, ale by przynieść korzyść firmie .Dlatego w mojej opinii nakazanie przez zespół przepuszczenia szybszego kierowcy przez kolegę z zespołu nie powinno być uważane za niewłaściwe. Coś jak Kanada 08 i BMW. Tylko jedna opcja oznaczała szansę na 1-2 na podium. Ostatecznie dla teamu nie ma różnicy w jakiej kolejności dojadą tylko na jakiej pozycji. Tutaj Raikonen był na szybszej mieszance, wstrzymywanie go przez GRO nie było w interesie zespołu.
(30 Apr 09:16)
/Tylko jedna opcja oznaczała szansę na 1-2 na podium. /
Nie żebym wątpił w Kubicę, ale kto mógł zagrozić kolejności HEI-KUB?
A rywalizacja z partnerem z zespołu, który jest w innym momencie strategii, może prowadzić do obustronnej porażki, jak w tym przypadku:
http://bartoszcze.blox.pl/2009/10/Roman-Polanski-Helena-Wolinska.html
(tytuł linka jest wyjątkowo nieadekwatny do tematu notki)
W Bahrajnie akurat 2-3 Lotusa było dość pewne, ale w innym wyścigu..
(30 Apr 10:31)
Kolega chyba zapomniał, że KUB jadąc wówczas za HEI miał JESZCZE JEDEN pit-stop do zaliczenia, a tuż za nimi szalał na torze również Alonso.
Innymi słowy, nawet gdyby HEI dojechał pierwszy, to KUB mógł po pitstopie spaść zarówno za Alonso jak i za Coultharda – i z 1-2 zrobiłoby się 1-4.
BWM zagrało wówczas bardzo zespołowo i dojrzale, puszczając szybszego kierowcę z inną strategią przodem – aby każdy jechał swoim tempem.
(tym bardziej, że KUB równie dobrze mógł po zmianie opon wyjechać za HEI – i wówczas rzeczywiście mieliby nadal “zagwarantowane” 1-2 tyle, że w odwrotnej kolejności. To, że KUB zrobił 16sek w 8 okrążeń to była tylko jego zasługa – równie dobrze mógł przy takiej samej decyzji zespołu dojechać drugi ostatecznie)
(30 Apr 08:48)
Przeglądając rozmowy zespół – kierowca kilka dni po wyścigu przypadkowo natknąłem się właśnie na ten komunikat. Był on podany kiedy Raikkonen był już w strefie DRS-u Romaina. Wydaję mi się, że to nie było takie polecenie zespołu jak słynne ,,Fernando is faster…” tylko drobne przypomnienie kierowcy, żeby bez sensu nie blokował zespołowego kolegi.
(30 Apr 10:37)
Oczywiście, że w przypadku Ferrari było to zupełnie co innego – tam Massa jechał po zwycięstwo, obaj byli na takim samym etapie wyścigu na takiej samej strategii.
Tutaj w Lotusie RAI i GRO byli na różnych strategiach na różnym etapie swoich wyścigów – podobnie jak KUB i HEI w 2008 roku w Kanadzie – na co już ktoś zwrócił uwagę.
Nie mam nic przeciwko, że GRO walczy z RAI na torze – ale zespół się zbłaźnił twierdząc, że nie było team-orders – w obliczu ujawnionego fragmentu transmisji radiowej. Szkoda.
(30 Apr 11:28)
Oczywiście, że nie było to żadnych poleceń zespołowych. Roman cały czas jechał swoje, co dobitnie potwierdzają czasy. Szybszy Kimi zwyczajnie go wyprzedził w strefie DRS, zaś Roman nie odstawiał cyrku – tak powinno to wyglądać w ramach zespołu.
(30 Apr 11:23)
Team orders rzecz jasna nie było, ta informacja techniczna team orders nie jest.
(30 Apr 12:12)
A mnie to pierdol**** o team orders wkurza.
One byly, sa i beda.
Jak im sie nie podoba to niech z zespolu zrobia dwa i kazdy walczy o swoje, jezus maria!
(30 Apr 12:13)
A nie zastanawia Was dlaczego Bouiiler tak mocno zaprzeczał?
(30 Apr 13:04)
A co, miał kłamać?
(30 Apr 14:43)
o czymś zapomniał?
(30 Apr 20:28)
Tylko trochę. Odpowiedzi może być naprawdę różne… Od “nie uznał tego za team order”, do “nie miał czasu się rozwlekać, bo impreza czekała”. Może trochę spłycam, ale w gruncie rzeczy czasem kibice wnikają głębiej niż wypowiadający komunikaty prasowe mogliby się spodziewać.
(30 Apr 21:29)
Może z obawy,że rozpęta się “burza” jak po zagrywce ferrari.Mimo,że stosowanie team orders jest legalne dalej jest to troche temat tabu…