Lotus jeszcze przyspieszy w końcówce sezonu
Opublikowany przez Lotusa wywiad z Jamesem Allisonem rzucił nieco światła na plany zespołu dotyczące najbliższej przyszłości oraz kolejnego sezonu. Wakacyjna przerwa to dobry moment na podjęcie kluczowych decyzji dotyczących rozwoju obecnego bolidu oraz prac nad przyszłoroczną konstrukcją. Złe gospodarowanie “siłami” było w przeszłości jedną z bolączek zespołu, co potwierdził sam Allison.
Dyrektor techniczny zespołu Lotus zdradził, że w tym sezonie harmonogram prac został zmodyfikowany tak, aby utrzymać tempo rozwoju obecnego bolidu do końca sezonu. Czy jest to możliwe, przy jednoczesnym zaangażowaniu odpowiednich zasobów do pracy nad nowym projektem? Okazuje się, że tak. Ze słów Allisona wynika, że prace nad przyszłorocznym bolidem rozpoczęto bardzo wcześnie, dzięki czemu baza nowego samochodu jest już w dużej mierze przygotowana. Drastyczne zmiany jeśli chodzi o wykorzystanie ludzi oraz sprzętu nie będą w tym sezonie potrzebne. Jednocześnie zaznaczył, że gotowe elementy przyszłorocznego bolidu nie będą w żaden sposób testowane w E20.
Okazuje się, że decyzje podjęte jeszcze przed starem obecnego sezonu, bardzo mocno idą w parze z obecną sytuacją na torze i mogą pomóc Lotusowi w odniesieniu dużego sukcesu i osiągnięciu dobrego wyniku w obu klasyfikacjach. Zanim przejdę do wypowiedzi poświęconej kierowcom zapraszam do obejrzenia wypowiedzi Allisona w oryginale.
O tym, że zespół Lotusa (Renault) nie miał w ostatnim czasie szczęścia do kierowców nie trzeba nikogo przekonywać. Wypadek Kubicy oraz trio Heidfeld, Petrov i Senna… Na szczęście zespół z Enstone ma ten etap już za sobą. Allison uważa, że duet Raikkonen – Grosjean świetnie wpisał się w zespół, a druga część sezonu poparta dalszym rozwojem bolidu pozwoli im nabrać jeszcze większej pewności siebie. Dyrektor techniczny wyraził nadzieję, że obaj kierowcy pozostaną z zespołem na kolejny sezon, co pozwoli uniknąć dodatkowej pracy związanej z wdrożeniem nowej osoby. Do końca sezonu pozostało jeszcze sporo czasu i jest wiele punktów do zdobycia, co zdaniem Allisona daje Raikkonenowi realne szanse na zdobycie mistrzostwa. Celem, który zespół postawił sobie przed startem sezonu była czwarta pozycja w klasyfikacji konstruktorów, jednak obecna sytuacja wskazuje, że może być o wiele lepiej.
Na wszelki wypadek, gdybym coś pominął proponuję obejrzeć drugą część wywiadu.
Na koniec chciałbym Was zapytać, czy Kimi Raikkonen ma rzeczywiste szanse na mistrzostwo, tracąc w chwili obecnej do Alonso 48 punktów i na co stać Lotusa jeśli chodzi o klasyfikację konstruktorów?
(22 Aug 13:23)
Nie mam wątpliwości, że walka o majstra będzie trwała do końca sezonu a Iceman jest jednym z pretendentów do tytułu. Jego jazda przypomina mi Buttona z zeszłego sezonu, który “uciułał” sobie wicemajstra. W tym sezonie “ciułanie” może przynieść lepsze efekty, bo nie ma RB daleko z przodu. Nie ukrywam, że liczę też na jakieś wygrane wyścigi przez czarno-złote bolidy.
(22 Aug 13:31)
48 punktów w obecnym sezonie to naprawde mało.
Jeśli nowy DDRS da im kopa a kierowcy faktycznie nauczyli się wykorzystywać pełen potencjał maszyny to odpowiedz jest- zdecydowanie TAK.
Alonso nie ukońcy dwa razy w punktach i ma -50.
Jeśli układ sił pozostanie taki jak po GP Węgry to na 9 wyścigów w 6/7 są faworytami.
(22 Aug 13:59)
Lotus zwyczajnie promuje siebie, jako zespołu czołówki, a nie środka stawki. Zespół ten ciągle przecież szuka promotora.
Czy Lotus mimo to ma szansę walczyć o tytuł, sądzę że tak. Świadczy o tym ilość punktów w klasyfikacji konstruktorów w odniesieniu do pozycji samych kierowców w klasyfikacji. Ten temat chyba nawet był już poruszany. Wiele wskazuje na to, że kluczowy problem Lotusa to ciągle kierowcy. Od strony inżynierskiej, postępowali zawsze odważnie i w tym roku się im to opłaciło, więc życzę im podium.
Zobaczymy w jakiej formie powrócą kierowcy po wakacjach.
(22 Aug 15:07)
mam nadzieję ze kimi zdobędzie tytuł w tym roku , może do najbardziej gadatliwych osób nie należy ale za to jest sympatyczny i potrafi dobrze jeździć co udowodnił w tym sezonie