Red Bull z podwójnym DRSem
Wczoraj Sebastian Vettel odniósł drugie zwycięstwo z rzędu. O ile w Singapurze pomogły okoliczności, o tyle w Japonii Niemiec dotkliwie pobił wszystkich rywali, wygrywając wyścig z ogromną przewagą. Również kwalifikacje pokazały dominację Red Bulla. Ekipa z Milton Keynes wykonała ogromny postęp jeśli chodzi i tempo kwalifikacyjne i dzięki temu powróciła do scenariusza, który w dwóch ostatnich sezonach był niezwykle skuteczny.
Po GP Singapuru dużą uwagę poświęcono przednim skrzydłom bolidów Red Bulla oraz Mclarena. Oba zespoły miały i nadal mają czerpać korzyści z większej niż normalnie elastyczności przednich elementów. Dodatkowo Red Bull zastosował w swoim bolidzie podwójny system DRS. Zmiana miała zostać wprowadzona już w Singapurze, ale dopiero na Suzuce jej obecność została zauważona.
Zaprojektowane przez Adriana Neway’a rozwiązanie nawiązuje do systemu Mercedesa, ale jest zdecydowanie prostsze w budowie, bo ogranicza się jedynie do tylnej sekcji bolidu. Sercem systemu są otwory umieszczone na wewnętrznej powierzchni bocznej tylnego skrzydła. Podniesienie się ruchomej części tylnego skrzydła, odsłania wloty kanałów biegnących w dół, w okolice dyfuzora. Tłoczone tam powietrze zakłóca prawidłową pracę elementów aerodynamicznych w tylnej sekcji, co skutkuje obniżeniem siły docisku. Dzięki temu bolid może wyjechać na tor z nieco większym dociskiem od rywali, co pozwala na szybsze pokonywanie zakrętów, a jednocześnie nie traci na prostych odcinkach toru, bo duża część siły docisku znika.
Kolejny raz działające poprawki trafiają na tor w najbardziej odpowiednim momencie. Czy i tym razem będziemy świadkami zaciętej rywalizacji do ostatniego wyścigu sezonu. W tej chwili to Sebastian Vettel, dzięki ogromnej pracy wykonanej przez Adriana Neway’a jest najpoważniejszym kandydatem do mistrzostwa. Zwykło mawiać się, że wszystko w rękach kierowców, ale wygląda na to, ze tegoroczna końcówka będzie również wyścigiem inżynierów. Ferrari musi odpowiedzieć, jeśli marzy o dowiezieniu niewielkiej przewagi do końca sezonu. Sytuacji na pewno nie ułatwią im ciągłe problemy z tunelem aerodynamicznym oraz związane z tym wycieczki do Kolonii.
(08 Oct 09:47)
To, że Vettel jest szybki, szczególnie gdy startuje z PP, to już udowodnił w poprzednim sezonie. Wczorajsza “grupa pościgowa” nie była najwyższych lotów, więc niełatwo ocenić realną przewagę nad Alonso w Ferrari (jako bezpośredniego rywala). Szkoda, że nie możemy też w pełni ocenić tempa wyścigowego Webbera. To powiedziałoby więcej o skuteczności systemu Neway’a.
Jeśli wczorajsza postawa Massy była długo oczekiwanym przebudzeniem, a nie jednorazowym odstępstwem od normy, to walka o mistrzostwo konstruktorów też może jeszcze nabrać tempa. W innym przypadku w Abu Dhabi Horner będzie mógł otworzyć szampana.
(08 Oct 10:23)
Kwalifikacje raczej powiedziały wszystko o skuteczności tego systemu.
(08 Oct 10:47)
I niezwykłej umiejętności Vettela – perfekcyjnego opanowania samochodu ery playstation.
(08 Oct 11:05)
W Q1 i Q2 Alonso był szybszy od Webbera. Nie dowiedzieliśmy się jak byłoby w Q3, ani na dystansie wyścigu. Ale faktem jest, że do Vettela tracił w każdej sesji…
(08 Oct 11:24)
Nie porównuj Alonso do Webbera, tylko do Vettela. Webber sam nie kryje, że ma problemy z szybkim kręceniem samochodem, który nie zachowuje się jak klasyczny bolid.
(08 Oct 11:53)
Masz rację. Sprawdziłem kwalifikacje z poprzednich wyścigów i co ciekawe, w Singapurze Alonso tracił jeszcze więcej do Vettela. Za to wcześniejsze wyścigi, potwierdzają wzrost formy RBR, ponieważ w Belgii i we Włoszech to Alonso był szybszy (mimo, że na Monzy Vettel startował z wyższej pozycji).
(08 Oct 12:03)
“klasyczny bolid” ciekawe co to takiego? chodzi ci o wykozystanie gazów w obecnych bolidach nie tylko w Red Bullu?
Vettel w tym sezonie przekonał mnie ze jest naprawde jednym z najlepszych. W 2010 niemal się skompromitował ale dał rade, 2011 to spacerek, ale w tym sezonie można powiedzieć że naprawde zasłużenie wygra(ł).
Mr Big – moje obawy co do systemu DDRS Lotusa chyba się potwierdzają(z tym nie pewnym działaniem na szybkich zakrentach).
Ferrari już nie ma czasu aby dogonić Red Bulla, Hamilton nie ma już wsparcia przy ustawianu bolidu, Raikkonen jest słabszy od Groszka w tym sezonie pod wzglendem szybkości.
Vettel Majstrem jak się nie rozwali albo alternator.
(08 Oct 12:30)
Hamilton wyglądał wczoraj tak, jakby sobie odpuścił. Alonso miał pecha. Ciekawe czy Ferrari da radę wziąć się w garść? Massa miał dobre tempo – mam wrażenie, że wyglądał na trochę spuszczonego ze smyczy – nie ma Fernando to Massa może sobie jechać dowolnie szybko (ale to tylko moje wrażenie).
Vettel odzyskuje sezon 🙂 Tak jak piszecie, wyłączając wszelkie awarie, kraksy i inne czynniki nadprzyrodzone, Vettel jest na dobrej drodze do zdobycia trzeciego majstra.
A tak na marginesie: Hugo Chavez wygrał wybory – Maldonado zostaje?
(08 Oct 12:43)
Hamilton-Było ciężko na pierwszym przejeździe, miałem dużą podsterowność, jednak później bolid zaczął ponownie skręcać. Od tego momentu czułem się dobrze i mogłem cisnąć, jednak było za późno na poprawę rezultatu.
(08 Oct 12:17)
Jeśli nie zadziałają czynniki w formie: awarii, pecha, ingerencji z kosmosu , to Sebastian ma 3 mistrzostwo do kolekcji. Kibicuję Alonso, świetnie spisuje się Kimi, ale RB chyba znów przyłożył im w najlepszym dla siebie momencie. Gdzie dojechałby Fernando, gdyby nie kontakt z Kimim? Tempo jakie pokazał Massa wskazuje, że powalczyłby o podium. To co pokazał wczoraj Vettel to była jednak dominacja jak w 2011 i 2-3 miejsca Ferrari nie wystarczą…