Kobayashi rezygnuje z walki o fotel w sezonie 2013
Kilkanaście minut po tym, jak Lotus ogłosił przedłużenie współpracy z Grosjeanem, Kaumi Kobayashi opublikował oświadczenie, z którego wynika, że nazwisko japońskiego kierowcy nie pojawi się na liście startowej sezonu 2013. Kierowca podziękował z wsparcie kibiców, którzy pomogli zgromadzić dość pokaźny budżet, niezbędny w walce o fotel.
Dziękuję za wasze nieustanne wsparcie. Dziękuję wszystkim, którzy wzięli udział w akcji “Kamui Support.” Wasz entuzjazm wywołał lawinę. Dzięki Wam kilka firm z Japonii zaoferowało wsparcie w ciągu kilku ostatnich tygodni. Udało się zgromadzić budżet w wysokości 8 milionów euro, który miał pozwolić osiągnąć cel, ale niestety wywalczenie miejsca w liczącym się zespole okazało się niemożliwe.
Oświadczenie Kobayashiego sugeruje, że Lotus rzeczywiście brał pod uwagę zatrudnienie innego kierowcy, a fotel w zespole Force India jest już zajęty. Odpowiedzi na wszystkie pytania dotyczące obsady samochodów powinniśmy poznać już wkrótce. Japoński kierowca zapowiedział, że postara się wrócić w sezonie 2014.
(17 Dec 21:47)
..fotelika sobie nie kupił no ale 8M euro jest do przodu:)
(18 Dec 05:54)
przeciez on nie dostal tych srodkow do reki. O czym Ty piszesz?
(18 Dec 07:38)
ten uśmiech na końcu to znacznik żartobliwej treści tego komentarza.
czytaj z wyczuciem, uśmiechaj się do ludzi, ustępuj miejsca w tramwajach:-)
(19 Dec 16:11)
podzielą się z prezesem banku
(17 Dec 21:48)
E tam, robił tylko za straszak negocjacyjny. Miał słaby sezon w niezłym bolidzie, sorki. Kasę niech wsadzi na fundusz inwestycyjny, może w przyszłym roku będzie wakat w Williamsie.
(17 Dec 22:11)
jakby zebrał z 80M z crowdfundingu to już by nie był straszakiem
(17 Dec 22:38)
Forse zwroci, tak jak powiedzial.
(17 Dec 23:37)
Kasy nie odda, już to zapowiedział.
(18 Dec 01:20)
Mówił, że odda.
(18 Dec 09:40)
każdy tak mówi… ;p
(18 Dec 23:17)
troche mi sie to niepodoba…. co to za czasy by w f1 wykupowac sobie miejsce na liscie startowej…. no sory ale elitarne wyscigi powinny myslę! o swoj wizerunek zadbac i niedopuszczac do sytuacji ze ludzie sciepuja sie by jakis kierowca pojechał w serii. niestety wiadomo f1 kieruje sie wlasnymi prawami budżetowymi, po prostu zły kierunek … zła polityka.
(20 Dec 18:46)
Iiiii- niech zgadnę- przy okazji pewnie jesteś śmiertelnym przeciwnikiem ograniczeń budżetowych.
(19 Dec 10:42)
a mi go mimo wszystko szkoda, nie wiem czemu ale ostatnio to akurat jemu najbardziej kibicowałem, co prawda uważam jego styl jego jazdy w Toyocie był o wiele lepszy niż w Suber