Zasada działania pasywnych systemów wygaszania tylnego skrzydła

Ostatnie dni były i nadal są dla mnie wyjątkowe. Długo zastanawiałem się jak pogodzić nowe obowiązki, a jednocześnie pozostać z Wami w kontakcie. Ponieważ sporo czasu spędzam w kuchni postanowiłem przygotować nieco inny materiał, od tego, co serwowałem Wam do tej pory.

Zachęcony materiałami udostępnionymi w ostatnim czasie przez Petera Windsora, które znalazły się na blogu postanowiłem, przy użyciu kuchennego zlewu i kilku słomek wytłumaczyć zasadę działania pasywnych systemów wygaszania tylnego skrzydła. Zanim przejdziecie do oglądania chciałbym dodać, że kubek na kawę, który wystąpił w materiale jest w ostatnim czasie moim najlepszym przyjacielem, a zlew dawno nie był tak czysty.



Czego zabrakło w materiale, to informacji, że inżynierowie mają możliwość modyfikowania układu, poprzez zastosowanie kanałów o różnej średnicy. Jest to jednak kolejny czynnik, który sprawia, że równanie, które muszą rozwiązać staje się jeszcze bardziej skomplikowane.