Allison wywołał burzę komentarzy i spekulacji

Decyzja Jamesa Allisona o odejściu ze stanowiska wywołała prawdziwą burzę medialną. W dyskusji dominują dwa wątki, kto będzie jego nowym pracodawcą i czy jego odejście będzie miało wpływ na formę zespołu Lotus. Sprzeczność, to słowo, które ciśnie się na usta po lekturze wczorajszych artykułów w branżowych serwisach.

Brytyjski Autosport sugeruje, że Ferrari przygarnie Allisona pod swoje skrzydła, ale zaznacza, że ostateczna umowa nie została jeszcze podpisana. Z drugiej strony Luca di Montezemolo stanowczo zaprzeczył, jakoby cokolwiek w tym temacie miało się wydarzyć. Niemieccy dziennikarze z kolei sugerują, że Brytyjski inżynier otrzymał bardzo interesującą propozycję z obozu Franka Williamsa.

Nie ma zgody również jeśli chodzi o wpływ, jaki decyzja Allisona będzie miała na przyszłość zespołu z Enstone. Kimi Raikkonen zwyczajnie wzruszył ramionami, ale wśród dziennikarzy dyskusja nabrała rumieńców. Świetnym tego przykładem może być krótka wymiana zdań, jak wywiązała się przed kamerami pomiędzy dwoma ekspertami telewizji Sky Sports. Ted Kravitz jest przekonany, że Lotus znalazł się na równi pochyłej i z każdym wyścigiem może być już tylko gorzej, natomiast David Croft jest zdania, że Allison jest jedną z wielu osób, które zapracowały na sukces zespołu.

Ted Kravitz:

“Myślę, że to duża strata dla Lotusa. James Allison był częścią ich obecnych sukcesów – wygrali wyścigi w zeszłym roku, wygrali i w tym, Kimi jest w czołowej trójce mistrzostw – to w dużej mierze zasługa technicznego przywództwa, które Allison wniósł do zespołu.

“Myślę, że to punkt zwrotny dla Lotusa – nie dlatego, że stracili utalentowanego lidera, ale dlatego, że musiał być ku temu powód. Nie odszedłby z Lotus,gdyby wszystko było w porządku, a zespół dysponował funduszami zapewniającymi odpowiedni rozwój samochodu – to pokazuje skalę problemu w zespole i dlatego odszedł. Myślę, że od tego momentu zaczną mocno tracić.”

David Croft:

“Opuszczenie 400 osobowego zespołu przez jednego człowieka nie oznacza, że zaczną spadać szybciej niż tonący kamień. Nie ma “ja” w zespole, Lotus stanowi kolektyw, są w nim świetni ludzie, Nick Chester to świetny projektant i aerodynamik i jest w stanie wypełnić puste miejsce po Allisonie oraz będzie miał za sobą grupę ludzi, którzy mu w tym pomogą. ”

“Problemem Lotusa jest brak budżetu pokroju Red Bulla, Ferrari, McLarena czy Mercedesa i to bardziej im dokucza niż strata jednego człowieka, nawet jeśli Allison jest jednym z najlepszych w tym biznesie.”

W dyskusji pojawił się kolejny ważny wątek, ewentualnego odejścia Kimiego Raikkonena z zespołu Lotus. Obaj panowie zgodnie przyznali, że decyzja Allisona w żaden sposób nie wpłynie na przyszłość Fina, bo ten już i podpisał wstępny kontrakt z Red Bullem.