Sport Bild: Toro Rosso z silnikami Renault od 2014 roku
Przygotowując wczorajszy wpis dotyczący sytuacji na rynku jednostek napędowych natrafiłem na informację mówiącą o tym, że weekend wyścigowy w Monako może przynieść kilka ciekawych rozwiązań. Niemiecki Sport Bild potwierdził dziś, że zespół Toro Rosso w 2014 roku będzie używał silników Renault, a decyzja ma zostać oficjalnie ogłoszona podczas zbliżającego się weekendu wyścigowego. Pierwsze sugestie w tej sprawie pojawiły się już podczas pierwszych zimowych testów w Jerez, ale od tamtej pory żadna ze stron nie zajęła oficjalnego stanowiska.
Dzięki współpracy z Renault Toro Rosso może poczynić spore oszczędności, bo posiadanie takiego samego silnika jak Red Bull pozwoli skorzystać z systemu KERS, skrzyni biegów oraz hydrauliki dostarczonej przez fabrykę z Milton Keynes. Choć wymiana myśli technologicznej pomiędzy zespołami jest zakazana, to ujednolicenie pakietów obu zespołów, będących w rękach tego samego właściciela, może dać wiele korzyści, nie tylko finansowych.
(21 May 16:50)
Ja bym tu również upatrywał innego powodu. Toro Rosso korzysta z jednostek Ferrari, więc logiczne, że Ferrari przygotowując się do zmiany przepisów przedstawiło zespołowi specyfikację nowego silnika. Jako, że Toro Rosso to bliźniaczy zespół Red Bulla to z całą pewnością i jedni i drudzy mogli przeanalizować dane dostarczone przez Ferrari i Renault. Skoro podobno Francuskie jednostki mają być najdroższe to zmiana dostawcy przez Toro Rosso tylko podniesie koszty a nie obniży. Chyba, że dane silnika Renault prezentują się lepiej od tych Ferrari. Wtedy taka zmiana jest jak najbardziej uzasadniona.
(21 May 20:59)
Wspomniana oszczędnośc dotyczy zakupu “systemu KERS, skrzyni biegów oraz hydrauliki” od Red Bull’a.
Więc nawet jeśli silnik będzie droższy to ogólny bilans może być dla nich korzystny, zwłaszcza że redbul raczej nie będzie próbował zarobić na bliźniaczym zespole.
Po za tym nie chce snuć teorii spiskowych ale mimo że wymiana myśli technologicznej jest zakazana ( jak wspomina ten artykuł) to jednak w pewnym stopniu Toro Rosso i Red Bull mogą się wspierać w użytkowaniu tych samych podzepołów.